Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Czy mam szanse na zwrot kosztow od NFZ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy mam szanse na zwrot kosztow od NFZ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-04-25 12:11:23

Temat: Czy mam szanse na zwrot kosztow od NFZ?
Od: "Rdzenny" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzien dobry,
mialem nastepujaca sytuacje - o 8 rano obudzil mnie potezny bol na
wysokosci dolnych zeber po prawej stronie. Byl do tego stopnia
uporczywy i nasilil sie po ok. 45 minutach, ze nie moglem ruszyc sie z
miejsca. W zwiazku z tym, zadzwonilem na 999, gdzie po krotkim
wywiadzie (w kierunku zawalu) uslyszalem, ze mamy prawdopodobnie do
czynienia z nerwobolem i takie schorzenie nie kwalifikuje sie do wizyty
karetki. Zasugerowano interniste rejonowego, ew. razem z wizyta domowa.
Z bolu ciezko bylo mi wytrzymac, wiec wezwalem prywatna karetke. Ta
oczywiscie przyjechala od razu, dostalem zastrzyk przeciwbolowy i juz w
lepszym stanie zawieziono mnie do panstwowego szpitala. Tam dolozono
srodkow przeciwbolowych, zbadano (krew, mocz, RTG kregoslupa, pluc) i z
diagnoza kamienie w nerce / kamienie w woreczku / neuralgia wypuszczono
do domu. Dolegliwosci ustaly po kilku dniach od tego wydarzenia, przez
ten czas bralem Ketonal i zrobilem prywatnie USG (w szpitalu nie
zostalo zaordynowane), ktore wykazalo brak kamieni w nerkach /
woreczku.

I po tym przydlugim wstepie moje pytanie: czy Waszym zdaniem mam szanse
na uzyskanie zwrotu kosztow prywatnej karetki od NFZ? Dodam, ze nie
byla to kwota mala, bo 480 PLN brutto (Medicover, Warszawa).

Pzdr,
R.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-04-25 14:55:08

Temat: Re: Czy mam szanse na zwrot kosztow od NFZ?
Od: "regen" <r...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rdzenny" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1145967083.850001.87390@y43g2000cwc.googlegroup
s.com...
> Dzien dobry,
> mialem nastepujaca sytuacje - o 8 rano obudzil mnie potezny bol na
> wysokosci dolnych zeber po prawej stronie. Byl do tego stopnia
> uporczywy i nasilil sie po ok. 45 minutach, ze nie moglem ruszyc sie z
> miejsca. W zwiazku z tym, zadzwonilem na 999, gdzie po krotkim
> wywiadzie (w kierunku zawalu) uslyszalem, ze mamy prawdopodobnie do
> czynienia z nerwobolem i takie schorzenie nie kwalifikuje sie do wizyty
> karetki. Zasugerowano interniste rejonowego, ew. razem z wizyta domowa.
> Z bolu ciezko bylo mi wytrzymac, wiec wezwalem prywatna karetke. Ta
> oczywiscie przyjechala od razu, dostalem zastrzyk przeciwbolowy i juz w
> lepszym stanie zawieziono mnie do panstwowego szpitala. Tam dolozono
> srodkow przeciwbolowych, zbadano (krew, mocz, RTG kregoslupa, pluc) i z
> diagnoza kamienie w nerce / kamienie w woreczku / neuralgia wypuszczono
> do domu. Dolegliwosci ustaly po kilku dniach od tego wydarzenia, przez
> ten czas bralem Ketonal i zrobilem prywatnie USG (w szpitalu nie
> zostalo zaordynowane), ktore wykazalo brak kamieni w nerkach /
> woreczku.
>
> I po tym przydlugim wstepie moje pytanie: czy Waszym zdaniem mam szanse
> na uzyskanie zwrotu kosztow prywatnej karetki od NFZ? Dodam, ze nie
> byla to kwota mala, bo 480 PLN brutto (Medicover, Warszawa).


Witam!

