« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2023-12-08 12:00:56
Temat: Re: "Czy tu ktoś jeszcze coś napisze?"W dniu 08.12.2023 o 09:55, XL pisze:
> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>> W dniu 05.12.2023 o 17:20, XL pisze:
>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>> W dniu 04.12.2023 o 16:37, XL pisze:
>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>> W dniu 04.12.2023 o 08:02, XL pisze:
>>>>>>> - napisała Ewka, która nigdy w historii tej grupy nie podjęła się
>>>>>>> zainicjowania żadnego nowego tematu. ?
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> Może nie lubi polityki, i ma świadomość że jak napisze coś w temacie
>>>>>> grupy to i tak nikt nie podejmie dyskusji?
>>>>>>
>>>>> A ta ,,świadomość" to zapewne na podstawie tych tysięcy twórczo zapodanych,
>>>>> a niepodjetych tu przez nikogo, tematów ??
>>>>> Poza tym TRZEBA MIEĆ TO COŚ, by potrafić zainteresować tematem.
>>>>>
>>>> Przecie wystarczy mały wgląd aby zobaczyć co interesuje użytkowników na
>>>> tej grupie. Było sporo ciekawych tematów i nawet kilku userów na takie
>>>> tematy zorientowanych, Jednak nawet w czasach świetności odzew grupy był
>>>> znikomy.
>>>> No tak, tu się zgodzę - aby zainteresować to trzeba mieć to COŚ!?
>>>>
>>> No i ja to mam. Ale teraz już mi się nie chce. Mam zupelnie inne zajęcie i
>>> hobby, o którym całe lata tylko sobie marzyłam, zamiast je po prostu
>>> ZREALIZOWAĆ. To nara, lecę ?
>>>
>> Jasne że masz..
> Ba ? I dzięki.
Nie ma za co, zwłaszcza że to nie komplement a rzetelna ocena.
>
>> Ale napisanie czegoś na grupie, aby wymienić się
>> poglądami na taki czy inny temat nie musi zaraz oznaczać hobby.
> Oczywiście, ale w moim przypadku jest/było - LUBIĘ wymianę myśli. Gdy jej
> nie mam, to usycham. Tzn. na szczęście mam męża, z którym naprawdę mam o
> czym pogadać i nie możemy się wręcz nagadać razem - i dzięki Bogu to się od
> ponad 40 lat nie zmienia, jesteśmy w swoim żywiole. Umrzemy gadając.
To super, ja z domownikami tak właściwie to już nie mam o czym
dyskutować, dodatkową zaletą usenetu jest to że tu można pisać o tym co
naprawdę się myśli na dany temat. Pytanie tylko dlaczego tak mało
użytkowników korzysta z tej możliwości, wolą wyzywać i obrażać oponenta
niż wyrzucić to co im naprawdę leży na wątrobie.
>
>> Tak ze
>> tu zupełnie nie rozumiem Ewy.
>> Ja rozumiem, ale jakoś nie znajduję wspólnej płaszczyzny do dyskusji.
O ile dobrze kojarzę to w swoim czasie była to to jedna z ciekawszych
person na grupie.
>> Usenet, nawet ten teraźniejszy, ubogi to i
>> tak coś na znacznie wyższym poziomie niż np głupawe netowe czaty, czy
>> ściśle tematyczne fora..
> O tak! Powiedziałeś bardzo ważną rzecz. No cóż, poziom intelektualny
> komunikacji międzyludzkiej spada wykładniczo (czyli katastrofalnie) w
> stosunku do wzrostu poziomu technologii służącej porozumiewaniu się.
> Zastanawiałeś się może, dlaczego? Po prostu media przestały być tylko
> środkiem przekazu - z chwilą, gdy stały się też środkiem umożliwiającym
> każdemu wypowiadanie się wszędzie i to na każdy temat, powstał
> komunikacyjny hipertumult, komunikacyjna mgła - i zamiast ułatwić
> komunikację ludziom, te media de facto ją uniemożliwiają. I to jest bardzo
> na rękę decydentom tej pseudodemokracji, bo ludzie naprawdę mający coś do
> powiedzenia i zrobienia zostali "rozpuszczeni" w hiperoceanie. Czyli
> unieszkodliwieni.
Tak, czasem się zastanawiam, ale do jakiejś ostatecznej konkluzji nie
doszedłem, czy to samoistna degradacja intelektu na skutek dotarcia do
pewnych granic czy świadome działanie, że tak powiem - sił wyższych. Bo
zdaje się dzisiaj można sterować ludźmi w dowolny sposób wcale tego w
otwarty sposób nie ujawniając.
>> Domyślam się że ta Twoja nowa pasja to polityka??
>>
> A o tym jest w poprzedniej mojej odpowiedzi, więc nie dubluję już ?
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2023-12-08 12:14:58
Temat: Re: "Czy tu ktoś jeszcze coś napisze?"W dniu 08.12.2023 o 00:44, PiteR pisze:
> in <news:ukn2f9$4svq$1@dont-email.me>
> user Trybun pisze tak:
>
>> No tak, tu się zgodzę - aby zainteresować to trzeba mieć to COŚ!?
> trzeba być kontrowersyjnym.
>
> Trybun dzierży klucze do grupy ;) Grupa nie umarła.
