Data: 2009-06-27 15:43:51
Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>>>> Miałem na myśli to, że z przyjemnością dokonywaliśmy zmian w
>>>> stosunku do tego, co otrzymaliśmy od swoich rodziców.
>>> a co zmieniliście?
>> Ktoś mi kiedyś powiedział (wnioskuję, że to był ktoś mądry), że
>> dzieci powinno się traktować tak samo jak dorosłych jak tylko
>> zaczyna się zrozumiała werbalna komunikacja z nimi.
> no, skoro ja też tak uważam, to twoje wnioski przykładam bezczelnie do
> siebie :)
> poza tym - bardzo się z tym zgadzam. tak też próbujemy.
:)
>> Tymczasem doskonale pamiętam, że ja przez matkę - samotnie mnie
>> wychowującą - traktowany byłem jak nieprzystosowany do życia mały
>> obywatel. A to głównie dlatego, przypuszczam, że otoczenie mamy
>> przykleiło do mojej osoby jakiś pieprzony syndrom półsieroty, którą
>> to porzucił rodzony ojciec i do właściwego rozwoju brakowało mi
>> podobno "twardej ręki". :)
> nadopiekuńczość - ha!
> u mnie był ojciec, a matka na tym punkcie miała i ma prawdziwego
> pierdolca. do tej pory zadaje ciosy poniżej pasa.
Ale dzisiaj pewnie stosujesz jakieś skuteczne ochrony! Na przykład
wiszące u pasa pułapki na myszy... :)
Moja jest już poza zasięgiem.
--
pozdrawiam
michał
|