Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Czy uzywanie mydla ma sens

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy uzywanie mydla ma sens

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-02-05 01:26:16

Temat: Czy uzywanie mydla ma sens
Od: "Jan-xx" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej!

Nie - ten post to nie trollowanie :)

Zyje w cywilizowanych warunkach - duze miasto w Europie zachodniej, mam
czysta prace, w wolnym czasie uprawiam sport. Biore prysznic rano i
wieczorem (nie dlatego tak czesto, ze musze, ale lubie w ten cieply i swiezy
sposob rozpoczac i zakonczyc dzien), myje rece przed posilkami. Ale prawie
zawsze do tych celow uzywam tylko czystej wody. Rzadki wyjatek stanowia
sytuacje, gdy ubrudze sie czyms widocznym lub lepkim, tlustym, co nie chce
zejsc - np. smar samochodowy.

Nie smierdze, nie choruje, nie kleje sie, nie brudze poscieli (spie nagi).
Skad pomysl, aby do codziennej higieny uzywac mydla lub podobnych
wynalazkow?

Uzywam szamponu do wlosow - bo te mi sie przetluszczaja - ale moze wlasnie
dlatego, ze przyzwyczaily sie do szamponu? Moze tez jest zbedny?

Pozdrawiam,


--
Jan-xx

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-02-05 02:18:37

Temat: Re: Czy uzywanie mydla ma sens
Od: "tornad" <t...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Hej!
>
> Nie - ten post to nie trollowanie :)
>
> Zyje w cywilizowanych warunkach - duze miasto w Europie zachodniej, mam
> czysta prace, w wolnym czasie uprawiam sport. Biore prysznic rano i
> wieczorem (nie dlatego tak czesto, ze musze, ale lubie w ten cieply i swiezy
> sposob rozpoczac i zakonczyc dzien), myje rece przed posilkami. Ale prawie
> zawsze do tych celow uzywam tylko czystej wody. Rzadki wyjatek stanowia
> sytuacje, gdy ubrudze sie czyms widocznym lub lepkim, tlustym, co nie chce
> zejsc - np. smar samochodowy.
>
> Nie smierdze, nie choruje, nie kleje sie, nie brudze poscieli (spie nagi).
> Skad pomysl, aby do codziennej higieny uzywac mydla lub podobnych
> wynalazkow?
>
> Uzywam szamponu do wlosow - bo te mi sie przetluszczaja - ale moze wlasnie
> dlatego, ze przyzwyczaily sie do szamponu? Moze tez jest zbedny?
>
> Pozdrawiam,
> Jan-xx
>
Nikt nie twierdzi, ze uzywanie mydla jest obowiazkowe i w wypadku dyssaponii
grozi smiercia lub kalectwem. Ale ludziska uzywaja tego specyfiku ho-ho chyba
od poczatkow swego istnienia. I zyja zatem chyba szkodliwe nie jest a ma
szereg zalet zycie ulatwiajacych.
Kilka mniej znanych faktow. Otoz mydla sa to substancje polorganiczne
powstajace w procesie tzw. saponizacji czyli dzielania silnych zasad (NaOH,
KOH Potaz i inne) na tluszce zarowno zwierzeca jak i roslinne.
W wyniku tej reakcji powstaja czasteczki mydlane. A sa to bardzo sprytne i
pracowite stworki. Kada taka czasteczka ma ksztalt szpilki albo lepiec
wisienki z ogonkiem. Ten lepek jest hydrofilny, bardzo lubi wode a ten ogonek
wrecz jej nienawidzi, ma ja w ogonie a za to kocha sie z tluszczach.
Proces dzialania takiej czasteczki polega na tym, ze te mydlane ogonki
tluszczofilne wgryzaja sie w tluszcz, przylepiaja do niego tak, ze po krotkiej
chwili z czastki brudu tylko te mydlane lebki wystaja. A poniewaz one lubia
wode wiec do niej sie tula, unoszac uwieziona czastke brudu prosto do zlewu.
To tak w najwiekszym skrocie wyglada mechanizm dzialania mydla.
Teraz szampon. Otoz te tradycyjne mydla mialy jedna wade, polegajaca na tym
ze czastki mydla reaguja na wszelkiego rodzaju struktury nieorganiczne typu
jonow metali, mineralow i innych domieszek powodujacych tzw. twardzosc wody. I
rowniez jak do czastki tluszczu, do nich sie dobieraja ale niestety tworza z
nimi nierozpuszcalne w wodzie zwiazki z ang. "scum" czyli te wszystkie
paparuchy plywajace na powierzchni wody w wannie. I one po wyschnieciu tworza
twarde i trudnousuwalne substancje typu kamienia kotlowego.
Dlatego nie nalezy wlosow myc mydlem, chyba, ze uzyjesz do tego wody
destylowanej lub, jak to robila moja babcia - deszczowki. Mycie glowy zwyklym
mydlem powoduje, ze ten scum osiadzie na nich i juz go potem niczym usunac sie
nie da.
Szampony sa to rowniez gatunki mydla lecz wykonane na bazie oleju palmowego.
Taki "palmolive" mydlany, ignoruje te zanieczyszczenia, dziala tylko i
wylacznie na tluszcz i dlatego wlosy nim umyte sa blyszczace i rzeczywiscie
czyste.
Reasumujac mydlo nie dziala jakos chemicznie, tylko niejako
mikromechanicznie. I jego nadmiar nie szkodzi, chociaz ja jestem pod tym
wzgledem ostrozny gdyz na skorze tez jest w cholere roznego badziewia: jedne
staraja sie nas zezrec inne zas temu przeszkadzaja, taka rownowaga
ekologiczna. I jesli te bakterie zmydlimy to te grozne moga miec latwiejszy do
naszej skory dostep...
Czeste mycie skraca zycie - to byla czesto studencka wymowka gdy w lazni
ciepla woda leciala.
Niemniej mydlo zycie ulatwia, no bo gdyby go nie bylo, proces mycia bylby
baaardzo utrudniony a jakos wygladac przecie wypada a i bielizne uprac trzeba
bo by nas wszy zjadly.
To tak w skrocie, swego czasu na ten temat naskrobalem pop-naukowy artykul,
byc moze znajdziesz go jeszcze na mojej antycznej stronie tornadosoluton.com
pt. Mydelko Fa. Ale nie traktuj tego jako reklame.

Pzdr

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-02-05 07:39:35

Temat: Re: Czy uzywanie mydla ma sens
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jan-xx wrote:

> Hej!
>
> Nie - ten post to nie trollowanie :)
>
> Zyje w cywilizowanych warunkach - duze miasto w Europie zachodniej, mam
> czysta prace, w wolnym czasie uprawiam sport. Biore prysznic rano i
> wieczorem (nie dlatego tak czesto, ze musze, ale lubie w ten cieply i
> swiezy sposob rozpoczac i zakonczyc dzien), myje rece przed posilkami. Ale
> prawie zawsze do tych celow uzywam tylko czystej wody. Rzadki wyjatek
> stanowia sytuacje, gdy ubrudze sie czyms widocznym lub lepkim, tlustym, co
> nie chce zejsc - np. smar samochodowy.
>
> Nie smierdze, nie choruje, nie kleje sie, nie brudze poscieli (spie nagi).
> Skad pomysl, aby do codziennej higieny uzywac mydla lub podobnych
> wynalazkow?

zwierzaki nie uzywaja i zyja.
no chyba ze wpadna w plame oleju po tankowcu, wtedy bez pomocy ludzi i mydla
maja ciezko ;)

zwolennicy teorii spiskowych powiedzieliby pewnie ze to pomysl producentow
mydla ;)

mydlo jest po prostu wygodne, jest w stanie usunac rzeczy z ktorymi uklad
immunologiczny i woda sobie nie poradzi, a takich jest w naszym srodowisku
coraz wiecej (np. wlasnie smary, wyrafinowane metale ciezkie typu kadm czy
olow, itd itp.)

osobiscie czesciej niz mydla do mycia rak z takich substancji uzywam raczej
plynu do mycia naczyn - jest silniejszy.

--
--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-02-05 09:59:41

Temat: Re: Czy uzywanie mydla ma sens
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora



> osobiscie czesciej niz mydla do mycia rak z takich substancji uzywam
> raczej
> plynu do mycia naczyn - jest silniejszy.

Czyli mydło jest w domu nie potszebne, bo na co dzień on ma czystą
pracę itp. i nie używa mydła, a jak się na prawdę pobrudzi to
i tak mydło jest za słabe i wystarczy, i tak będący w gospodarstwie domowym,
płyn do mycia naczyń?


--
Nie jestem medykiem.
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-02-05 10:11:38

Temat: Re: Czy uzywanie mydla ma sens
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Stokrotka wrote:

>
>
>> osobiscie czesciej niz mydla do mycia rak z takich substancji uzywam
>> raczej
>> plynu do mycia naczyn - jest silniejszy.
>
> Czyli mydło jest w domu nie potszebne, bo na co dzień on ma czystą
> pracę itp. i nie używa mydła, a jak się na prawdę pobrudzi to
> i tak mydło jest za słabe i wystarczy, i tak będący w gospodarstwie
> domowym,
> płyn do mycia naczyń?

ech, ta logika na skroty :)
'jesli jest problem to jest rozwiazanie.
jesli nie ma rozwiazania, to nie ma problemu' ;)

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-02-05 10:28:22

Temat: Re: Czy uzywanie mydla ma sens
Od: "czeremcha " <c...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie przyszło ci do głowy, że oprócz gruczołów potowych człowiek ma także
gruczoły łojowe? Łój, jak każda substancja tłuszczowa, nie da się usunąć
czystą wodą. Wycierając się po kąpieli ścierasz łój ręcznikiem i tyle. A
tłuszcz - jak to tłuszcz - jełczeje szybko i nikt mi nie wmówi, że nie
wydziela żadnego zapachu. A zapach niemytej skóry, to nie tylko zapach potu -
zjełczałego łoju też.