>
To też, nic tak nie inspiruje do dyskusji jak różnica w poglądach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2023-12-08 12:27:21
Temat: Re: "Czy tu ktoś jeszcze coś napisze?"Trybun <M...@j...cb> wrote:
> W dniu 07.12.2023 o 12:14, XL pisze:
>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>> W dniu 05.12.2023 o 17:20, XL pisze:
>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>> W dniu 04.12.2023 o 16:37, XL pisze:
>>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>> W dniu 04.12.2023 o 08:02, XL pisze:
>>>>>>>> - napisała Ewka, która nigdy w historii tej grupy nie podjęła się
>>>>>>>> zainicjowania żadnego nowego tematu. ?
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> Może nie lubi polityki, i ma świadomość że jak napisze coś w temacie
>>>>>>> grupy to i tak nikt nie podejmie dyskusji?
>>>>>>>
>>>>>> A ta ,,świadomość" to zapewne na podstawie tych tysięcy twórczo zapodanych,
>>>>>> a niepodjetych tu przez nikogo, tematów ??
>>>>>> Poza tym TRZEBA MIEĆ TO COŚ, by potrafić zainteresować tematem.
>>>>>>
>>>>> Przecie wystarczy mały wgląd aby zobaczyć co interesuje użytkowników na
>>>>> tej grupie. Było sporo ciekawych tematów i nawet kilku userów na takie
>>>>> tematy zorientowanych, Jednak nawet w czasach świetności odzew grupy był
>>>>> znikomy.
>>>>> No tak, tu się zgodzę - aby zainteresować to trzeba mieć to COŚ!?
>>>>>
>>>> No i ja to mam. Ale teraz już mi się nie chce. Mam zupelnie inne zajęcie i
>>>> hobby, o którym całe lata tylko sobie marzyłam, zamiast je po prostu
>>>> ZREALIZOWAĆ. To nara, lecę ?
>>>>
>>> Jasne że masz.. Ale napisanie czegoś na grupie, aby wymienić się
>>> poglądami na taki czy inny temat nie musi zaraz oznaczać hobby. Tak ze
>>> tu zupełnie nie rozumiem Ewy. Usenet, nawet ten teraźniejszy, ubogi to i
>>> tak coś na znacznie wyższym poziomie niż np głupawe netowe czaty, czy
>>> ściśle tematyczne fora..
>>> Domyślam się że ta Twoja nowa pasja to polityka??
>>>
>> Polityka to moja bardzo stara pasja i obecnie jest na drugim miejscu po...
>> strzelectwie dynamicznym, od ponad roku. ???
>>
>
> Oj, pewnie to w dzisiejszych czasach dość kosztowne hobby? Z czego
> strzelasz?
Strzelam ze wszystkiego prócz tego, co dla mnie za ciężkie, aby z tym
biegać - ale preferuję broń krótką (a najbardziej bezkurkowce 9mm), w
strzelaniu z której doszłam do sporej wprawy w statyce (nie chwaląc się -
z 15-20 m wszystko w czarnym), a obecnie pracuję nad szybkością i celnością
dubletów do tarczy/blachy i celnością w dynamice ?
Mąż zachwycony, zresztą to za jego namową weszłam w to szybką decyzją ,,z
biegu" - zaczęło się bowiem bardzo niewinnie, po prostu od urodzinowego
prezentu od córki w postaci wykupionych dla mnie kilku zajęć z instruktorem
na strzelnicy. Córcia zna moją historię licealnych osiągnięć w strzelaniu z
kbks na P.O. i pozostałą po tym na lata tesknotę i znalazła dobry sposób na
zmuszenie mnie do konkretnej decyzji po latach. No i co - na pierwszych
zajęciach wszystko w czarnym to jednak super motywacja. Nie da się jej nie
ulec. No i świetny instruktor też dał mi kopa do kontynuacji. I tak od
lipca zeszłego roku łażę na strzelnicę kilka razy w mcu, co tydzień lub 2
razy w tyg., bo obecnie to już nałóg, który sporo kosztuje, owszem, ale
pochłania przecież "tylko" te pieniądze, które normalnie wydałabym na
ciuchy, buty i torebki. Sam zysk ???
> Jakieś czas temu też trochę strzelałem, jako myśliwy. Ale to
> grono to zdziczeniem przewyższa nawet polityków,
Trochę ludzi z tego grona już poznałam i są różni, fajni też. Natomiast w
strzelectwie, które ja uprawiam, spotykam samych super ludzi, w tym także
sporo kobiet, co też jest wspaniałe. I ta atmosfera! Nie liczy się ani
wiek, ani płeć, ani poglądy, bardzo zrównoważeni i konkretni, przyjaźni i
pomocni oraz rozgarnięci i ogarnięci ludzie. Mega. Tego szukałam.
> to już nie hobby a
> środek dla zdobycia mięsa, bez żadnych zahamowań,
E no, mięso ze sklepu jest łatwiejsze w zdobyciu i tańsze, więc raczej nie
chodzi o mięso, lecz o zabijanie :(
> tak że dałem sobie
> spokój z "myślistwem".
Zastąp to czymś, bo zdziadziejesz ;) Ja się bronię jak mogę, strzelnica
moja, zaraz wykupię kartę klubową na następny rok ?
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2023-12-08 20:54:52
Temat: Re: "Czy tu ktoś jeszcze coś napisze?"Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
> W dniu 08.12.2023 o 12:27, XL pisze:
>
>> Strzelam ze wszystkiego prócz tego, co dla mnie za ciężkie, aby z tym
>> biegać -
>
> Z jednej patologii do drugiej.
W twoich ustach to komplement. Tak więc dzięki.
> Dlaczego nie jestem zdziwiony?
Mam w żopie, czy jesteś zdziwiony, czy nie.
