Data: 2000-10-20 09:05:24
Temat: Re: Czy wszystkich recept na udane zycie...
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Astec SA <b...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@a...pl...
>
> Problem w tym, że to co uszczęśliwia gdy występuje wystarczająco
> często lub łatwo staje się prozą. Problem w tym, że na szczęście
> składa się spełnienie sie wielu róznych elementów.
I w tym właśnie nadzieja - zbierzmy przynajmniej tyle elementów,
ile się da.
Łatwiej wówczas dobrać resztę puzzli;)
> Problem w tym, że wiele rzeczy, które uszczęśliwiają okazują się
> być krzywdzące dla drugiej strony, choć tego nie widać w danej chwili
> (np. seks) itd. itp.
Możesz napisać co przez to rozumiesz?
>
> Dlatego z tym szczęściem to problem.
> Łatwo powiedzieć czy żyje się wygodnie, czy jest się zadowolonym,
> ale szczęście to raczej krótsze lub dłuższe chwile niż pernamentny stan.
> Tak mi się wydaje.
Pytałam też o zwykłe_zadowolenie.
Nie da się być bez przerwy na "topie" :)
> pozdrawiam
> Arek
pozdrawiam, Eva
|