Data: 2012-03-10 09:40:05
Temat: Re: Dla amatorow kapusty
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-03-09 23:18, Paulinka pisze:
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 09 Mar 2012 22:54:43 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 09 Mar 2012 22:21:00 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 08 Mar 2012 23:01:01 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> KRZYZAK pisze:
>>>>>>>> Dnia Sat, 3 Mar 2012 23:26:56 +0100, KRZYZAK napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> PS
>>>>>>>>> Podoba misie ta grupa:) Da sie stad wycignac jakies sztuczki:)
>>>>>>>> Ale jeszcze poprosze sposoby na wyczesany, wyrazisty, klarowny,
>>>>>>>> niegubiacy
>>>>>>>> smakow czysty barszcz czerwony.
>>>>>>> Buraki, majeranek, czosnek, ziele angielskie, liść laurowy, sól,
>>>>>>> oliwa, jarzyny, pieprz w całości, cukier, jeśli mało kwaśny to
>>>>>>> ocet (zabawa z cytryną i kwaskiem jest mało produktywna smakowo).
>>>>>>> Doprawiać do bólu, bo barszcz szybko traci smak.
>>>>>> Barszcz czysty robię na rosole (o ile barszcz nie ma byc postny -
>>>>>> wtedy
>>>>>> oliwa), doprawiam koncentratem buraczkowym "Krakus" - daje
>>>>>> kwasność i
>>>>>> słodycz.
>>>>> Krakusa poznałam na zeszłorocznej Wigilii u teściowej. Byłam
>>>>> zaskoczona, że gotowy produkt jest całkiem smaczny.
>>>> Ja też, kiedy pierwszy raz go kupiłam. Do tamtej pory robiłam
>>>> oczywiście
>>>> sok z buraków i to ze swoich - do picia dla dzieci i do barszczu,
>>>> zakwaszajac kwaskiem cytrynowym. Od czasu trafienia na "Krakusa"
>>>> zarzuciłam
>>>> to, bo dzieci dorosły, a produkt rewelacja do barszczu - mam stały
>>>> zapas w
>>>> domu, a kiedy zostaje jedna butelka, to już mam "nerw", że braknie
>>>> i biegnę
>>>> kupić.
>>> Ci powiem, że produkt jest naprawdę godzien polecenia. Jak ktoś nie
>>> umie, nie chce mu się robić barszczu od podstaw, to może go
>>> skonsumować jako gotowe danie.
>>
>> Owszem. Tyle ze ja lubię posmak "żywych" buraków, więc najpierw gotuję
>> wywar z włoszczyzny i tych "żywych", a potem pod koniec wlewam
>> "Krakusa".
>
> Teściowa niegotująca jest, ale ma ogromnego plusa za Krakusa, bo
> wcześniej była torebka z Winiar ;)
Mam wrażenie, że mówicie o dwóch różnych produktach. Ty chyba o takim
barszczu Krakusa z kartonu, a XL o koncentracie z butelki. Oba produkty
zresztą bardzo dobre, tylko ten kartonowy jest do bezpośredniego
spożycia, a koncentrat do dodania do zupy/wywaru.
Ewa
|