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2023-12-08 20:57:59
Temat: Re: "Czy tu ktoś jeszcze coś napisze?"W dniu 08.12.2023 o 12:27, XL pisze:
> Strzelam ze wszystkiego prócz tego, co dla mnie za ciężkie, aby z tym
> biegać -
Z jednej patologii do drugiej.
Dlaczego nie jestem zdziwiony?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2023-12-08 21:00:05
Temat: Re: "Czy tu ktoś jeszcze coś napisze?"W dniu 08.12.2023 o 09:55, XL pisze:
> No cóż, poziom intelektualny
> komunikacji międzyludzkiej spada wykładniczo (czyli katastrofalnie) w
> stosunku do wzrostu poziomu technologii służącej porozumiewaniu się.
> Zastanawiałeś się może, dlaczego?
To proste. Masz w tym spore osiągnięcia.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2023-12-12 08:55:53
Temat: Re: "Czy tu ktoś jeszcze coś napisze?"W dniu 08.12.2023 o 12:27, XL pisze:
> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>> W dniu 07.12.2023 o 12:14, XL pisze:
>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>> W dniu 05.12.2023 o 17:20, XL pisze:
>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>> W dniu 04.12.2023 o 16:37, XL pisze:
>>>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>>> W dniu 04.12.2023 o 08:02, XL pisze:
>>>>>>>>> - napisała Ewka, która nigdy w historii tej grupy nie podjęła się
>>>>>>>>> zainicjowania żadnego nowego tematu. ?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Może nie lubi polityki, i ma świadomość że jak napisze coś w temacie
>>>>>>>> grupy to i tak nikt nie podejmie dyskusji?
>>>>>>>>
>>>>>>> A ta ,,świadomość" to zapewne na podstawie tych tysięcy twórczo zapodanych,
>>>>>>> a niepodjetych tu przez nikogo, tematów ??
>>>>>>> Poza tym TRZEBA MIEĆ TO COŚ, by potrafić zainteresować tematem.
>>>>>>>
>>>>>> Przecie wystarczy mały wgląd aby zobaczyć co interesuje użytkowników na
>>>>>> tej grupie. Było sporo ciekawych tematów i nawet kilku userów na takie
>>>>>> tematy zorientowanych, Jednak nawet w czasach świetności odzew grupy był
>>>>>> znikomy.
>>>>>> No tak, tu się zgodzę - aby zainteresować to trzeba mieć to COŚ!?
>>>>>>
>>>>> No i ja to mam. Ale teraz już mi się nie chce. Mam zupelnie inne zajęcie i
>>>>> hobby, o którym całe lata tylko sobie marzyłam, zamiast je po prostu
>>>>> ZREALIZOWAĆ. To nara, lecę ?
>>>>>
>>>> Jasne że masz.. Ale napisanie czegoś na grupie, aby wymienić się
>>>> poglądami na taki czy inny temat nie musi zaraz oznaczać hobby. Tak ze
>>>> tu zupełnie nie rozumiem Ewy. Usenet, nawet ten teraźniejszy, ubogi to i
>>>> tak coś na znacznie wyższym poziomie niż np głupawe netowe czaty, czy
>>>> ściśle tematyczne fora..
>>>> Domyślam się że ta Twoja nowa pasja to polityka??
>>>>
>>> Polityka to moja bardzo stara pasja i obecnie jest na drugim miejscu po...
>>> strzelectwie dynamicznym, od ponad roku. ???
>>>
>> Oj, pewnie to w dzisiejszych czasach dość kosztowne hobby? Z czego
>> strzelasz?
> Strzelam ze wszystkiego prócz tego, co dla mnie za ciężkie, aby z tym
> biegać - ale preferuję broń krótką (a najbardziej bezkurkowce 9mm), w
> strzelaniu z której doszłam do sporej wprawy w statyce (nie chwaląc się -
> z 15-20 m wszystko w czarnym), a obecnie pracuję nad szybkością i celnością
> dubletów do tarczy/blachy i celnością w dynamice ?
> Mąż zachwycony, zresztą to za jego namową weszłam w to szybką decyzją ,,z
> biegu" - zaczęło się bowiem bardzo niewinnie, po prostu od urodzinowego
> prezentu od córki w postaci wykupionych dla mnie kilku zajęć z instruktorem
> na strzelnicy. Córcia zna moją historię licealnych osiągnięć w strzelaniu z
> kbks na P.O. i pozostałą po tym na lata tesknotę i znalazła dobry sposób na
> zmuszenie mnie do konkretnej decyzji po latach. No i co - na pierwszych
> zajęciach wszystko w czarnym to jednak super motywacja. Nie da się jej nie
> ulec. No i świetny instruktor też dał mi kopa do kontynuacji. I tak od
> lipca zeszłego roku łażę na strzelnicę kilka razy w mcu, co tydzień lub 2
> razy w tyg., bo obecnie to już nałóg, który sporo kosztuje, owszem, ale
> pochłania przecież "tylko" te pieniądze, które normalnie wydałabym na
> ciuchy, buty i torebki. Sam zysk ???
No jasne, normalny zdrowy odruch nie kasa sama w sobie powinna być
źródłem szczęścia tylko skutek jej wydawania na rzeczy, sprawy które jej
posiadaczowi sprawiają przyjemność.
