Data: 2015-10-16 19:38:00
Temat: Re: Do XL - NTG
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-10-15 11:21, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-10-15 o 10:51, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Pani Ewa napisała:
>>
>>>>>> Ewa, no ale nie chodzi mi o "błąd", bo to de facto wcale nie błąd,
>>>>>> tylko przebiegłość, słowny CHŁYT.
>>>>> No i racja, niepotrzebnie dałam się znowu wmanewrować i pouczać:
>>>>>
>>>>> http://portalwiedzy.onet.pl/140802,,,,naczynko_naczy
nko,haslo.html
>>>>> http://sjp.pl/naczynko
>>>> Bzdury.
>>> Dlaczego? Bo miałaś piątkę z polskiego? Rozumiem. :-D
>> "Naczyńko" to faktycznie ładny archaizm o regionalnym pochodzeniu.
>> Dawno nie słyszałem. Dawno też nie słyszałem jak ktoś mówi "sukieńka"
>> -- a to przecież na południu normalne (przynajmniej niedawno jeszcze
>> było). Małopolskie naczyńka i sukieńki tak samo warto zachować, jak
>> kresowe kwaszenie ogórków.
>
> I pojedyńczy, i tylni (zamiast "tylny") i pewnie znacznie więcej
> przykładów można znaleźć.
Pojedyńczymi jest zas__ny cały pozostały internet.
A panieńki to wspominam z czułością. Za to.
> Ja nie mam nic przeciwko regionalizmom, ale niech mi ich nikt nie
> narzuca, ani nie wmawia, że źle mówię/piszę bez tego zmiękczenia.
Bo trzeba być twardym a nie miętkim.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|