Data: 2009-06-27 11:32:16
Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
michał pisze:
>>> Miałem na myśli to, że z przyjemnością dokonywaliśmy zmian w
>>> stosunku do tego, co otrzymaliśmy od swoich rodziców.
>
>> a co zmieniliście?
>
> Ktoś mi kiedyś powiedział (wnioskuję, że to był ktoś mądry), że dzieci
> powinno się traktować tak samo jak dorosłych jak tylko zaczyna się
> zrozumiała werbalna komunikacja z nimi.
no, skoro ja też tak uważam, to twoje wnioski przykładam bezczelnie do
siebie :)
poza tym - bardzo się z tym zgadzam. tak też próbujemy.
> Tymczasem doskonale pamiętam, że ja przez matkę - samotnie mnie
> wychowującą - traktowany byłem jak nieprzystosowany do życia mały
> obywatel. A to głównie dlatego, przypuszczam, że otoczenie mamy
> przykleiło do mojej osoby jakiś pieprzony syndrom półsieroty, którą to
> porzucił rodzony ojciec i do właściwego rozwoju brakowało mi podobno
> "twardej ręki". :)
nadopiekuńczość - ha!
u mnie był ojciec, a matka na tym punkcie miała i ma prawdziwego
pierdolca. do tej pory zadaje ciosy poniżej pasa.
--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://twitter.com/trenR
|