>
>> Jakieś czas temu też trochę strzelałem, jako myśliwy. Ale to
>> grono to zdziczeniem przewyższa nawet polityków,
> Trochę ludzi z tego grona już poznałam i są różni, fajni też. Natomiast w
> strzelectwie, które ja uprawiam, spotykam samych super ludzi, w tym także
> sporo kobiet, co też jest wspaniałe. I ta atmosfera! Nie liczy się ani
> wiek, ani płeć, ani poglądy, bardzo zrównoważeni i konkretni, przyjaźni i
> pomocni oraz rozgarnięci i ogarnięci ludzie. Mega. Tego szukałam.
No, jak to w życiu (za) często bywa, przy bliższym poznaniu nowe
znajomości mogą tracić na atrakcyjności.
>
>> to już nie hobby a
>> środek dla zdobycia mięsa, bez żadnych zahamowań,
> E no, mięso ze sklepu jest łatwiejsze w zdobyciu i tańsze, więc raczej nie
> chodzi o mięso, lecz o zabijanie :(
Obyczaje się zmieniły (zdziczały) jak wszystko w Polsce po nastaniu
"demokracji". Nie do pomyślenia aby kiedyś za czasów polowań mojego ojca
myśliwy strzelał do zwierza idącego na stanowisko kolegi w polowaniu z
nagonką, albo strzelał gdy zwierz przejdzie linię zasiadki. Definitywnie
zrezygnowałem gdy jeden ku*as postrzelił dzika i nawet nie chciało mu
się pójść za nim i go dobić..
>
>> tak że dałem sobie
>> spokój z "myślistwem".
> Zastąp to czymś, bo zdziadziejesz ;) Ja się bronię jak mogę, strzelnica
> moja, zaraz wykupię kartę klubową na następny rok ?
>
>
>
>
Ale co robić gdy się autentycznie nic nie chce??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2023-12-12 21:27:14
Temat: Re: "Czy tu ktoś jeszcze coś napisze?"Trybun <M...@j...cb> wrote:
> W dniu 08.12.2023 o 12:27, XL pisze:
>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>> W dniu 07.12.2023 o 12:14, XL pisze:
>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>> W dniu 05.12.2023 o 17:20, XL pisze:
>>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>> W dniu 04.12.2023 o 16:37, XL pisze:
>>>>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>>>> W dniu 04.12.2023 o 08:02, XL pisze:
>>>>>>>>>> - napisała Ewka, która nigdy w historii tej grupy nie podjęła się
>>>>>>>>>> zainicjowania żadnego nowego tematu. ?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Może nie lubi polityki, i ma świadomość że jak napisze coś w temacie
>>>>>>>>> grupy to i tak nikt nie podejmie dyskusji?
>>>>>>>>>
>>>>>>>> A ta ,,świadomość" to zapewne na podstawie tych tysięcy twórczo zapodanych,
>>>>>>>> a niepodjetych tu przez nikogo, tematów ??
>>>>>>>> Poza tym TRZEBA MIEĆ TO COŚ, by potrafić zainteresować tematem.
>>>>>>>>
>>>>>>> Przecie wystarczy mały wgląd aby zobaczyć co interesuje użytkowników na
>>>>>>> tej grupie. Było sporo ciekawych tematów i nawet kilku userów na takie
>>>>>>> tematy zorientowanych, Jednak nawet w czasach świetności odzew grupy był
>>>>>>> znikomy.
>>>>>>> No tak, tu się zgodzę - aby zainteresować to trzeba mieć to COŚ!?
>>>>>>>
>>>>>> No i ja to mam. Ale teraz już mi się nie chce. Mam zupelnie inne zajęcie i
>>>>>> hobby, o którym całe lata tylko sobie marzyłam, zamiast je po prostu
>>>>>> ZREALIZOWAĆ. To nara, lecę ?
>>>>>>
>>>>> Jasne że masz.. Ale napisanie czegoś na grupie, aby wymienić się
>>>>> poglądami na taki czy inny temat nie musi zaraz oznaczać hobby. Tak ze
>>>>> tu zupełnie nie rozumiem Ewy. Usenet, nawet ten teraźniejszy, ubogi to i
>>>>> tak coś na znacznie wyższym poziomie niż np głupawe netowe czaty, czy
>>>>> ściśle tematyczne fora..
>>>>> Domyślam się że ta Twoja nowa pasja to polityka??
>>>>>
>>>> Polityka to moja bardzo stara pasja i obecnie jest na drugim miejscu po...
>>>> strzelectwie dynamicznym, od ponad roku. ???
>>>>
>>> Oj, pewnie to w dzisiejszych czasach dość kosztowne hobby? Z czego
>>> strzelasz?
>> Strzelam ze wszystkiego prócz tego, co dla mnie za ciężkie, aby z tym
>> biegać - ale preferuję broń krótką (a najbardziej bezkurkowce 9mm), w
>> strzelaniu z której doszłam do sporej wprawy w statyce (nie chwaląc się -
>> z 15-20 m wszystko w czarnym), a obecnie pracuję nad szybkością i celnością
>> dubletów do tarczy/blachy i celnością w dynamice ?
>> Mąż zachwycony, zresztą to za jego namową weszłam w to szybką decyzją ,,z
>> biegu" - zaczęło się bowiem bardzo niewinnie, po prostu od urodzinowego
>> prezentu od córki w postaci wykupionych dla mnie kilku zajęć z instruktorem
>> na strzelnicy. Córcia zna moją historię licealnych osiągnięć w strzelaniu z
>> kbks na P.O. i pozostałą po tym na lata tesknotę i znalazła dobry sposób na
>> zmuszenie mnie do konkretnej decyzji po latach. No i co - na pierwszych
>> zajęciach wszystko w czarnym to jednak super motywacja. Nie da się jej nie
>> ulec. No i świetny instruktor też dał mi kopa do kontynuacji. I tak od
>> lipca zeszłego roku łażę na strzelnicę kilka razy w mcu, co tydzień lub 2
>> razy w tyg., bo obecnie to już nałóg, który sporo kosztuje, owszem, ale
>> pochłania przecież "tylko" te pieniądze, które normalnie wydałabym na
>> ciuchy, buty i torebki. Sam zysk ???
