Data: 2006-11-25 07:08:14
Temat: Re: DZIECKO !!!
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ps" <d...@p...onet.pl> wrote in message
news:ek56e4$40n$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ek4sr6$ibo$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Na początek chcę tylko porozmawiać.
> oj jak rureczka zmiekla, lec do zony juz nie ma sily zamarznietych
> truskawek od ziemi odrywac. Mial byc palac zostalo wspolne zbieranie
> truskawek. Wole szanowac meza/faceta Syli niz ciebie - On stanal na
> wysokosci zadania.
Słuchaj, do faceta nie nic mam. Do niej to i owszem. Nie wiem, ile i
jakiego kitu nawciskała jemu i rodzinie. Gdybym mógł przewidzieć to, co się
wydarzyło, nigdy nie godziłbym się na jakikolwiek kontakt. Nie chcę ją tu
deprecjonować, ani ośmieszać jak może się postronnym osobom wydawać. Nasze
oczekiwania były tak różne, że nie udało się ich zgrać. Szkoda tylko, że
doprowadzając do powstania nowego życia pozrywała wszelkie kontakty. Nie
może powiedzieć, że nie znała mnie, mojej rodziny i mojej sytuacji
rodzinnej.
Zostaliśmy wszyscy zmanipulowani, zręcznie, bo sprytu jej nie brak. Nie
wiedziała tylko, że ja zareaguję niekonwencjonalnie...
Jeżeli dziecko jest moje facet będzie się musiał pogodzić z tym, że
będzie mu solą w oku.
Albo zmusić ją do oddania mi dzieciaka - nie będę ograniczał jej dostępu
do niego jak i brania np. na wczasy.
Wkrótce będę musiał pobrać próbki do badań genetycznych od niej (aby
dziecko nie zostało "podmienione"), jak i od dziecka. Nie musi to być przez
sąd. To też będzie musiał wymóc, bo gdyby sprytu jej starczyło - nie
pisnąłbym na listach ani słowa. Nie powinna zrywać ze mną kontaktu i powinna
przyznać się do ciąży.
Byłaby zdrowa cisza.
|