Data: 2013-04-11 00:24:09
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1jukosfhy141p$.1xmmv1vig4mxr.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 10 Apr 2013 18:15:12 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> Powiem Ci tyle że wśród moich przyjaciół mam ludzi których pewnie
>> nazwałbyś w Polsce ludźmi sukcesu, mieli swój biznes (praktykę
>> dentystyczną), własny dom, samochody a mimo to wyjechali do USA
>> bo robiąc to samo w Kaliforni co robili w Polsce mają po prostu
>> przysłowiowe kokosy i wcale nie czują się obywatelami II kategorii.
>
> To mówisz, że ci ludzie w Polsce (z własnym domem, samochodami i praktyką
> dentystyczną) czuli się obywatelami II kategorii, a w Usiech nagle czują
> się pierwszej? O żeż szlag 333-)
Nie, nie mówię tak. Co Ci wpadło do głowy? :-)
Ghost mnie nie lubi i wykorzystuje każdą okazję aby (czy tu, czy na grupie
o telefonach gsm) uprawiać własne poletko bojowe i próbuje mi "dopiec"
po swojemu rzucając od niechcenia jakiś taki komentarz jak ten o
emigrantach.
Ściemnia coś, że wyjechałem pracować przy azbeście :-) czy jakimś zmywaniu
naczyń - strasznie drażni go to, że jestem emigrantem i mi się dobrze
powodzi.
Nie wierzy że za granicą pracuję w 100% legalnie, w swojej branży, używam
swojego wykształcenia (wyższego, jestem inżynierem elektronikiem) i ciągle
inputuje mi jakieś swoje skrzywione wyobrażenia o emigracji... Nie wiem
czemu.
Być może - tu można zgadywać - sam miał kiedyś okazję wyemigrował ale
coś mu nie wyszło, ma chłop teraz dysonans który sobie tak rekomensuje...
Nie wiem - wiem tylko tyle że jego pojęcie o emigracji jest inne i nie
pasuje do
tego co ja widzę sam będąc emigrantem czy patrząc na kolegów i przyjaciół
emigrantów. Próbuję więc, delikatnie aby zbyt go nie zszokować, na
przykładach
uzasadniać że jego wyobrażenie jest niezbyt prawdziwe, zobaczymy co z tego
wyjdzie... Generalnie ma chłop skrzywienia, bo np. sądzi że tylko geje mają
iPhone :-)
Jak sama widzisz, Ghost to dosyć skomplikowany przypadek, warty
zainteresowania
na grupie psychologicznej jako niezły okaz, powiedziałbym wybryk przyrody
nawet.
|