Data: 2002-06-20 05:20:46
Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w
wiadomości news:aer1ek$5pe$1@news.onet.pl...
>Ja wychodze z zalozenia ze jak mam to robic byle jak-bo
jestem najnormalniej w swiecie styrana
> calodniowymi obowiazkami to wole sobie odpuscic.
I tutaj często właśnie jest ten błąd w myśleniu! Nie odnoszę
tego do ciebie ania siebie, ponieważ twój mężczyzna też tak
może uważać i w ogóle piszemy na temat a nie o kimś. W
niektórych związkach nie byłoby skoków na "tirówki", gdyby
zrobić to czasami wlaśnie "byle jak", w domyśle
"bezwysiłkowe zonanizowanie" mężczyzny, który na dobranoc
jeszcze bardziej przytulił kobiete do siebie i utulił do snu
lub w ogóle by się przytulił przodem a nie plecami.
>Zreszta faceci dokladnie wyczowaja co jest grane.
Tirówkowicze widocznie nie.
>Przyznaje-jest to przyjemnosc ,ale uwiez mi ze
> czasmi naprawde nie mam na to sily....
Wieżę i wtedy to na prawdę szkoda ale cóż, takie jest życie.
> Dlatego fajny jest sex raniutko,gdy czlowiek jest wyspany
i wypoczety,ale
> niestety moj TZ rano rzadko bywa w domu:((
Podnosisz mnie na duchu, że to jednak chęci są motorem.
Trzeba tylko znaleść odpowiedni czas i miejsce, żeby nie
pozostały one jedynie teorią i zawierzeniem
Darek
|