Data: 2004-02-01 22:12:26
Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " annaklay" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bvjevf$oit$1@inews.gazeta.pl...
> Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> (* ciach, ciach, ciach po optymalnej fantazji:-))
>
>
> > > > > Ludzie jedzą ten błonnik od zawsze, nasi przodkowie jedli
> > > > > go ok 150g,
> > > >
> > > > Wstydził byś się takie głupoty wypisywać.
> > >
> > > ty masz naprawde problem, wszyscy wypisuja albo glupoty albo
bzdury......
> >
> > Nie wszyscy, tylko wegetarianie :)
>
> > Praludzie to też nasi przodkowie.
> > Jeżeli chodzi o ludzi, to w paleolicie byli myśliwymi, a wiec żarli
mięcho,
>
> > Leszek
> >
> http://www.scirpus.ca/cap/articles/paper19.htm
>
> Chaciur podal ciekawy link do pewnej zbiorowki:-)
Która potwierdza to co napisałem.
> Oczywiscie napewno nie przczytales bo musialbys zrobic troche wiekszy
> wysilek:-).
Zwłaszcza, że nie znam angielskiego.
Ale przeczytałem :)
Chaciur pisze, że:
"Ludzie jedzą ten błonnik od zawsze, nasi przodkowie jedli
> > > > > go ok 150g,"
Myślę, że to zwykły kretynizm (który Ty popierasz) pisać, że nasi przodkowie
jedli 150 gram błonnika. Hipotezę taką wysnuli naukowcy badający skamieniały
kał rolniczych ludów Ameryki północnej i południowej. Czy rolnicze ludy z
okresu neolitycznego żyjące w Ameryce były naszymi przodkami? Ja już nie
wiem jakim trzeba być kretynem, żeby tak twierdzić?
>
> Ja osobiscie nadal nie wiem dokladnie dlaczego ci tak zalezy na tym aby
> ludzie wierzyli w brednie ktore wymyslil sobie kwasniewski?
Ja już nie wiem, jaki Ty masz uraz do Kwaśniewskiego. Nie powołuję się na
Kwaśniewskiego. Powołuję się na ogólnie znane i udostępniane w publikacjach
opisy życia naszych przodków. Nawet w linku, który podałaś jest sporo
danych.
> Moge sie tylko domyslac, ale dowodow rzeczywiscie nadal nie mam:-)
Ty się lubisz dużo domyślać
> Zauwazylam tylko jedno, ze kochasz ciemnogrod:-)
Gdybyś wiedziała co to ciemnogród, to byś słowa nie napisała w necie. Ale w
lustro popatrzeć możesz, tylko się nie przestrasz.
Pozdrawiam
Leszek
|