Data: 2005-10-19 14:16:41
Temat: Re: Do matek i ojcow
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mabu" <m...@i...pl> napisał w
wiadomości news:dj3jot$dri$1@cn.com.pl...
> Witajcie kochani !!!
> Mam do Was prosbe - moje chlopaki (lat 8 i 2 i pol) na obiad nie chca
nic
> jesc oprocz rosolu i pomidorowej a na drugie danie tylko schabowe lub
piersi
> z kurczaka. Probowalismy z zona wszyskiego :( W ostatecznosci zjedza
barszcz
> czerwony z uszkami, pierogi z serem lub makaron z jajkiem. Mieliscie
podobne
> przejscia ? Macie jakies pomysly na odmiane w ich menu. Moja zona ma
juz
> dosyc gotowania osobno dla nich i dla nas :)
Ojciec tak mnie wychował, jak i mój dziadek mojego ojca i jeszcze jak
pamięcią rodową sięgnąć, tak właśnie bywało, jako opisuję poniżej...
... śniadanie, obiad i kolacja nie w konkretnych godzinach, ale ustalane
w miarę przyzwoicie, na stół podano, kto czego jeść nie chciał to nie
jadł i już, poza godzinami jedzenia żadnego dojadania nie było, chyba że
owoce. I naczelna zasada: nie ma wybierania z talerza, możesz zostawić,
ile chcesz, ale spróbuj wszystkiego.
Część rzeczy jadło się chętnie, na widok innych człowiek rzygał dalej
niż kot, ale z czasem przywykł i smaki zaczynały się podobać. Ważne było
tylko to, żeby się dania zbyt często nie powtarzały.
Pzdr
Paweł
|