Data: 2002-09-18 18:58:23
Temat: Re: Czy można uniknąć konfliktu interesów i jaktosię robi
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sarna" w news:ama3hn$mr4$1@news5.svr.pol.co.uk...
/.../
> > Ciekawym, czy ty lub ktokolwiek inny jest w stanie pojąć ABSO-
> > LUTNĄ odmienność powyższego 'rozumienia'/'myślenia' OBJAWOWE-
> > GO/konkretnego/nieświadomego od Rozumienia właściwego/świadome-
> > go ???
> > Wątpię .....
> All, czy nie sadzisz ze watek powyzszy dotyczy rowniez Ciebie...?
Jak najbardziej! Sarno - ja staram się pozostać otwarty, a nie zatrzaskiwać
się na jedynie słusznym rozumieniu, które wszak w praktycznym życiu
jest rzeczą nieodzowną. Otaczają nas ludzie jednego na ogół typu, co
wprost wynika z powyższego zdania JeTa. Cóż więc nam pozostaje?
Albo życ praktycznie posługując się rozumianymi powszechnie regułami,
albo oczekiwać na olśnienie i przekroczenie tego oślego mostu, bez zrywania
kontaktu z rzeczywistością powszechną, że tak ją nazwę.
Natomiast naiwnością jest oczekiwać, że _ja_ nagle posiądę umiejętność
_przekazywania_ własnych wyobrażeń o tym, co widzę po drugiej stronie
"oślego mostu" - przekazywania językiem zrozumiałym dla wszystkich.
Tego własnie nie potrafi dokonać JeT, co obserwujemy niezmiennie od wielu
lat. Tego również nie potrafili przekazać cytowani przez niego autorzy.
Świat i tak biegnie po najmniejszej linii oporu :).
Jedyne co mogę w tej sytuacji robic i co robię, to zachęcanie do wzięcia
udziału w tej TWÓRCZEJ gimnastyce w przekonaniu, że wspólnymi
siłami i w zgodzie, można dokonać o wiele więcej niż samotny demiurg,
bulwewrsujący środowisko epitetami w celu przykucia jego uwagi.
> pozdr,
> sarna
pozdrawiam
All
|