A dlaczego ktoś miałby Ci zwracać koszty ?? Wszystko odbyło się
prawidłowo . Pierwotna diagnoza - że nie jest to nic groźnego - potwierdziła
się później . Zamiast połknąć tabletkę przeciwbólową i zgłosić się do
lekarza POZ lub taksówką dojechać do niego , wezwałeś prywatną firmę - takie
jest Twoje prawo i siła Twoich pieniędzy. Potraktowano Cie w szpitalu
wyjątkowo przyzwoicie - w wielu krajach europejskich odczekałbys 8 godzin w
poczekalni a następnie po badaniu przedmiotowym i zaordynowaniu leczenia
zostałbyś odesłany do domu.
Następnie sam zażyczyłeś sobie usg i zapłaciłeś za to mimo ,że miałeś
możliwość pójścia do lekarza POZ i jeżeli byłyby rzeczywiście wskazania ,
wykonano by Ci to badanie bezpłatnie, po odczekaniu w kolejce iluś tam dni
czy tygodni.

Ludzie w Polsce jeszcze nie wiedzą , że dzisiejszy system służby zdrowia w
Polsce jest wyjątkowo przyjazny w porównaniu z tym co będzie w przyszłości
...

Pozdrawiam
regen







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-04-25 15:09:09

Temat: Re: Czy mam szanse na zwrot kosztow od NFZ?
Od: Tolo <t...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

słusznie. Nic dodać nic ująć.
pozdr tolo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-04-25 15:25:59

Temat: Re: Czy mam szanse na zwrot kosztow od NFZ?
Od: "Rdzenny" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie do konca jest tak, jak piszesz. Tabletki przeciwbolowe OTC
polknalem, ale one nie przyniosly zadnej ulgi. A bylem w takim stanie,
ze nie moglem zrobic kroku, tylko z telefonem w reku czekac na pomoc w
jednej pozycji. Pomogl dopiero dozylny zastrzyk przeciwbolowy. Miedzy
innymi dlatego Twoja koncepcja z taksowka odpada.

Nie wiem jak jest w innych krajach, nie jestem tez prorokiem-filozofem,
nie bede wiec gdybal co nas czeka w przyszlosci, tylko skupie sie na
tym, co mamy tu i teraz. Moze jednak powiesz mi do jakich przypadkow
powinna wedlug Ciebie przyjechac karetka? Bo wedlug mnie sytuacja, w
ktorej nie mozesz sie w ogole ruszyc jest wlasnie takim przypadkiem.

Jak rozumiem reprezentujesz srodowisko medyczne i dlatego zazarcie go
bronisz. Dla mnie jednak, jako pacjenta, Twoje stwierdzenia w rodzaju
'po odczekaniu w kolejce ilus tam dni czy tygodni' sa wysoce nie na
miejscu. Szczegolnie, gdy widze ile zarobionych przeze mnie pieniedzy
trafia miesiecznie (pod przymsem) do sluzby zdrowia. I nie jest moja
wina, ze gdzies na gorze sa one zle rozdzielane. Nie jestem
hipochondrykiem i z uslug medycznych korzystam niezmiernie rzadko.
Jednak gdy rzeczywiscie ich potrzebuje, chcialbym uzyskac je na
odpowiednim poziomie. To takie dziwne?

Moje pytanie z pierwszego posta pozostaje oczywiscie aktualne.

Pzdr,
R.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-04-25 18:38:19

Temat: Re: Czy mam szanse na zwrot kosztow od NFZ?
Od: "regen" <r...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Rdzenny" <w...@w...pl> napisal w wiadomosci
news:1145978759.929465.208370@j33g2000cwa.googlegrou
ps.com...


>Dla mnie jednak, jako pacjenta, Twoje stwierdzenia w rodzaju
> 'po odczekaniu w kolejce ilus tam dni czy tygodni' sa wysoce nie na
> miejscu. Szczegolnie, gdy widze ile zarobionych przeze mnie pieniedzy
> trafia miesiecznie (pod przymsem) do sluzby zdrowia. I nie jest moja
> wina, ze gdzies na gorze sa one zle rozdzielane. Nie jestem
> hipochondrykiem i z uslug medycznych korzystam niezmiernie rzadko.
> Jednak gdy rzeczywiscie ich potrzebuje, chcialbym uzyskac je na
> odpowiednim poziomie. To takie dziwne?