>
> No jasne, normalny zdrowy odruch nie kasa sama w sobie powinna być
> źródłem szczęścia tylko skutek jej wydawania na rzeczy, sprawy które jej
> posiadaczowi sprawiają przyjemność.
>
>>
>>> Jakieś czas temu też trochę strzelałem, jako myśliwy. Ale to
>>> grono to zdziczeniem przewyższa nawet polityków,
>> Trochę ludzi z tego grona już poznałam i są różni, fajni też. Natomiast w
>> strzelectwie, które ja uprawiam, spotykam samych super ludzi, w tym także
>> sporo kobiet, co też jest wspaniałe. I ta atmosfera! Nie liczy się ani
>> wiek, ani płeć, ani poglądy, bardzo zrównoważeni i konkretni, przyjaźni i
>> pomocni oraz rozgarnięci i ogarnięci ludzie. Mega. Tego szukałam.
>
> No, jak to w życiu (za) często bywa, przy bliższym poznaniu nowe
> znajomości mogą tracić na atrakcyjności.
Gdyby tak miało się stać, stałoby się już dawno. Tymczasem coraz trudniej
mi opuścić strzelnicę po strzelaniu - prócz strzelania muszę się jeszcze
nagadać, a temat broni i technik strzeleckich mnie pochłonął do tego
stopnia, że po prostu sama siebie nie poznaję. Oglądam wszelkie
instruktażowe filmy na YT, typy broni i potem omawiamy szczegóły z ludźmi,
robimy zawody i ćwiczymy. Bardzo dużo też korzystam, bo większość bardziej
zaawansowana. Chyba tam zamieszkam ?
>>
>>> to już nie hobby a
>>> środek dla zdobycia mięsa, bez żadnych zahamowań,
>> E no, mięso ze sklepu jest łatwiejsze w zdobyciu i tańsze, więc raczej nie
>> chodzi o mięso, lecz o zabijanie :(
>
> Obyczaje się zmieniły (zdziczały) jak wszystko w Polsce po nastaniu
> "demokracji". Nie do pomyślenia aby kiedyś za czasów polowań mojego ojca
> myśliwy strzelał do zwierza idącego na stanowisko kolegi w polowaniu z
> nagonką, albo strzelał gdy zwierz przejdzie linię zasiadki. Definitywnie
> zrezygnowałem gdy jeden ku*as postrzelił dzika i nawet nie chciało mu
> się pójść za nim i go dobić..
????
>
>>
>>> tak że dałem sobie
>>> spokój z "myślistwem".
>> Zastąp to czymś, bo zdziadziejesz ;) Ja się bronię jak mogę, strzelnica
>> moja, zaraz wykupię kartę klubową na następny rok ?
>>
>>
>>
>>
>
> Ale co robić gdy się autentycznie nic nie chce??
Chodzić wokoło stołu jak Dulski. Nie no, żartuję ?
Masz chyba jakieś zainteresowania? Może kup farby i maluj? (Moje
już prawie się zeschły, ale noworoczne postanowienie w sprawie reaktywacji
mojego pierwszego wielkiego hobby już podjęłam. Dom pusty, miejsca na
pracownię skolko ugodno w każdym pokoju.
Rób bliskie wycieczki (piesze?) po swojej okolicy, zachęć do tego
innych.
Zajmij się starszym sąsiadem - zrób mu zakupy, zanieś obiad lub
ugotuj go u niego. Albo samotną matką. Albo dawaj korki za darmo
potrzebującym ubogim.
A może przypomnij sobie marzenie ze swojego chłopięctwa i je
zrealizuj? Jak ja z mojego dziewczyństwa.
Nie wolno wpadać w otępienie.
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2023-12-16 09:15:19
Temat: Re: "Czy tu ktoś jeszcze coś napisze?"W dniu 12.12.2023 o 21:27, XL pisze:
> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>> W dniu 08.12.2023 o 12:27, XL pisze:
>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>> W dniu 07.12.2023 o 12:14, XL pisze:
>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>> W dniu 05.12.2023 o 17:20, XL pisze:
>>>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>>> W dniu 04.12.2023 o 16:37, XL pisze:
>>>>>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>>>>> W dniu 04.12.2023 o 08:02, XL pisze:
>>>>>>>>>>> - napisała Ewka, która nigdy w historii tej grupy nie podjęła się
>>>>>>>>>>> zainicjowania żadnego nowego tematu. ?
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Może nie lubi polityki, i ma świadomość że jak napisze coś w temacie
>>>>>>>>>> grupy to i tak nikt nie podejmie dyskusji?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> A ta ,,świadomość" to zapewne na podstawie tych tysięcy twórczo zapodanych,
>>>>>>>>> a niepodjetych tu przez nikogo, tematów ??
>>>>>>>>> Poza tym TRZEBA MIEĆ TO COŚ, by potrafić zainteresować tematem.
