Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Evunia <j...@s...net>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: Dieta oczyszczająca-kilka pytań
Date: Wed, 25 Feb 2004 22:42:08 +0100
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 54
Message-ID: <6xbiv4iltmy4$.12c6clium7jau$.dlg@40tude.net>
References: <c1idr2$50a$1@nemesis.news.tpi.pl> <c1iiq5$29c$1@atlantis.news.tpi.pl>
<1...@4...net>
<c1isb2$jcc$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ip-239-170.uznam.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1077745094 13501 195.135.239.170 (25 Feb 2004 21:38:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 25 Feb 2004 21:38:14 +0000 (UTC)
X-User: sirenetta
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.6.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:31797
Ukryj nagłówki
Wed, 25 Feb 2004 20:18:15 +0100, na pl.misc.dieta, Ola W. napisał(a):
> Moim zamiarem, nie było podniesienie ciśnienia co niektórym grupowiczom, ale
> próba zmiany swoich dotychczasowych przyzwyczajeń kulinarnych. Miałam
> nadzieję, że na tej właśnie grupie znajdę osoby, które podzielą się ze mną
> swoimi doświdczeniami w walce z wpojoną nam wszystkim tradycją kulinarną (
> schabowy z ziemniakami i kapustą bądź kluski śląskie i rolada, etc.).
Z całą pewnością znajdziesz tutaj dużo cennych rad.
Przecież nikt nie napisał, że nie wolno Ci tutaj się odzywać, pytać,
radzić, bo jesteś za szczupła na to, albo coś w tym rodzaju.
Moim zdaniem, jeśli piszesz "Pragnę nadmienić, że mam 170 cm wzrostu i ważę
64 moje BMI wynosi 22.41 tkanka tłuszcowa w normie" i zdajesz sobie
sprawę, że nie masz nadwagi, bo nie masz, zastanawiające jest, że zamiast
cieszyć się życiem, szukasz sobie komplikacji dietetycznych. Ale to IMO !
Ja nie pamiętam już kiedy moja waga była w normie (nigdy nie była), więc ja
patrzę na to wszystko zupełnie inaczej, nawet jeśli nie chcę. Skoro nie
masz nadwagi, nie chorujesz to znaczy, że odżywianie, jakie sobie fundujesz
jest dla Ciebie OK. Jeśli już coś zmieniać, to może tylko i wyłącznie
kontrolować słodkości, nic poza tym. Skoro organizm działa dobrze, po co
fundować mu zmiany, które mogą zakończyć się rozregulowaniem całego
mechanizmu ?
To troszkę jak w takiej anegdotce, ale opartej na zdarzeniu autentycznym:
facet przestał jeść masło, bo wyczytał, że szkodzi, że wątroba mu siądzie
itd. Miał wtedy niespełna 30 lat. Unikał masła całe następne 20 lat i nagle
okazało się, że jego wątroba jest w opłakanym stanie ! I co wtedy zrobił ?
Ubolewał nad tym, że tego masła nie jadł ! ;)
> Nie widzę nic złego w chęci oczyszczenia organizmu i zmiany swoich
> przyzwyczajeń, a dzięki nowemu sposobowi odżywiania pozbyciu się kilku
> centymetrów z bioder.
Oczywiście, to Twoje odżywianie, Twoje biodra i Twoje decyzje.
Ja tylko cichutko tutaj pisnę jeszcze raz, że gdybym to ja miała Twoją
wagę, Twoje BMI, ani by mi w głowie było zawracać ją sobie pilnowaniem
diety, zmienianiem jej. Wreszcie mogłabym żyć nie myśląc zawsze o jedzeniu,
o tym, że znów coś zjadłam, czego nie powinnam, że za dużo może, że nie w
tym czasie... Patrząc jednocześnie na chudziutkie koleżanki, które jedzą 2
razy więcej ode mnie i nie tyją, nie myślą o tym, co jedzą itp.
Ale może tak mi się tylko wydaje. Nie byłam nigdy dość szczupła, więc nie
mam pojęcia jak to jest.
> A co do problemów to nie chcę się licytować z nikim, wierz mi mam ich całą
> masę!!!
Widocznie nie dość poważnych ;)
Ja też nie będę się licytowała problemami.
Szczególnie, że moim najpoważniejszym, nieskończonym, niezbywalnym
problemem jest to, że nie jestem w stanie być szczuplutka.
A bardzo bym chciała :)
--
Eva Sheers
|