Data: 2011-10-29 13:00:50
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c930512d-1a88-4e59-8344-a707a2ad126d@g7g2000vbv
.googlegroups.com...
On 28 Paź, 10:11, zażółcony <r...@c...pl> wrote:
>> ... ale może taki starszy model dałby się przerobić na beczkę ...
>Widząc równie idiotyczne "analizy" i wypowiedzi medei, Qry i Twoje na
>temat bądź co bądź poważny, myślę, że im wiecej Wam tłumaczę, tym
>bardziej myślenie Wasze się degeneruje, pozostając na poziomie jak
>widać powyżej. Nie widząc celu w dalszym narażaniu Was na
>kompromitację kończę dyskusję na temat Teleranka w wątku o temacie
>"Czy mamy coś wspólnego z naszymi rodzicami".
Mam mało czasu, ale chyba wystarczy, żeby odpisać Tobie i Lebowskiemu.
Mam jeszcze trenera zaznaczonego, ale na razie nie dam rady.
Więc tak: imo jesteś zbyt rozproszona na wielu rozmówcach i siłą rzeczy
wrzucasz ich do jednego worka - co nie służy wyciaganiu jakichś sensownych
wniosków czy czynieniu subtelnych obserwacji, które pojawiają się
w skupionej rozmowie dwóch osób.
Powiem więc krótko: w kwestii 'teleranka' zupełnie nie podzielam
'zainteresowania' kilku osób dokładnymi datami. W przeciwieństwie
do nich zupełnie nie czuję presji, by szukać w Tobie oznak
kłamstwa czy konfabulacji - z prostej przyczyny - uważam, że
jesteś osobą jak najbardziej prawdomówną, rzekłbym nawet - ideowo.
Jeśli obserwuję jakieś fałsze, to skałdam je na karb
nieporozumień/nieświadomości swojej/Twojej. I tyle.
Natomiast w kwestii 'beczki' i Twojego świętego oburzenia uważam,
że uciekasz przed wilkiem, którego sama nieświadomie wywołałaś
z lasu (zresztą medea chyba to gdzieś również powiedziała).
Oburzasz się na to, ze grupa przedmiotowo traktuje 'przerażajace
tragedie' a nie widzisz zwiazku tego faktu z tym, że sama wcześniej
przedmiotowo potraktowałaś mit grecki o Medei. I właściwie wszystko.
Mi by było szkoda nerwów/czasu na to, żeby się tak 'oburzać'.
|