Naklady na sluzbe zdrowia w Polsce sa jednymi z najnizszych w Europie.
Wysoki jeszcze standard obslugi pacjentów uzyskuje sie dzieki niskim placom
w sluzbie zdrowia , zadluzaniu sie szpitali . Nie wiem co widzisz
niestosownego w stwierdzeniu faktu ,ze istnieja kolejki . Nie badz taki
delikatny i nie uzalaj sie nad soba , ze cos musisz - pretensje kieruj do
politykow .
To ze nie korzystasz z uslug nie ma zadnego znaczenia . Twoje pieniadze
ze skladek ida na leczenie nieubezpieczonych pijaczków, doplaty do leków
,zabiegi wysokospecjalistyczne, cala biurokracje , no i oczywiscie
standardowe wydatki na leczenie ludzi.
Mamy w Polsce o polowe wyzsza umieralnosc noworodków niz srednia w EU ,
brak systemu ratownictwa przez co ginie wiele mlodych ludzi a wiele zostaje
kalekami - o to trzeba walczyc a nie o wygode i komfort . A jesli
zyczysz sobie USG brzucha za friko, to po prostu musisz czekac .

Pozdrawiam
regen



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-04-25 18:55:27

Temat: Re: Czy mam szanse na zwrot kosztow od NFZ?
Od: kamil <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Rdzenny napisał(a):
> Dzien dobry,
> mialem nastepujaca sytuacje - o 8 rano obudzil mnie potezny bol na
> wysokosci dolnych zeber po prawej stronie. Byl do tego stopnia
> uporczywy i nasilil sie po ok. 45 minutach, ze nie moglem ruszyc sie z
> miejsca. W zwiazku z tym, zadzwonilem na 999, gdzie po krotkim
> wywiadzie (w kierunku zawalu) uslyszalem, ze mamy prawdopodobnie do
> czynienia z nerwobolem i takie schorzenie nie kwalifikuje sie do wizyty
> karetki. Zasugerowano interniste rejonowego, ew. razem z wizyta domowa.
> Z bolu ciezko bylo mi wytrzymac, wiec wezwalem prywatna karetke. Ta
> oczywiscie przyjechala od razu, dostalem zastrzyk przeciwbolowy i juz w
> lepszym stanie zawieziono mnie do panstwowego szpitala. Tam dolozono
> srodkow przeciwbolowych, zbadano (krew, mocz, RTG kregoslupa, pluc) i z
> diagnoza kamienie w nerce / kamienie w woreczku / neuralgia wypuszczono
> do domu. Dolegliwosci ustaly po kilku dniach od tego wydarzenia, przez
> ten czas bralem Ketonal i zrobilem prywatnie USG (w szpitalu nie
> zostalo zaordynowane), ktore wykazalo brak kamieni w nerkach /
> woreczku.
>
> I po tym przydlugim wstepie moje pytanie: czy Waszym zdaniem mam szanse
> na uzyskanie zwrotu kosztow prywatnej karetki od NFZ? Dodam, ze nie
> byla to kwota mala, bo 480 PLN brutto (Medicover, Warszawa).
>
> Pzdr,
> R.
>
Nie, mie dostaniesz nic. Twoje schorzenie nie kwalifikowalo sie do
przyjazdu karetki. To ze, skorzystales z prywatnej pomocy medycznej bylo
tylko Twoim wymysłem bez wskazań medycznych, przepraszam za jezyk ale
tak to jest uznawane. Co do postu Regena to niestety ma On całkowitą
rację, choć moze ma zbyt bezposredni styl wyrazania opini. Jedyne co Ci
dolegało to ból(jedyne co zostalo zdiagnozowane) ktory nie wymagal
przybycia pogotowia, wiec oszczedz sobie nerwow i odposc sprawe, nie
masz najmniejszych szans na zwrot kosztow. Jeszcze jedno piszesz "i z
diagnoza kamienie w nerce / kamienie w woreczku / neuralgia" to nie byla
diagnoza tylko podejrzenie, chyba ze faktycznie to wszystko Ci
zdiagnozowano, w takim wypadku sprawa moze wygladac troche(calkowicie)
inaczej. Pozdrawiam K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-04-25 20:45:35