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Przecie wystarczy mały wgląd aby zobaczyć co interesuje użytkowników na
>>>>>>>> tej grupie. Było sporo ciekawych tematów i nawet kilku userów na takie
>>>>>>>> tematy zorientowanych, Jednak nawet w czasach świetności odzew grupy był
>>>>>>>> znikomy.
>>>>>>>> No tak, tu się zgodzę - aby zainteresować to trzeba mieć to COŚ!?
>>>>>>>>
>>>>>>> No i ja to mam. Ale teraz już mi się nie chce. Mam zupelnie inne zajęcie i
>>>>>>> hobby, o którym całe lata tylko sobie marzyłam, zamiast je po prostu
>>>>>>> ZREALIZOWAĆ. To nara, lecę ?
>>>>>>>
>>>>>> Jasne że masz.. Ale napisanie czegoś na grupie, aby wymienić się
>>>>>> poglądami na taki czy inny temat nie musi zaraz oznaczać hobby. Tak ze
>>>>>> tu zupełnie nie rozumiem Ewy. Usenet, nawet ten teraźniejszy, ubogi to i
>>>>>> tak coś na znacznie wyższym poziomie niż np głupawe netowe czaty, czy
>>>>>> ściśle tematyczne fora..
>>>>>> Domyślam się że ta Twoja nowa pasja to polityka??
>>>>>>
>>>>> Polityka to moja bardzo stara pasja i obecnie jest na drugim miejscu po...
>>>>> strzelectwie dynamicznym, od ponad roku. ???
>>>>>
>>>> Oj, pewnie to w dzisiejszych czasach dość kosztowne hobby? Z czego
>>>> strzelasz?
>>> Strzelam ze wszystkiego prócz tego, co dla mnie za ciężkie, aby z tym
>>> biegać - ale preferuję broń krótką (a najbardziej bezkurkowce 9mm), w
>>> strzelaniu z której doszłam do sporej wprawy w statyce (nie chwaląc się -
>>> z 15-20 m wszystko w czarnym), a obecnie pracuję nad szybkością i celnością
>>> dubletów do tarczy/blachy i celnością w dynamice ?
>>> Mąż zachwycony, zresztą to za jego namową weszłam w to szybką decyzją ,,z
>>> biegu" - zaczęło się bowiem bardzo niewinnie, po prostu od urodzinowego
>>> prezentu od córki w postaci wykupionych dla mnie kilku zajęć z instruktorem
>>> na strzelnicy. Córcia zna moją historię licealnych osiągnięć w strzelaniu z
>>> kbks na P.O. i pozostałą po tym na lata tesknotę i znalazła dobry sposób na
>>> zmuszenie mnie do konkretnej decyzji po latach. No i co - na pierwszych
>>> zajęciach wszystko w czarnym to jednak super motywacja. Nie da się jej nie
>>> ulec. No i świetny instruktor też dał mi kopa do kontynuacji. I tak od
>>> lipca zeszłego roku łażę na strzelnicę kilka razy w mcu, co tydzień lub 2
>>> razy w tyg., bo obecnie to już nałóg, który sporo kosztuje, owszem, ale
>>> pochłania przecież "tylko" te pieniądze, które normalnie wydałabym na
>>> ciuchy, buty i torebki. Sam zysk ???
>> No jasne, normalny zdrowy odruch nie kasa sama w sobie powinna być
>> źródłem szczęścia tylko skutek jej wydawania na rzeczy, sprawy które jej
>> posiadaczowi sprawiają przyjemność.
>>
>>>> Jakieś czas temu też trochę strzelałem, jako myśliwy. Ale to
>>>> grono to zdziczeniem przewyższa nawet polityków,
>>> Trochę ludzi z tego grona już poznałam i są różni, fajni też. Natomiast w
>>> strzelectwie, które ja uprawiam, spotykam samych super ludzi, w tym także
>>> sporo kobiet, co też jest wspaniałe. I ta atmosfera! Nie liczy się ani
>>> wiek, ani płeć, ani poglądy, bardzo zrównoważeni i konkretni, przyjaźni i
>>> pomocni oraz rozgarnięci i ogarnięci ludzie. Mega. Tego szukałam.
>> No, jak to w życiu (za) często bywa, przy bliższym poznaniu nowe
>> znajomości mogą tracić na atrakcyjności.
> Gdyby tak miało się stać, stałoby się już dawno. Tymczasem coraz trudniej
> mi opuścić strzelnicę po strzelaniu - prócz strzelania muszę się jeszcze
> nagadać, a temat broni i technik strzeleckich mnie pochłonął do tego
> stopnia, że po prostu sama siebie nie poznaję. Oglądam wszelkie
> instruktażowe filmy na YT, typy broni i potem omawiamy szczegóły z ludźmi,
> robimy zawody i ćwiczymy. Bardzo dużo też korzystam, bo większość bardziej
> zaawansowana. Chyba tam zamieszkam ?
No cóż..
>
>>>> to już nie hobby a
>>>> środek dla zdobycia mięsa, bez żadnych zahamowań,
>>> E no, mięso ze sklepu jest łatwiejsze w zdobyciu i tańsze, więc raczej nie
>>> chodzi o mięso, lecz o zabijanie :(
>> Obyczaje się zmieniły (zdziczały) jak wszystko w Polsce po nastaniu
>> "demokracji". Nie do pomyślenia aby kiedyś za czasów polowań mojego ojca
>> myśliwy strzelał do zwierza idącego na stanowisko kolegi w polowaniu z
>> nagonką, albo strzelał gdy zwierz przejdzie linię zasiadki. Definitywnie
>> zrezygnowałem gdy jeden ku*as postrzelił dzika i nawet nie chciało mu
>> się pójść za nim i go dobić..
