Data: 2002-10-15 12:51:16
Temat: Re: Dobre rady tesciowej
Od: "Monika Wesolowska" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > kosztowalo mnie to wiele nerwow i placzu,
> no właśnie a TŻ ? postawiony między młotem a kowadłem?
kiedy skarzylam sie mezowi on zawsze mial jedna odpowiedz: "kazdy ma prawo
krytykowac i wyrazac wlasne zdanie, bo przeciez jesli sie komus cos nie
podoba to ma prawo o tym komus powiedziec" z czym sie calkowicie NIE
zgadzam, bo przeciez nikt nie ma prawa walic prosto z mostu prawde miedzy
oczy, nikt nikogo do tego nie upowaznil; przeciez jesli przychodze do
tesciowej w odwiedziny nie krytykuje jej ohydnego mieszczanskiego regalu,
bo kazdy ma swoj gust i to co tesciowej sie podoba - mi nie musi, a mnie
nikt nie upowaznil do krytykowania cudzego gustu; poza tym maz mowi, ze sie
przyzwyczail do krytykowania wlasnej osoby i na nim to nie robi juz wrazenia
a poza tym to wyolbrzymiam ;) nawet moi rodzice ostatnio zauwazyli z
podziwem ze sie "odszczekuje" tesciowej zamiast potulnie sluchac jej
denerwujacych uwag
|