Temat: Re: Czy mam szanse na zwrot kosztow od NFZ?
Od: "Jarek M." <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"regen" <r...@-...pl> wrote in message
news:e2lder$77s$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Rdzenny" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:1145967083.850001.87390@y43g2000cwc.googlegroup
s.com...
>> Dzien dobry,
>> mialem nastepujaca sytuacje - o 8 rano obudzil mnie potezny bol na
>> wysokosci dolnych zeber po prawej stronie. Byl do tego stopnia
>> uporczywy i nasilil sie po ok. 45 minutach, ze nie moglem ruszyc sie z
>> miejsca. W zwiazku z tym, zadzwonilem na 999, gdzie po krotkim
>> wywiadzie (w kierunku zawalu) uslyszalem, ze mamy prawdopodobnie do
>> czynienia z nerwobolem i takie schorzenie nie kwalifikuje sie do wizyty
>> karetki. Zasugerowano interniste rejonowego, ew. razem z wizyta domowa.
>> Z bolu ciezko bylo mi wytrzymac, wiec wezwalem prywatna karetke. Ta
>> oczywiscie przyjechala od razu, dostalem zastrzyk przeciwbolowy i juz w
>> lepszym stanie zawieziono mnie do panstwowego szpitala. Tam dolozono
>> srodkow przeciwbolowych, zbadano (krew, mocz, RTG kregoslupa, pluc) i z
>> diagnoza kamienie w nerce / kamienie w woreczku / neuralgia wypuszczono
>> do domu. Dolegliwosci ustaly po kilku dniach od tego wydarzenia, przez
>> ten czas bralem Ketonal i zrobilem prywatnie USG (w szpitalu nie
>> zostalo zaordynowane), ktore wykazalo brak kamieni w nerkach /
>> woreczku.
>>
>> I po tym przydlugim wstepie moje pytanie: czy Waszym zdaniem mam szanse
>> na uzyskanie zwrotu kosztow prywatnej karetki od NFZ? Dodam, ze nie
>> byla to kwota mala, bo 480 PLN brutto (Medicover, Warszawa).
>
>
> Witam!
>
> A dlaczego ktoś miałby Ci zwracać koszty ?? Wszystko odbyło się
> prawidłowo . Pierwotna diagnoza - że nie jest to nic groźnego -
> potwierdziła się później . Zamiast połknąć tabletkę przeciwbólową i
> zgłosić się do lekarza POZ lub taksówką dojechać do niego , wezwałeś
> prywatną firmę - takie jest Twoje prawo i siła Twoich pieniędzy.
> Potraktowano Cie w szpitalu wyjątkowo przyzwoicie - w wielu krajach
> europejskich odczekałbys 8 godzin w poczekalni a następnie po badaniu
> przedmiotowym i zaordynowaniu leczenia zostałbyś odesłany do domu.
> Następnie sam zażyczyłeś sobie usg i zapłaciłeś za to mimo ,że
> miałeś możliwość pójścia do lekarza POZ i jeżeli byłyby rzeczywiście
> wskazania , wykonano by Ci to badanie bezpłatnie, po odczekaniu w
> kolejce iluś tam dni czy tygodni.
>
> Ludzie w Polsce jeszcze nie wiedzą , że dzisiejszy system służby zdrowia w
> Polsce jest wyjątkowo przyjazny w porównaniu z tym co będzie w przyszłości

Pieprzysz glupoty! Idz sie lecz. Zabieraja mi z pensji grube pieniadze,
darmozjady, a co mam w zamian za to?

