A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "miranka"
<a...@m...pl> mówiąc:

>Agnieszce i jej podobnym życzę, żeby raz w życiu (i bez groźnych dla życia
>konsekwencji) znalazła się w sytuacji, w której w damskim publicznym WC
>będzie potrzebowała pomocy i jedynym człowiekiem, który będzie jej mógł
>pomóc, będzie własny mąż.

Wiesz, rozumiem porównania i tym podobne, ale serdeczne życzenie
komukolwiek by, cytat: "mdlał i rzygał na zmianę" i nie mógł uzyskać
pomocy nie mieści się w moim pojmowaniu normalności. Na żadnym etapie
rozwoju jakiegokolwiek wątku.

Agnieszka (kurka, widzę tą panikę w oczach lekarza i sanitariuszy, gdy
kobieta dostała zawału, a oni muszą dzwonić do szpitala, żeby przysłali
lekarkę, bo zawalnęło się tej kobiecie w damskiej toalecie)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)