Data: 2004-10-21 11:32:15
Temat: Re: Do fachowców !!! (ogrzewanie) PILNE !
Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jeżeli zbyt mocno zakryzujesz grzejnik, będzie miał on zbyt małą moc i
> nie będzie w stanie ogrzać danego pomieszczenia. Zbyt wielka kryza to z
> kolei możliwość przegrzewania pomieszczenia. Ideałem byłoby MZ taki
> układ, gdy po włączeniu ogrzewania w całym mieszkaniu temperatura
> narastała tak samo szybko we wszystkich pomieszczeniach lub inaczej,
> jeżeli we wszystkich pomieszczeniach na komforcie cieplnym nam zależy
> daje się utrzymać ten komfort niezależnie od warunków zewn. Czyli -15 na
> zewnątrz, w środku ma być możliwość utrzymać +20 stopni.
Grzejnik w pokoju 25m2 (prawie kwadrat) i o wysokości 2.5m ma grzejnik (1
sztuka) V22 o wymiarach 120cm na 50cm i głębokości 10cm. Więc wątpie aby moc
była jakaś olbrzymia :)
Więc chyba problem "przegrzania" nie istnieje u mnie ?
> Teoretycznie przy zbyt mocnym grzejniku ( liczbowo wysoka kryza )
> powinna zadziałać głowica termostatyczna. Tyle, że typowa głowica
> termostatyczna jest baaaaaaaaaaardzo woooooooooooolnym urządzeniem, a
> przez tą zwłoooooookę tempratura w pomieszczeniu niepotrzebnie rośnie.
> Rachunek też.
Ale chyba taki grzejnik jaki podałem raczej nie ma odpowiedniej mocy aby
"przegrzać " takie pomieszczenie ?
> Wniosek prosty - trzeba samemu poeksperymentować z kryzami. To nie jest
> trudne, co najwyżej czasochłonne. Notować zuzycie ciepła i wyciągać
> wnioski.
A jak reguluje sie kryzę ? Jak znaleśc maksymalne ustawienie jak i minimalne
? Gdzie odczytać stan "ustawienia" wartości kryzy ?
> Zwykła głowcica terostatyczna jest prymitywnym urządzeniem. Głowica
> Honeywella najprawdopodobniej ma zaszyty w programie złożony algorytm
> regulacji. Nie patrz na to, jak gorący jest grzejnik, tylko na
> temperaturę w pomieszczeniu.
Ale chyba czym większy przepływ tym grzejnik cieplejszy i co za tym idze
większe odprowadzanie ciepła i szybsze ogrzewanie pomieszczenia ? Ja wracam
do domku około godziny 16.00 i chcialby aby w miare rozsądnym czasie była w
pomieszczeniu temperatura 20 stopni. Na noc grzejnik wyłączam .
> Zawsze uważałem, że licznik energii cieplnej mierzy energię cieplną na
> podstawie temperatury medium i jego przepływu, a nie litry zimnej wody.
> Ale może się mylę :/
Jestem w tej dziedzinie jaikiem , dlatego chciałbym uslyszeń opinie fachowca
(ów) kórzy wiecej wiedzą niż ja , a niestety dużo zasłyszanych "opini" od
"przysłowiowego Pana Kazia" cczasami okazują się jakimiś bredniami ...
> Niech Ci się nie wydaje, że stosując jakiekolwiek metody regulacji i
> eksploatacji własnego CO oszczędzisz Bóg wie ile. Chcesz zaoszczędzić -
> mieszkaj w +15 stopniach.
tak rok temu mieszkałem :) Przeżyłem całą zimę w temperaturze 16-17 stopni i
zużywajac tylko 1 GJ :)
Ale co z tego , jesli i tak zapłaciłem za sezon grzewczy prawie 700zł .. ,
Ponad 100zł za zużycte ciepło (pomnożone o jakiś mnożnik) a reszta koszty
ogólne (liczone od metra i itd ...) ...
Myślałem o jakiejś wielkiej nadpłacie , a tu sie okazało że mimo że marzłem
to i tak kosztowało mnie to prawie 700 zł ...
> P.S. Ile zapłaciłeś za pierwszy sezon grzewczy ? Jeżeli w tym roku
> zejdziesz z tymi kosztami o 20 % to Ci pogratuluję.
Pamietam ze chyba 677zł z tego z odczytuw według licznika chyba 140zł (lekko
ponad 1Gj x jakiś mnożnik ???) a reszta to koszty za metraż mieszkania (i
bloku) ...
tak podobno nie źle bo nasza dobudowa (dwie klatki na końcu bloku i 1 klatak
ana drugim końcu bloku) miał własne rozlicznenie i podobno i tak u nas
wyszło 20% mniej do zapłaty niż w czesci bloku niedocieplonej i wybudowanej
kilkanascie lat temu ...
Wiec raczej z kosztami nie zejdę a jak już to wzrosną ... :)
Tak czy inaczej dostałem prawie 800zł nadpłaty :) Miałbym więcej ale nie
mieszkałem tam roku :) jednak nie ma co sie podniecac bo i tak przez te
koszty "od metra) (chyba 60% koszty z licznika) a 40% koszty za metr
musiałem zapłacić za marzniecie prawie 700zł (gdyby nic ciepła nie zuzył to
zapąłciłbym okoł o550zł)
--
Pozdrawiam
/// Kaszpir ///
|