KONIEC Z UDAWANA BEZPLATNA OPIEKA LEKARSKA!

Zlikwidowac ZUS i NFZ!
Emerytury TYLKO dla obecnych emerytow i w srednim wieku.
KONIEC z emeryturami dla mlodych! Chrzanie ich. Sam sobie odloze, ale koniec
z odbieraniem mi kasy na ZUS.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-04-25 21:05:17

Temat: Re: Czy mam szanse na zwrot kosztow od NFZ?
Od: Harry Haller <b...@h...com.wytnij> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 25 Apr 2006 22:45:35 +0200, "Jarek M." <j...@w...pl> wrote:

>Pieprzysz glupoty! Idz sie lecz. Zabieraja mi z pensji grube pieniadze,
>darmozjady, a co mam w zamian za to?
>
>KONIEC Z UDAWANA BEZPLATNA OPIEKA LEKARSKA!
>
>Zlikwidowac ZUS i NFZ!
>Emerytury TYLKO dla obecnych emerytow i w srednim wieku.
>KONIEC z emeryturami dla mlodych! Chrzanie ich. Sam sobie odloze, ale koniec
>z odbieraniem mi kasy na ZUS.
>


khem

opieka psychiatryczna jest również bezpłatna
z tego co wiem to można do specjalisty bez skierowania iść

polecam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-04-25 21:06:20

Temat: Re: Czy mam szanse na zwrot kosztow od NFZ?
Od: Harry Haller <b...@h...com.wytnij> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 25 Apr 2006 23:05:17 +0200, Harry Haller
<b...@h...com.wytnij> wrote:

[ciah]


sygnaturkę mi wcięło
a ja się pod swoimi słowami podpisuję
--
Leszek Słodkowski aka Harry Haller
gg 1398692 harry[at]harryhaller.com
Paderborn , Niemcy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-04-25 21:09:48

Temat: Re: Czy mam szanse na zwrot kosztow od NFZ?
Od: kamil <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Pieprzysz glupoty! Idz sie lecz. Zabieraja mi z pensji grube pieniadze,
> darmozjady, a co mam w zamian za to?
>
> KONIEC Z UDAWANA BEZPLATNA OPIEKA LEKARSKA!
>
> Zlikwidowac ZUS i NFZ!
> Emerytury TYLKO dla obecnych emerytow i w srednim wieku.
> KONIEC z emeryturami dla mlodych! Chrzanie ich. Sam sobie odloze, ale koniec
> z odbieraniem mi kasy na ZUS.
>
>

Jak czytam ten post to przychodza mi do glowy takie pytania:
1. Kto pieprzy glupoty i dlaczego tak myślisz, bo nie wiem za bardzo?
2. A dlaczego to Ty masz mieć wszystko? Pieniądze ida np. na przeszczepy
szpiku u dzieci(nawet 50tys od glowy). No chyba, że wyznajesz zasade
aby kazdy placil za siebie, tylko ciekawe czy tez bys tak mowil gdyby
Ciebie spotkala podobna choroba.
3. Dlaczego myslisz ze bezplatna opieka jest udawana, bo czeka sie kilka
tygodni na wizyte u lekarza, to nie zmienia faktu ze i tak sie za nia
nie placi.
4. Co do emerytur to w pewnym stopniu masz racje, ZUS i NFS tez nie sa
zbyt dobre, ale trzeba najpierw cos stworzyc a pozniej rozpieprzyc
stare, a ja mam wrazenie ze wszyscy tylko chca zniszczyc, zamknac i
koniec, to bardzo plytkie myslenie

Sam sobie odloze. Ty moze tak, ale wielu nie, wielu jest niemyslacych o
przyszlosci i trzeba pomyslec za nich, no chyba ze bedziemy ich
unicestwiac w wieku poprodukcyjnym...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Prasa: Czy widział kto ubogiego doktora ?
łacina med.> pl?
podawanie fraxiparine
zaczerwienienia skóry
dieta po nowotworach

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »