Data: 2004-04-26 20:11:04
Temat: Re: Czym przyprawiacie (czosnek)
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In <c6iis8$ret$1@news.onet.pl> sp6mlz wrote:
> Witam!
>
> No przecież zgadzam się z Twoim twierdzeniem:
> "Wszystko jest względne"
Nic takiego nigdy nie stwierdziłem.
> Nie ma względności wg Ciebie?
> Jaśniej: nie dla wszystkich zaskakujące musi być to, co zaskakujące
> jest dla Ciebie. Ale zaskakiwać się swoim zaskoczeniem? To się nazywa
> parafrazując: "Uczę się, więc jestem"
NTG. Udaj się z takimi problemami na pl.sci.filozofia. Tam znajdziesz
godnych siebie polemistów.
>> >> Ale zastanówmy się - co zaskakuje w kuchni polskiej?
>>
>> Pytanie kogo, kiedy, gdzie.. Czy coś jest zaskakujące jest względne,
>> zależne od osoby, czasu, miejsca.
>
> Nie dziw się, że znów się z Tobą zgodzę. Tylko gdzie tu
> kulinarne odczucia co do "wyjątkowości" smaków w polskiej kuchni?
> Przecież sugerowałeś, że polska kuchnia jest pod tym kątem bogata,
> a tylko ja jestem dyletantem (dokładniej - wiem niewiele).
>
>>
>
> Nacjonalistą - "takim jesteś, jak Cię inni widzą".
??????
Ty to inni?
> Nacjonalizm kulinarny - obaj przejdziemy do historii.
??????
Ja to nazwałem,
> a Ty IMHO jesteś przedstawicielem.
Coś dziwnego Ci się roi w głowie.
> Krytykujesz to, że polska kuchni stroni od "zaskakujących"
Nic takiego nie powiedziałem. Stwioerdziłem tylko, że to co kogoś
zaskakuje jest względne. Także w kuchni. Kogoś kto przywykł do kuchni
polskiej, czy też jakiejkolwiek innej, tajskiej, eskimoskiej,
aborygeńskiej, czy mezopotamskiej nie będą zaskakiwać zestawienia
smakowe tych kuchni. Z kolei kogoś, ktoś kuchni polskiej w ogóle nie
zna, znajdzie w niej na pewno wiele rzeczy zaskakujących, tak jak Polak
w kuchniach egzotycznych.
> Pomijam już tę nieszczęsną zupę cebulową NA WODZIE, co stanowiło
> polską lekcję dla Francuzów. Jak robić _ich_ zupkę bardziej _smacznie_.
> Moim zdaniem też bardziej ekskluzywnie - ale to _moje_ zdanie (i
> Stasia Leszczyńskiego). Jeden argument osobiście Ci podałem. Co dalej
> proponujesz?
Co do Twoich banialuk na temat zzupy cebulowej, odpowiedziałem Ci już
uprzednio. Zob:
<http://tinylink.com/?FPpqVWm142>
Dla ułatwienia podaję Ci na nowo wskazane tam linki do dawnych moich
wypowiedzi w sprawie tej zupy:
<http://tinylink.com/?wgAq2jD7al>
<http://tinylink.com/?zRGEUr1xbK>
<http://tinylink.com/?mKkDN56YDT>
<http://tinylink.com/?TonYcGS7Le>
<http://tinylink.com/?WXEV5ALOql>
<http://tinylink.com/?b64rXh0A7E>
<http://tinylink.com/?8aV6oaLSsn>
>> > No dobra, ostatnia próba prowokacji - kuchnia polska jest dobra
>> > bo polska?
Nie. Jeżeli tradycyjna kuchnia polska jest dobra, a sądzę, że tak jest,
a na pewno nie jest niegorsza od np. niemieckiej czy węgierskiej, to
dlatego, że jest to wytwór kultury i cywilizacji sporego kraju, o
bogatych i specyficznych własnych zasobach, o zmieniającym się w ciągu
roku klimacie, o bogatej i różnorodnej tradycji i o szerokich w dziejach
kontaktach międzynarodowych.
I jak na mnie to mam dość tej wymiany zdań z Tobą.
Władysław
|