Data: 2006-10-21 16:39:42
Temat: Re: Definicja wloszczyzny
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <6...@4...com>,
Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
> On Sat, 21 Oct 2006 17:39:50 +0200, Wladyslaw Los
> <w...@o...pl> wrote:
>
> >In article <ehde45$o5l$1@inews.gazeta.pl>,
> > "Hanna Burdon" <b...@p...onet.pl> wrote:
> >
> >> In news:wlalos-750018.17082321102006@news.gazeta.pl, Wladyslaw Los
> >> wrote:
> >> >> A ja lubię czosnek w rosole, posuwam się nawet do tego, że po
> >> >> odcedzeniu warzyw ugotowany czosnek przeciskam przez sitko i dodaję
> >> >> do zupy.
> >> >
> >> > To masz zupę czosnkową, nie rosół.
> >>
> >> Eee, od jednego ząbku na garnek rosołu?
> >
> >Przetartego do zupy w której się gotował?
> >
> >A skąd w ogóle wziął się pomysł dodawania czosnku do rosołu?
> >
> >>A od jednej łodyżki koperku
> >> zrobiłaby mi się koperkowa?
> >
> >Ugotowanego w tym rosole? Tak.
> >
> >Władysław
>
>
> Jak to? Od czasu, kiedy czosnek zaczeto dodawac do wszystkiego
> przeciez! :PPPPP
> nieortodoksyjne to moze byc, ale pasuje dran do wielu rzeczy
Smak wielu rzeczy da się zglajszachtować czosnkiem.
Władysław
|