Data: 2006-10-02 06:59:38
Temat: Re: Do Nixe
Od: "Nixe" <n...@f...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:efqctt$qlt$1@nemesis.news.tpi.pl>
Hanka Skwarczyńska <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly> pisze:
> Przepraszam, jeśli to pytanie już padło i przegapiłam Twoją odpowiedź
> - wątek jest długi, a ja nie na bieżąco - ale dlaczego on mógł, a Ty
> nie?
Bo w tym jednym wypadku, gdy zrobiono mi awanturę, nie miałam kogo poprosić
o pomoc (prócz niezidentyfikowanego pana (szatniarza? kolegi kierownika?),
którego nie obdarzyłam nawet minimum zaufania).
W innych przypadkach bez problemu pozwalano mi przebierać syna w szatni
damskiej (zaraz ktoś napisze, że tylko tak mi się tak wydawało, że
pozwalono, bo wszyscy naprawdę zgrzytali zębami).
Natomiast co do samej idei prośby o pomoc, to już wcześniej napisałam, że
jest bardzo dobra i przy nadarzającej się okazji po prostu z tego skorzystam
(jeśli nie trafię na pana natkopodobnego, który zrobi mi wykład na temat
strat zasobów czasowych wynikłych z operacji zerknięcia na przebierające się
cudze dziecko)
--
Nixe
|