Data: 2001-09-07 08:39:56
Temat: Re: DOMINACJA MATKI
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> A co ma piernik do wiatraka?:)
>> Magda.
>
>Ano ma - odpowiedzialni ludzie staraja sie najpierw zadbac o zaplecze
>socjalne dla ewentualnych dzieci (finansowa niezaleznosc, wlasne lokum).
>Ptaki po osiagnieciu dojrzalosci najpierw buduja gniazdo, a nie skladaja
>jaja katem u rodzicow. Proste? Jak drut.
>Owszem - zdarzaja sie przypadku i wpadki i przygody, ale trudno wtedy
>specjalnie narzekac i miec pretensje do seniorki, ze nie karmi wnukow - ona
>juz swoje odpracowala.
>Zreszta Krystyna sama dalej pisze, ze nie wyprowadzi sie, bo nie chce jesc
>chleba ze smalcem. Sama widzisz wiec, ze nie jest to meka bezinteresowna,
to
>siedzenie rodzicom na glowie.
>Pozdr.
>Joanna
Idealnie byloby gdyby kazdy skonczyl szkole,wyszumial sie,podjal
prace,dorobil sie mieszkania,samochodu i jeszcze odlozyl troche kasy na
czarna godzine, a potem znalazl super partnera ,pobraliby sie i urodziloby
sie dziecko.Niestety nie zawsze tak sie pieknie wszystko uklada.
O,cos mi sie przypomniala.Wczoraj jak bylam w szkole,wyszlam na dwor na
przerwie i zobaczylam cudowny widok:dziewczyna z rownoleglej klasy karmila
dzidziusia piersia,obok siedziala babcia malucha.To rozumiem.Kobieta pomaga
corce skonczyc szkole pomimo ze napewno nie byla zadowolona ze corcia tak
szybko wpadla w pieluchy.I tak powinno byc,jak sie decydujemy na dziecko to
pomagamy mu najdluzej jak sie da.Moja mama nie mogla mi pomoc bo sama
pracowala i dlatego teraz nadrabiam zaleglosci w nauce.Ale pomagala mi w
inny sposob.
Pozdrawiam.Magda.
|