Data: 2002-06-20 10:59:51
Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe (d. Maja)" <n...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:aes8rm$2ri$1@korweta.task.gda.pl...
> ... o to chodzi, że dla Ciebie wystarczające! I tu chwała
dla Sokratesa.
> Tylko, że mówiliśmy chyba o tym, że dla innych panów bywa
to niewystarczające
> (i nie potrafią tego zrozumieć), ale nie można zwalać winy
na kobietę, która
> jest w takiej, a nie innej sytuacji uczuciowo-hormonalnej
;-)
Tak mi się szczęśliwie złożyło, że jest (była) taką, jaką
była. Całkiem możliwe, że gdyby zachowywała się
inaczej(mniej), to być może byłby to również mój problem.
Tak przypuszczam, ponieważ z dotychczasowego 36-letniego
doświadczenia życiowego zauważam u siebie, że rozumienie
mojej żony i związane z tym odpuszczanie sobie pewnych
spraw, lub zaniżanie ich poziomu(co ma oznaczać dopasowanie
się) nie nadąża za moimi różnymi oczekiwaniami wobec niej.
Wobec powyższego my też mamy swoje problemy, z którymi
jednak nie wychodzę na grupę, ponieważ z wiekiem kompromis
jest coraz łatwiejszy a poza tym nigdy nie mieliśmy ze sobą
wielkich problemow, średnich niewiele a drobnica jest mało
znacząca lub wcale i jesteśmy jako para szczęśliwi w sposób
nas zadowalający.
> A tu się zgadzam. Myślałam, że macie może zamiar
uszczęśliwić wszystkie pary
> świata, bez względu na ich aktualną sytuację życiową.
Uważam, że ta grupa jest idealnym miejscem gdzie wymieniając
się poglądami, przemyśleniami i własnymi doświadczeniami,
możemy czemuś zapobiec lub coś polepszyć. Utopią było by
naprawienie wszystkich, zwlaszcza wg wlasnego obrazu, ale
jeśli choć jedna osoba napisze 'dziękuję", to na prawdę
warto było się udzielać. Tych "dziękuję" za mojej bytności
na grupie już kilka bylo i oby było ich jak najwięcej.
Darek
|