Data: 2006-12-08 12:30:27
Temat: Re: "Diety oczyszczające - czysty mit?"
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał w
wiadomości
news:elb074$n10$1@inews.gazeta.pl...
> Krystyna*Opty* pisze:
>
>> Dopiero DO uwolniła mnie od wiecznie zatkanego nosa, i nawet dość szybko,
>> zaledwie ok. trzech tygodni, co było dla mnie po tylu latach bezskutecznego
>> leczenia i różnych prób, wielkim zaskoczeniem i ogromną ulgą.
>> Spróbuj sobie zatkać nos watą i idź spać, rano jak będziesz miał wysuszone
>> usta i język jak kołek, to się zorientujesz, jak to jest. A ja to miałam przez
>> wiele lat.
>
> Bardzo sie ciesze, ze juz tak nie masz, ale nie przyszlo Ci do glowy, ze mialas po
> prostu uczulenie na jakis okreslony produkt spozywczy, ktory odstawilas po
przejsciu na
> DO, a ktory powodowal klopoty ze sluzowka, czyli rowniez wplywal na funkcjonowanie
> zatok?
Wykluczyć nie mogę. Może to była np. nietolerancja glutenu...(?) Nie wiem.
Faktem jest, że zboża radykalnie ograniczyłam, a za to znacznie zwiększyłam
ilość tłuszczu odzwierzęcego - co bardzo skutecznie (a nawet szybko) poprawiło
stan moich śluzówek i skóry, równolegle z ustępowaniem kilku zaburzeń ze strony
układu pokarmowego.
Wniosek nasuwa się sam: skóra i śluzówki potrzebują tłuszczu od wewnątrz, czyli
w diecie, a nie tylko zewnętrznego natłuszczania kremami (tak jak to się obecnie
zaleca).
Pomyślałam wtedy po raz pierwszy: "J.Kwaśniewski ma rację!..."
(I wtedy napisałam do J.K. dziękując za Dietę Optymalną i za szansę wyzdrowienia).
> Nawet kuracja antybiotykowa nie jest w stanie w ciagu 3 tygodni wyleczyc chorych
> zatok - wiem, bo w dziecinstwie leczylem sie z tego doslownie latami.
Antybiotyki nie są panaceum na wszystkie patologie, likwidują stan zapalny,
ale nie PRZYCZYNĘ (czyt: złej kondycji, w tym wypadku śluzówki).
Wiesz... "Na pochyłe drzewo wszystkie kozy włażą." W tłumaczeniu:
Na uszkodzone komórki śluzówki wszystkie mikroby się rzucają.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^
(Oczywiście to naturalne zjawisko dotyczy nie tylko komórek śluzówki).
Odstawiłam generalnie SŁODYCZE, a cała reszta zmian w diecie nie polegała na
odstawieniu czegokolwiek w całości, a na radykalnej zmianie ilości zjadanych
produktów, czyli dokładnie ODWROTNIE do zalecanych proporcji w tzw. "piramidzie
zdrowia". To, co w tej piramidzie jest na szczycie - w opty-piramidzie jest
w podstawie, zwłaszcza tłuste produkty odzwierzęce.
Natomiast zboża w minimalnej ilości zajmują "honorowe" miejsce na szczycie... :)
Tłuszcz nie jest taki straszny jak go malują... ;)
J.Kwaśniewski 35 lat temu w polską mentalność antytłuszczową wbił klina...
Przez swój radykalizm (moim zdaniem nieunikniony) zapłacił niestety odrzuceniem
przez własne środowisko medyczne. Czas jednak wszystko weryfikuje, niezależnie od
obowiązujących opcji naukowych w tej dziedzinie.
Krystyna
--
Nic nie wprawia ludzi w takie zdumienie jak zdrowy rozsądek i uczciwe stawianie
sprawy.
R.W. Emerson
|