> ????
>
>>>> tak że dałem sobie
>>>> spokój z "myślistwem".
>>> Zastąp to czymś, bo zdziadziejesz ;) Ja się bronię jak mogę, strzelnica
>>> moja, zaraz wykupię kartę klubową na następny rok ?
>>>
>>>
>>>
>>>
>> Ale co robić gdy się autentycznie nic nie chce??
> Chodzić wokoło stołu jak Dulski. Nie no, żartuję ?
> Masz chyba jakieś zainteresowania? Może kup farby i maluj? (Moje
> już prawie się zeschły, ale noworoczne postanowienie w sprawie reaktywacji
> mojego pierwszego wielkiego hobby już podjęłam. Dom pusty, miejsca na
> pracownię skolko ugodno w każdym pokoju.
> Rób bliskie wycieczki (piesze?) po swojej okolicy, zachęć do tego
> innych.
> Zajmij się starszym sąsiadem - zrób mu zakupy, zanieś obiad lub
> ugotuj go u niego. Albo samotną matką. Albo dawaj korki za darmo
> potrzebującym ubogim.
> A może przypomnij sobie marzenie ze swojego chłopięctwa i je
> zrealizuj? Jak ja z mojego dziewczyństwa.
>
> Nie wolno wpadać w otępienie.
>
>
Albo przewozić piasek z kupki na inną kupkę, ale to chyba nie są zajęcia
które maja być lekarstwem na problemy jakiegoś takiego wypalenia
wewnętrznego i życia w którym już się nic nie musi?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2023-12-16 10:24:56
Temat: Re: "Czy tu ktoś jeszcze coś napisze?"Trybun <M...@j...cb> wrote:
> W dniu 12.12.2023 o 21:27, XL pisze:
>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>> W dniu 08.12.2023 o 12:27, XL pisze:
>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>> W dniu 07.12.2023 o 12:14, XL pisze:
>>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>> W dniu 05.12.2023 o 17:20, XL pisze:
>>>>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>>>> W dniu 04.12.2023 o 16:37, XL pisze:
>>>>>>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>>>>>> W dniu 04.12.2023 o 08:02, XL pisze:
>>>>>>>>>>>> - napisała Ewka, która nigdy w historii tej grupy nie podjęła się
>>>>>>>>>>>> zainicjowania żadnego nowego tematu. ?
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Może nie lubi polityki, i ma świadomość że jak napisze coś w temacie
>>>>>>>>>>> grupy to i tak nikt nie podejmie dyskusji?
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> A ta ,,świadomość" to zapewne na podstawie tych tysięcy twórczo
zapodanych,
>>>>>>>>>> a niepodjetych tu przez nikogo, tematów ??
>>>>>>>>>> Poza tym TRZEBA MIEĆ TO COŚ, by potrafić zainteresować tematem.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Przecie wystarczy mały wgląd aby zobaczyć co interesuje użytkowników na
>>>>>>>>> tej grupie. Było sporo ciekawych tematów i nawet kilku userów na takie
>>>>>>>>> tematy zorientowanych, Jednak nawet w czasach świetności odzew grupy był
>>>>>>>>> znikomy.
>>>>>>>>> No tak, tu się zgodzę - aby zainteresować to trzeba mieć to COŚ!?
>>>>>>>>>
>>>>>>>> No i ja to mam. Ale teraz już mi się nie chce. Mam zupelnie inne zajęcie i
>>>>>>>> hobby, o którym całe lata tylko sobie marzyłam, zamiast je po prostu
>>>>>>>> ZREALIZOWAĆ. To nara, lecę ?
>>>>>>>>
>>>>>>> Jasne że masz.. Ale napisanie czegoś na grupie, aby wymienić się
>>>>>>> poglądami na taki czy inny temat nie musi zaraz oznaczać hobby. Tak ze
>>>>>>> tu zupełnie nie rozumiem Ewy. Usenet, nawet ten teraźniejszy, ubogi to i
>>>>>>> tak coś na znacznie wyższym poziomie niż np głupawe netowe czaty, czy
>>>>>>> ściśle tematyczne fora..
>>>>>>> Domyślam się że ta Twoja nowa pasja to polityka??
>>>>>>>
>>>>>> Polityka to moja bardzo stara pasja i obecnie jest na drugim miejscu po...
>>>>>> strzelectwie dynamicznym, od ponad roku. ???
>>>>>>
>>>>> Oj, pewnie to w dzisiejszych czasach dość kosztowne hobby? Z czego
>>>>> strzelasz?
>>>> Strzelam ze wszystkiego prócz tego, co dla mnie za ciężkie, aby z tym
>>>> biegać - ale preferuję broń krótką (a najbardziej bezkurkowce 9mm), w
>>>> strzelaniu z której doszłam do sporej wprawy w statyce (nie chwaląc się -
>>>> z 15-20 m wszystko w czarnym), a obecnie pracuję nad szybkością i celnością
>>>> dubletów do tarczy/blachy i celnością w dynamice ?