Jestem wyczulona na zapachy i wiem, kto np. wkłada raz ubrana koszulę z
powrotem do szafy, bo nie ma plam, czyli jest czysta. Wiem - po zapachu
ręcznika - kiedy ktoś po kąpieli wytrze głowę ręcznikiem - nie myjąc jej. Ja
to czuję i nie wierzę, że jestem jedyna.

Ania




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-02-05 10:44:32

Temat: Re: Czy uzywanie mydla ma sens
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie przyszło ci do głowy, że oprócz gruczołów potowych człowiek ma także
> gruczoły łojowe? Łój, jak każda substancja tłuszczowa, nie da się usunąć
> czystą wodą.
Mydło zdaje się wynaleziono w XIX wieku, a nawet jeśli w XVIII to na jedno
wyjdzie.
Ludzie tysiące lat myli się bez mydła, zdrowi nie śmierdzieli,
a gruczoły łojowe były, a mydła nie było.
Były inne naturalne metody mycia, pewnie 3/4 to obrona samego organizmu.

Co do zapaszku: czuć to jeśli ktos ma np. psa.
Zdrowy nie śmierdzi, a prawie się psa nie myje (no może raz na rok).


--
Nie jestem medykiem.
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-02-05 11:18:27

Temat: Re: Czy uzywanie mydla ma sens
Od: Kucing <k...@...u.s.h.m.a.i.l.com> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 5 Feb 2009 11:44:32 +0100, Stokrotka napisał(a):

>> Nie przyszło ci do głowy, że oprócz gruczołów potowych człowiek ma także
>> gruczoły łojowe? Łój, jak każda substancja tłuszczowa, nie da się usunąć
>> czystą wodą.
> Mydło zdaje się wynaleziono w XIX wieku, a nawet jeśli w XVIII to na jedno
> wyjdzie.
> Ludzie tysiące lat myli się bez mydła, zdrowi nie śmierdzieli,
> a gruczoły łojowe były, a mydła nie było.
> Były inne naturalne metody mycia, pewnie 3/4 to obrona samego organizmu.

Jakie były te inne naturalne metody mycia bez mydła? (Bardzo ciekawy
temat.)

--
- Kucing -

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-02-05 11:43:11

Temat: Re: Czy uzywanie mydla ma sens
Od: Maseł <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kucing wrote:
>>> Nie przyszło ci do głowy, że oprócz gruczołów potowych człowiek ma także
>>> gruczoły łojowe? Łój, jak każda substancja tłuszczowa, nie da się usunąć
>>> czystą wodą.
>> Mydło zdaje się wynaleziono w XIX wieku, a nawet jeśli w XVIII to na jedno
>> wyjdzie.
>> Ludzie tysiące lat myli się bez mydła, zdrowi nie śmierdzieli,
>> a gruczoły łojowe były, a mydła nie było.
>> Były inne naturalne metody mycia, pewnie 3/4 to obrona samego organizmu.
> Jakie były te inne naturalne metody mycia bez mydła? (Bardzo ciekawy
> temat.)

Z tych najbardziej zdrowych - stosowanych prze wynalezieniem mydla w XiX
lub XVIII wieku bylo stosowanie mydla ktorego "jeszczeniewyanaleziono".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Myd%C5%82a :-)


Pozdro

Maseł

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-02-05 12:11:16

Temat: Re: Czy uzywanie mydla ma sens
Od: "tornad" <t...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Ludzie tysiące lat myli się bez mydła, zdrowi nie śmierdzieli,
> > a gruczoły łojowe były, a mydła nie było.
> > Były inne naturalne metody mycia, pewnie 3/4 to obrona samego organizmu.
>
> Jakie były te inne naturalne metody mycia bez mydła? (Bardzo ciekawy
> temat.)
>
> --
> - Kucing -

Odsylam Cie do mojego artykuliku na ten temat (tornadosolution.com).
Na biezaco; to chyba jestesmy zgodni co do tego, ze przynajmniej od czasu jak
ktorys tam starozytny cwaniaczek wykradl bogom ogien, ludzie palili ogniska.
I popiol z tego ogniska to jest to czym myli sie ludzie. On, ten popiol
zawiera niejako w naturalnych proporcjach zestaw soli o odczynie zasadowym,
ktore laczac sie z lojem na skorze czy kazdym innym tluszczem, normalnie na
biezaco wytwarzaja czasteczki mydla. A jak one dzialaja napisalem wczesniej.
Zreszta nazwa jedego z lugow sluzacych do produkcji mydla brzmi "potaz".
Angloamerykanie twierdza, ze to slowo od pot + asch czyli poiol i dzieki temu
przypisuja sobie wynalezienie mydla. Tymczasem bylo ono znane Chinczykom kilka
tys. lat wczesniej gdyz taki wiek przypisuje sie najstarszym papirusom a te
bez mydla nie bylyby takie biale i trwale. A i egipskie pieknosci je stosowaly
co uwieczniono na roznych freskach.
Pzdr.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zab. hormonalne / guz mózgu
okres oczekiwania na sanatorium
Leukocyty odmienne
ból w gardle
Kaszel

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »