Data: 2003-05-16 10:11:09
Temat: Re: Dla psychologow zdrowia.
Od: "xris" <x...@a...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:ba25p0$mof$1@inews.gazeta.pl...
> Widać nie zrozumiałeś, co innego uniezależnić a co innego
> wzmocnić.
faktycznie
> A tak w ogóle czy to są zachowania antyzdrowotne?
Przeciwieństwa wymienionych prozdrowotnych zachowań, od
których psychologia zdrowia _Twoim zdaniem_ potrafi
uniezależnić dobre samopoczucie, są zachowaniami
antyzdrowotnymi (np. niezdrowe jedzenie).
> No i co związku z tym?
W związku z tym Twoje wypowiedzi wydają mi się sprzeczne.
W związku z tym, że wydają mi się sprzeczne, próbuję
pogłębiać temat, żeby zrozumieć Twoje stanowisko.
> Chcesz jeszcze bardziej wyspecjalizować specjalizację
> czy umieścić psychologa sądowego by pracował z pacjentem
> dermatologicznym?
Pisałem o psychologu klinicznym a nie sądowym.
Tak, uważam, że należałoby bardziej wyspecjalizować. Nie
uwierzę, że psycholog zdrowia potrafi zajmować się tylu
różnymi zadaniami. Nie wierzę też, że psycholog zdrowia
potrafi zajmować się wszystkimi pacjentami na oddziale oraz
na dodatek jeszcze udzielać wsparcia psychologicznego
pozostałym członkom personelu. Uważam, że obowiązki te
przekraczają możliwości jednego człowieka.
> Też na tle nerwicowym, ale jest to też związane na
> przykład cechami
> osobowościowymi, behawioralnymi i wpływem sytuacji na
> człowieka (stres np.).
Kiedy uznajesz dane zaburzenia "tylko" za zaburzenia
psychosomatyczne, a kiedy są to dla Ciebie już objawy
zaburzeń nerwicowych?
Zaburzenia nerwicowe też - jeśli się mylę, popraw mnie -
związane są z cechami osobowościowymi i wyuczonymi wzorami
zachowań (chyba, że co innego rozumiesz przez cechy
behawioralne).
> chirurgia na przykład: praca z lękiem przedoperacyjnym,
> terapia
> podtrzymująca, nauka technik relaksacyjnych i
> wizualizacyjnych (które
> przyspieszą dochodzenie do zdrowia i zmniejszą używanie
> leków)...
Czym to się różni od zadań psychoterapeuty?
Po co zajmować tym psychologa zdrowia, skoro mógłbny zrobić
to psychoterapeuta?
> Wszystko
> należy dostosować do tego jaki to oddział chirurgiczny.
> Inna specyfika pracy
> na onkologii, inna na chirurgii ginekologicznej,
> plastycznej, tak zwanej
> miękkiej i twardej. Wszystko zależy od zapotrzebowań
> danego pacjenta, jednemu
> wystarczy zwykłe ludzkie wsparcie, inny będzie potrzebował
> więcej pracy i
> dostosowanych do niego oddziaływań.
Czym to się różni od dopasowania strategii działania w
psychoterapii?
Czy psycholog kliniczny nie byłby Twoim zdaniem w stanie
dopasować swoich inetrwencji do specyfiki oddziału?
> na kardiologii oprócz powyższych skupiamy się głównie na
> pewnych wzrocach
> zachowań, które negatywnie wpływają na zdrowie pacjenta
> kardiologicznego.
uważasz, że psycholog kliniczny nie potrafiłby tego zrobić?
>Aby
> obniżyć ciśnienie oprócz farmakologii skuteczne jest
> stosowanie na przykład
> treningu relaksacji progresywnej, treningu autogennego czy
> procedury
> menningerowskiej.
Czy psychoterapeuta, który rutynowo prowadzi takei treningi
na oddziale psychiatrycznym nie byłby bardziej kompetentny
od psychologa zdrowia w prowadzeniu treningów
relaksacyjnych?
> Uzasadnij czemu tak myślisz.
Ponieważ IMO np. jako psycholog zdrowia nie znasz się na
tyle na psychologii klinicznej, żeby potrafić na podstawie
objawów odpowiednio umiejscowić miejsce uszkodzenia i
zaplanować rehabilitację psychologiczną.
> A tak reasumując... psychologia zdrowia mimo, że u nas
> jeszcze mało znana ma
> już około 20 letni dorobek jako specjalizacja. Szereg
> badań udowadnia jej
> wagę i rolę w pracy w służbie zdrowia. Masz prawo
> oczywiście negować to, ale
> jeśli chcesz udowodnić że psychologia zdrowia jest
> niepotrzebną dyscypliną,
> to musiałbyć przekreślić cały jej dorobek, udowadniajac,
> że to co do
> udowodniła nie jest prawdą.
Nie rozumiem Twojego sposobu prowadzenia dyskusji.
Stwierdzasz, że uważam, że psychologia zdrowia jest
niepotrzebna, choć nigdy tak nie stwierdziłem. De facto
przypisujesz mi więc pewne b. kategoryczne stwierdzenie.
Następnie zaczynasz z nim dyskutować. Widzę, że sztukę
retoryki opanowałać.
Doceniam psychologię zdrowia i jej dorobek. Uważam jednak,
że bardziej celowe niż zatrudnianie psychologów zdrowia w
szpitalach jest ich wykorzystanie np. w promocji zdrowia.
Uważam, że w szpitalu wystarczy psycholog kliniczny.
Zatrudnianie psychologa klinicznego uważam za nieopłacalny i
zbędny luksus. Mam nadzieję, że dostrzegasz różnicę między
niedocenianiem psychologii zdrowia (które to podejście jest
mi obce) a sprzeciwem wobec zatrudniania psychologów zdrowia
w szpitalach i zastępowania nimi psychologów klinicznych.
Pozdrawiam,
xris
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|