Data: 2004-02-25 23:34:40
Temat: Re: Dieta oczyszczająca-kilka pytań
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ola W." <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c1j7ig$k63$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
> > Czy to znaczy, że za nadto przyzwyczaiłaś się do kawy, mocnej herbaty,
> > cukrów, żarcia z puszek, tłuszczów nasyconych i alkoholu?
>
> Dieta oczyszczajaca to także sposób odżywiania na temat , którego nie
> rozpisywałam się aby nie wymieniać wszystkiego co jeść wolno.
>
> > Tylko nie napisałaś o metodzie oczyszczania, którą chcesz zastosować.
> > Niektórzy stosują głodówki, a inni przechodzą na DO.
>
> Widzę, że nie wiele wiesz na temat diety oczyszczającej !
Zapewne nic nie wiem na temat diety oczyszczającej, tej o której Ty myślisz.
Podobno na świecie jest 20 000 diet, część z nich może ich autorzy nazywają
"oczyszczająca".
>
> >Stosowane są jeszcze
> > płukania jelit, metody wlewek chelatowych i pewnie jakieś inne, których
> nie
> > znam.
>
> a oczyszczanie ograniczasz jedynie do końcowego odcinka przewodu
> pokarmowego.
http://www.drnatura.pl/chelacja.htm
Metoda chelatowa dotyczy akurat wlewek dożylnych. Jest jakoś tam udawadniana
naukowo, w przeciwieństwie do innych metod "oczyszczających", które opierają
się tylko na mitach.
>
> > A jak pozbędziesz się kilku centymetrów z klatki piersiowej, a nie z
> bioder?
> > :(
> Nie ma takiego niebezpieczeństwa, znam swój organizm, a to nie pierwsza
> moja dieta.
Pewnie nie ostatnia, jak znam życie :)
>
> > Jest jeszcze taka możliwość, że nabędziesz się bezpłodności. Teraz jedna
> > trzecia małżeństw jest bezpłodna. Jedną z przyczyn jest odchudzanie się
> > kobiet.
>
> Masz na myśli bardzo bardzo wyniszczajace diety. P O W T A R Z A M!!!!!!!
Podejrzewam, że Ty też masz na myśli bardzo wyniszczajacą dietę, tą, którą
nazywasz "oczyszczającą". No chyba, że oczyszcza tylko z pieniędzy, to wtedy
nie będzie taka szkodliwa :)
> JA CHCĘ ZMIENIĆ SWÓJ SPOSÓB ODŻYWIANIA.
To na razie wiemy tyle, że odżywiasz się źle.
> Poza tym mam wspaniałego 12- letniego syna, który na szczęście nie marzy
o
> rodzeństwie.
Hmmm....... To może weź pod uwagę fakt, że emerytury wypłacane są z tego co
zapłacą pracujący. Taki mamy system. Twój syn będzie musiał zapracować na
emerytury dla dwojga rodziców. Nie za ciężko?
Z mojej perspektywy wygląda to jeszcze gorzej, bo mamy ubezpieczenie
społeczne i wszystko dzieli się na wszystkich (upraszczając). Ja mam troje
dzieci, więc wygląda na to, że jedno z moich dzieci bedzie pracować na Twoją
emeryturę.
Aha, moja młodsza córka ma starszą o 12 lat siostrę i starszego o 14 lat
brata. Jeszcze masz szansę się poprawić :)
Pozdrawiam
Leszek
|