ostry <o...@e...com.pl> wrote:

>> Wlasnie odebralam ksiazke, ktora zamowilam "Jesc, aby schudnac".
>> Przeczytama pierwszy rozdzial i jestem w szoku... czy to bedzie
>> dzialac??? Jesli tak, to rewelacja, ale mysle, ze facet z tym
>> liczeniem kalorii ma calkowita racje, jak tak sie glebiej zastanowic...
>> Chyba ja pochlone jednym tchem. W zwiazku z tym mam pytanie:
>> Czy ktos z grupowiczow stosuje sie do tych zasad?? Z jakimi
>> efektami??

> Ja czasem si? stosuj? - ostatnio znowu zacz??em :0
> W kwestiach mniej radykalnych - czyli tylko cz??ciowe wykluczenie
> w?glowodan?w chudni?cie jest na poziomie 2-3 kg miesi?cznie.

Ja mysle, ze moglabym sie calkowicie przestawic, zabronionych jest
niewiele rzeczy, ktore jadam i z pewnoscia moglabym sie bez nich obejsc...
ale w kwestii pieczywa... jadles grahamki czy moze bulki "rozmaitosci"?
Czy ma ktos moze wiecej przepisow potrawy z tej diety?

Pozdrawiam, megi