>>>> Mąż zachwycony, zresztą to za jego namową weszłam w to szybką decyzją ,,z
>>>> biegu" - zaczęło się bowiem bardzo niewinnie, po prostu od urodzinowego
>>>> prezentu od córki w postaci wykupionych dla mnie kilku zajęć z instruktorem
>>>> na strzelnicy. Córcia zna moją historię licealnych osiągnięć w strzelaniu z
>>>> kbks na P.O. i pozostałą po tym na lata tesknotę i znalazła dobry sposób na
>>>> zmuszenie mnie do konkretnej decyzji po latach. No i co - na pierwszych
>>>> zajęciach wszystko w czarnym to jednak super motywacja. Nie da się jej nie
>>>> ulec. No i świetny instruktor też dał mi kopa do kontynuacji. I tak od
>>>> lipca zeszłego roku łażę na strzelnicę kilka razy w mcu, co tydzień lub 2
>>>> razy w tyg., bo obecnie to już nałóg, który sporo kosztuje, owszem, ale
>>>> pochłania przecież "tylko" te pieniądze, które normalnie wydałabym na
>>>> ciuchy, buty i torebki. Sam zysk ???
>>> No jasne, normalny zdrowy odruch nie kasa sama w sobie powinna być
>>> źródłem szczęścia tylko skutek jej wydawania na rzeczy, sprawy które jej
>>> posiadaczowi sprawiają przyjemność.
>>>
>>>>> Jakieś czas temu też trochę strzelałem, jako myśliwy. Ale to
>>>>> grono to zdziczeniem przewyższa nawet polityków,
>>>> Trochę ludzi z tego grona już poznałam i są różni, fajni też. Natomiast w
>>>> strzelectwie, które ja uprawiam, spotykam samych super ludzi, w tym także
>>>> sporo kobiet, co też jest wspaniałe. I ta atmosfera! Nie liczy się ani
>>>> wiek, ani płeć, ani poglądy, bardzo zrównoważeni i konkretni, przyjaźni i
>>>> pomocni oraz rozgarnięci i ogarnięci ludzie. Mega. Tego szukałam.
>>> No, jak to w życiu (za) często bywa, przy bliższym poznaniu nowe
>>> znajomości mogą tracić na atrakcyjności.
>> Gdyby tak miało się stać, stałoby się już dawno. Tymczasem coraz trudniej
>> mi opuścić strzelnicę po strzelaniu - prócz strzelania muszę się jeszcze
>> nagadać, a temat broni i technik strzeleckich mnie pochłonął do tego
>> stopnia, że po prostu sama siebie nie poznaję. Oglądam wszelkie
>> instruktażowe filmy na YT, typy broni i potem omawiamy szczegóły z ludźmi,
>> robimy zawody i ćwiczymy. Bardzo dużo też korzystam, bo większość bardziej
>> zaawansowana. Chyba tam zamieszkam ?
>
> No cóż..
>
>>
>>>>> to już nie hobby a
>>>>> środek dla zdobycia mięsa, bez żadnych zahamowań,
>>>> E no, mięso ze sklepu jest łatwiejsze w zdobyciu i tańsze, więc raczej nie
>>>> chodzi o mięso, lecz o zabijanie :(
>>> Obyczaje się zmieniły (zdziczały) jak wszystko w Polsce po nastaniu
>>> "demokracji". Nie do pomyślenia aby kiedyś za czasów polowań mojego ojca
>>> myśliwy strzelał do zwierza idącego na stanowisko kolegi w polowaniu z
>>> nagonką, albo strzelał gdy zwierz przejdzie linię zasiadki. Definitywnie
>>> zrezygnowałem gdy jeden ku*as postrzelił dzika i nawet nie chciało mu
>>> się pójść za nim i go dobić..
>> ????
>>
>>>>> tak że dałem sobie
>>>>> spokój z "myślistwem".
>>>> Zastąp to czymś, bo zdziadziejesz ;) Ja się bronię jak mogę, strzelnica
>>>> moja, zaraz wykupię kartę klubową na następny rok ?
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>> Ale co robić gdy się autentycznie nic nie chce??
>> Chodzić wokoło stołu jak Dulski. Nie no, żartuję ?
>> Masz chyba jakieś zainteresowania? Może kup farby i maluj? (Moje
>> już prawie się zeschły, ale noworoczne postanowienie w sprawie reaktywacji
>> mojego pierwszego wielkiego hobby już podjęłam. Dom pusty, miejsca na
>> pracownię skolko ugodno w każdym pokoju.
>> Rób bliskie wycieczki (piesze?) po swojej okolicy, zachęć do tego
>> innych.
>> Zajmij się starszym sąsiadem - zrób mu zakupy, zanieś obiad lub
>> ugotuj go u niego. Albo samotną matką. Albo dawaj korki za darmo
>> potrzebującym ubogim.
>> A może przypomnij sobie marzenie ze swojego chłopięctwa i je
>> zrealizuj? Jak ja z mojego dziewczyństwa.
>>
>> Nie wolno wpadać w otępienie.
>>
>>
>
> Albo przewozić piasek z kupki na inną kupkę, ale to chyba nie są zajęcia
> które maja być lekarstwem na problemy jakiegoś takiego wypalenia
> wewnętrznego i życia w którym już się nic nie musi?
>
Przewożenie piasku nie jest. Ale POMOC I ZAANGAŻOWANIE DLA INNYCH jest.
Zawsze. Wyjdź do ludzi. Najlepiej do tych naprawdę potrzebujących. Na pewno
takich znasz i spotykasz, może mieszkają obok. Oni sami do Ciebie nie
przyjdą i nie poproszą, bo prawdziwa bieda i nieszczęście nie idzie po
prośbie. Chociaż spróbuj zagadać. To może być początek czegoś wielkiego w
Twoim życiu jeszcze. Ja znam takie osoby jak Ty, które w to wsiąkły.
Nie, nie rozdawały swoich pieniedzy, tylko serce.
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |