Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Re: Dlaczego Optymalni nie sa sektą?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Dlaczego Optymalni nie sa sektą?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 35


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2000-08-08 19:23:00

Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :-)
Od: "Camille" <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:8mo9rn.3vveppl.1@pszemol.net...

>Co innego, gdy weźmiesz pod
> uwagę to co się w Polsce nie mieści w głowie, a mianowicie otyłości
> rzędu 150-180 kg... Takie monstrualne potwory mieszkają tu w USA.
> Takimi biedakami zajmuje się Atkins ZAWODOWO. Cacy ludzie często
> nie są w stanie w ogóle chodzić o własnych siłach. Mają poważne
> problemy zdrowotne... A ty tu krzywisz się na witaminki... ech!

Odbiegnę może troszkę od temaru dyskusji, ale pragne zauważyć, że
Amerykanie są najbardziej otyłym narodem świata WŁAŚNIE dlatego, że
połykają ZA DUŻO WITAMINEK. Tych w tabletkach , oczywiście. W wielu
publikacjach spotkałam się z tezą, że im więcej syntetycznych witamin
cżłowiek zjada, tym większy ma apetyt. A Amerykanie, jak wiadomo,
celują w produkcji i konsumpcji różnego rodzaju suplementów.

Camille



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2000-08-08 21:26:32

Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :-)
Od: "LLeszek" <l...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Coś dla wyjaśnienia:

Four Steps to a Healthy New Lifestyle
The Atkins program is very often confused with its initial phase, called
Induction, when carbohydrate intake is most. strictly curtailed. In reality,
four increasingly liberal dietary plans follow each other in a series of
seamless stages that eventually become a new way of eating you can adopt
permanently

1. Induction
This two-week maximum fat-burning program jump-starts your body into the
metabolic state known as ketosis (see page 26), making it consume its own
excess body fat faster than you ever thought possible. This phase is very
strict in its limitation of carbohydrates. (Because of its rigor, the
Induction phase is not suitable for children under the age of 12, pregnant
women or people with severe kidney disease.) You eat no more than 20 grams
of carbs a day. Most people lose at least 5 to 10 pounds in the first two
weeks during Induction. If you have a significant amount of weight to lose,
you may safely stay on the Induction phase longer.
The Rules of Induction

You may eat pure protein (meat, fish and shellfish, poultry, eggs) and pure
fats (butter, olive oil, mayonnaise).
Eat no more than 20 grams of carbohydrates per day in the form of salad and
other vegetables, such as asparagus, broccoli and kale.
Eat absolutely no fruit, bread, grains, starchy vegetables or dairy products
other than cheese, cream or butter.
Eat out as often as you wish. Just be alert to hidden carbs in gravies,
sauces and dressings.
Eat no food not specifically allowed.
Aspartame may stimulate insulin production; avoid it and foods containing
it.
Check the carb content of all foods you are unsure about with a carbohydrate
gram counter.
Caffeine stimulates the production of insulin, so avoid regular coffee, tea
and cola drinks.
Eat the amount of food that makes you feel satisfied, but not stuffed. If
you're not hungry, eat nothing or have a small protein snack to accompany
your supplements.
2. Ongoing Weight Loss
You can liberalize your carbohydrate consumption slightly on Ongoing Weight
Loss (OWL), which you will follow for as many weeks or months as it takes
you to get close to your goal weight. It's important to understand that this
liberalization on the carb front is not a license to return to your old
eating habits. Instead, increase your daily intake of carbohydrates by 5
grams each week, i.e., 25 grams daily the first week, 30 grams daily the
next week. By doing this very gradually you won't fall out of ketosis. This
is how you find your Critical Carbohydrate Level for Losing (CCLL). Typical
5-gram increments include 10 Brazil nuts, half an avocado, 1/4 cup of
blueberries or 1/2 cup of green beans. You can even add carbs in the form of
4 ounces of dry wine, 6 ounces of light beer or 1 ounce of gin or whiskey
daily. Naturally, you will see a gradual decrease in the pace of your weight
loss as you add carbohydrates back into your diet. And that's fine. The
purpose of the whole program is not to lose weight fast, but to get it off
and keep it off-forever.

3. Pre-Maintenance
When you get close to your ultimate weight goal, understandably you will
want to take off those last five or six pounds in a hurry. But it's
important to carve them off over the course of two or three months. That's
because the biggest problem with weight control is not losing but
maintaining. You may have gone on a crash diet in the past, only to gain it
all back faster than you lost it. What you should do is just the opposite.
By losing those final pounds with excruciating slowness, you'll actually be
easing yourself into a permanently changed way of eating.

For the Pre-maintenance phase, each week simply add another 10 grams of
carbs to what you have been eating each day on OWL. Or give yourself a
20-gram carbohydrate treat two or three times a week. You can now even touch
some of those formerly forbidden starches such as a baked potato or a slice
of pizza. Or add some favorite fruits: apples, bananas, peaches, grapefruit.
As long as you don't start gaining weight and continue to lose at an almost
imperceptible rate, you're doing fine. However, if eating any foods creates
food cravings or provokes symptoms that disappeared while you've been on the
program, stop them immediately.

4. Lifetime Maintenance
Once you arrive at your goal weight, offer yourself some well-deserved
congratulations and prepare for a lifetime of slimness. When you have
totally stopped your weight loss, your appetite will increase toward its
normal level. For this reason, your Lifetime Maintenance program will still
be fairly restrictive of carbohydrate foods. You'll need to find your own
Critical Carbohydrate Level for Maintenance (CCLM), meaning the level at
which you neither gain nor lose weight. At this level, you will still
restrict carbohydrates enough to curb some of your appetite. For most
people, this ranges between 40 and 100 grams of carbs a day--still
considerably less than the 300 grams the typical American consumes in a
single day!


To ze strony internetowej Atkinsa. Chyba nie przeczytałeś wszystkiego
Leszek, Wrocław





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2000-08-09 05:31:51

Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :-)
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

LLeszek <l...@p...wp.pl> w artykule news:39907adf@news.vogel.pl pisze...
[...]
> To ze strony internetowej Atkinsa. Chyba nie przeczytałeś wszystkiego

To znaczy - co Ci się nie zgadza?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2000-08-09 05:34:05

Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :-)
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

LLeszek <l...@p...wp.pl> w artykule news:39907adf@news.vogel.pl pisze...
> The Atkins program is very often confused with its initial phase,
> called Induction, when carbohydrate intake is most. strictly curtailed.
> In reality, four increasingly liberal dietary plans follow each other
> in a series of seamless stages that eventually become a new way
> of eating you can adopt permanently
[...]
> 4. Lifetime Maintenance
> Once you arrive at your goal weight, offer yourself some well-deserved
> congratulations and prepare for a lifetime of slimness. When you have
> totally stopped your weight loss, your appetite will increase toward its
> normal level. For this reason, your Lifetime Maintenance program will still
> be fairly restrictive of carbohydrate foods. You'll need to find your own
> Critical Carbohydrate Level for Maintenance (CCLM), meaning the level at
> which you neither gain nor lose weight. At this level, you will still
> restrict carbohydrates enough to curb some of your appetite. For most
> people, this ranges between 40 and 100 grams of carbs a day--still
^^^^^^^^^^
> considerably less than the 300 grams the typical American consumes in a
> single day!
>
>
> To ze strony internetowej Atkinsa. Chyba nie przeczytałeś wszystkiego

Świetnie, że zacytowałeś ten fragment (szkoda, że po angielsku)
ale powiedz mi jeszcze dokładnie co Ci się nie zgadza w tym co
napisałem? Czego "nie przeczytałem" Twoim zdaniem?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2000-08-09 06:27:17

Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :-)
Od: "Andrzej Bienias" <a...@u...net> szukaj wiadomości tego autora

"Camille" <c...@i...pl> wrote in message
news:3990f1e4$2@news.vogel.pl...

> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:8mo9rn.3vveppl.1@pszemol.net...

> >Co innego, gdy weźmiesz pod
> > uwagę to co się w Polsce nie mieści w głowie, a mianowicie otyłości
> > rzędu 150-180 kg... Takie monstrualne potwory mieszkają tu w USA.
> > Takimi biedakami zajmuje się Atkins ZAWODOWO. Cacy ludzie często
> > nie są w stanie w ogóle chodzić o własnych siłach. Mają poważne
> > problemy zdrowotne... A ty tu krzywisz się na witaminki... ech!

> Odbiegnę może troszkę od temaru dyskusji, ale pragne zauważyć, że
> Amerykanie są najbardziej otyłym narodem świata WŁAŚNIE dlatego, że
> połykają ZA DUŻO WITAMINEK. Tych w tabletkach , oczywiście. W wielu
> publikacjach spotkałam się z tezą, że im więcej syntetycznych witamin
> cżłowiek zjada, tym większy ma apetyt. A Amerykanie, jak wiadomo,
> celują w produkcji i konsumpcji różnego rodzaju suplementów.

Nie. Oni maja duzo tanej i tlustej zywnosci i malo ruchu.

> Camille

Gandalf



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2000-08-09 06:38:42

Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :-)
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

Camille <c...@i...pl> w artykule news:3990f1e4$2@news.vogel.pl pisze...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:8mo9rn.3vveppl.1@pszemol.net...
>
> > Co innego, gdy weźmiesz pod
> > uwagę to co się w Polsce nie mieści w głowie, a mianowicie otyłości
> > rzędu 150-180 kg... Takie monstrualne potwory mieszkają tu w USA.
> > Takimi biedakami zajmuje się Atkins ZAWODOWO. Cacy ludzie często
> > nie są w stanie w ogóle chodzić o własnych siłach. Mają poważne
> > problemy zdrowotne... A ty tu krzywisz się na witaminki... ech!
>
> Odbiegnę może troszkę od temaru dyskusji, ale pragne zauważyć, że
> Amerykanie są najbardziej otyłym narodem świata WŁAŚNIE dlatego, że
> połykają ZA DUŻO WITAMINEK. Tych w tabletkach , oczywiście. W wielu
> publikacjach spotkałam się z tezą, że im więcej syntetycznych witamin
> cżłowiek zjada, tym większy ma apetyt. A Amerykanie, jak wiadomo,
> celują w produkcji i konsumpcji różnego rodzaju suplementów.

Śmiem polemizować...
To raczej wygoda życia powoduje brak okazji do ruchu na codzień.
Wszystko (!) załatwiasz z samochodu, w większości przypadków nawet
przez okno (drive-through) nie musisz wysiadać z autka...
A to w ogóle dotyczy tylko rzeczy, które nie są możliwe do
załatwienia przez telefon, a takich rzeczy jest naprawdę niedużo.
Żywność jest pyszna i tania a porcje w restauracjach słoniowe.
Wszystko przeokropnie słodkie i kuszące, na dodatek fałszywie
zareklamowane jako "zrowe" i nie tuczące no bo "low-fat"/"no-fat".
Telewizja pęka w szwach od reklam po których ślinka cieknie :-)
I skubańce najwięcej smakowitych reklam puszczają w porach kolacji...

Porównując sytuację takiego Amerykanina w Cadillacu, do Polaka
w autobusie spoconego od gonienia kierowcy odjeżdzającego z przystanku
albo Chinczyka zapylającego wszędzie na rowerku to wydaje mi się, że
te witaminki jeśli nawet dodają coś od siebie to niewiele...
Syndrom leniucha siedzacego na kanapie z pilotem w jednej rece
a chrupkami ziemniaczanymi w drugiej też nie jest bez znaczenia.

Przecież głównym powodem tycia jest brak zbilansowanego zarządzania
energią organizmu: zbyt mała podaż kalorii w stosunku do wykonywanej
pracy -> chudniesz, zbyt duża -> tyjesz. I tu nie ma czarów...
Najskuteczniejszą na świecie dietą "slim" jest NŻT, czyli Nie Żreć Tyle!
Pacienci Atkinsa gwałtownie redukują podaż kalorii, niestety wraz
z redukcją podaży witamin. W takim gwałtownym procesie spadku wagi
np. z 150kg do 100kg organizm poddaje się wielu przebudowom i napewno
potrzebuje wiecej witamin czy enzymów niż organizm zdrowy, w stanie
"ustalonym" wagowo. Wynika jednak z tego jeden prosty wniosek, Cam.
Mimo iż pacienci Atkinsa łykają te syntetyki to jednak wciąż bardzo
chudną - może więc Twoja obserwacja nie ma tu wielkiego znaczenia?

[dygresja1: bardzo podobala mi sie Twoja wypowiedz na temat chemii
zycia w innym artykule - mamy tu bardzo zbiezne poglady, ale to juz
wiesz, skoro odwiedzalas archiwum zgodnie z zaleceniami "zyczliwych"]
[dygresja2: postaraj sie nie lamac cytatow, szczegolnie tych dlugich,
Leszka lub lamac je recznie, bo lamieni outlookowe jest do bani...]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2000-08-09 07:15:22

Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :-)
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

Andrzej Bienias <a...@u...net> w artykule news:8mqtk4$d75$1@sunsite.icm.edu.pl
pisze...
> "Camille" <c...@i...pl> wrote in message
> news:3990f1e4$2@news.vogel.pl...
> > Odbiegnę może troszkę od temaru dyskusji, ale pragne zauważyć, że
> > Amerykanie są najbardziej otyłym narodem świata WŁAŚNIE dlatego, że
> > połykają ZA DUŻO WITAMINEK. Tych w tabletkach , oczywiście. W wielu
> > publikacjach spotkałam się z tezą, że im więcej syntetycznych witamin
> > cżłowiek zjada, tym większy ma apetyt. A Amerykanie, jak wiadomo,
> > celują w produkcji i konsumpcji różnego rodzaju suplementów.
>
> Nie. Oni maja duzo tanej i tlustej zywnosci i malo ruchu.

Otóż to, może z tą różnicą, że o tłustą żywność jest mi tu
CHOLERNIE ciężko, praktycznie nie można nic dostać tłustego,
natomiast od wszelkiego rodzaju pieczywa, ciast, słodyczy,
pączków czy prawie darmowych owoców po prostu głowa boli...

> > Camille
>
> Gandalf

Czy możesz mnie Gandalf wtajemniczyć, o co chodzi z tym cytowaniem
sygnaturek i podpisów? Czy to do czegoś potrzebne Twoim zdaniem?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2000-08-09 20:05:22

Temat: Re: Dlaczego Optymalni nie sa sektą?
Od: "MORGANO" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

. Wszyscy musimu kiedys umrzec to tylko od nas samych zalezy czy to
> > bedzie "komfort i wegetacja" Morgano
> > > > Może dr Atkins zdaje sobie sprawę, że ta dieta jest na dłuższą metę
> > > > szkodliwa i dlatego zaleca uzupełnianie witamin. Dlatego pewnie w
> > > > Ameryce nikt z jego pacjentów nie umarł. A co będzie w Polsce?
Jeżeli będzie się przestrzegało zasad i będzie się zjadać 5 żółtek dziennie ,
to żadna awitamonoza nie grozi. Wszystkie mikro i makro elementy,oraz witaminy
jakie człowiek w Polsce potrzebuje zawarte są 5 żółtkach. Antyreklamę robią
tylko lekarze i farmauceci bo by nie byli wstanie sprzedać żadnych witamin,
które codziennie są droższe. Nietety demokracja każdy ma wolny wybór. Jeszcze
tak przy okazji to nie jest Dieta Optymalna tylko żywienie optymalne. Po
prostu inny model żywienia. Morgano
> > > :-)))
> > >
> > > To było czujne... Daruma. Ciekawe czy masz racje...
> > >
> >
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2000-08-09 20:45:52

Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :-)
Od: "LLeszek" <l...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Uwaga nie dotyczy bezpośrednio czteroetapowego odchudzania a genezy ŻO,
której Atkins nie przedstawił dostatecznie jasno. Jeśli znajdziesz takowy
prześlij mi. Martwił się jedynie wyglądem swoich pacjentów. Hop i ma od 1972
sposób na szczupłą sylwetkę (rok wydania jego książki). Niestety nie
dysponuję papierowym oryginałem DO w wydaniu Atkinsa. Atkins przyznaje się,
że jest kardiologiem. Myślę więc, że bliżej Kwachowi było do stworzenia
teorii, a szczególnie po tym gdy z rozkazu został dietetykiem w Ciechocinku.
Polecam przeczytanie kilku akapitów od strony 126 w nowym wydaniu Diety
Optymalnej.

Leszek, Wrocław




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2000-08-10 05:44:56

Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :-)
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

LLeszek <l...@p...wp.pl> w artykule news:3991c2d3$1@news.vogel.pl pisze...
> Uwaga nie dotyczy bezpośrednio czteroetapowego odchudzania a genezy ŻO,
> której Atkins nie przedstawił dostatecznie jasno. Jeśli znajdziesz takowy
> prześlij mi. Martwił się jedynie wyglądem swoich pacjentów. Hop i ma od 1972
> sposób na szczupłą sylwetkę (rok wydania jego książki). Niestety nie
> dysponuję papierowym oryginałem DO w wydaniu Atkinsa. Atkins przyznaje się,
> że jest kardiologiem. Myślę więc, że bliżej Kwachowi było do stworzenia
> teorii, a szczególnie po tym gdy z rozkazu został dietetykiem w Ciechocinku.
> Polecam przeczytanie kilku akapitów od strony 126 w nowym wydaniu Diety
> Optymalnej.

Leszku - dlaczego zależy Ci na udowadnianiu że Kwaśniewski był "pierwszy"?
Na dodatek nie rozumiem jak możesz takie dowody opierać na podstawie
wypowiedzi samych zainteresowanych - może sięgnijmy po dane obiektywne...
Np. to kiedy Atkins założył Klinikę i leczył pierwszych otyłych albo
to, kiedy dokładnie przydzielono Kwaśniewskiemu "misję" opracowania diety.
Inne dane nie bardzo mogą pochodzić z tekstów Kwacha czy Atkinsa bo to bez sensu.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Badania laboratoryjne - normy
Atopowe zapalenie skóry
Leczenie blizn oparzeniowych
Uboczne skutki dlugotrwalego przyjmowania lekow ??
Propozycja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »