Data: 2012-02-13 11:29:07
Temat: Re: Dobro kobiety???
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 13 Lut, 12:12, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sun, 12 Feb 2012 22:05:10 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 13 Lut, 03:02, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Sun, 12 Feb 2012 17:39:50 -0800 (PST), glob napisał(a):
>
> >>> glob napisał(a):
> >>>> Ikselka napisał(a):
> >>>>> Dnia Sun, 12 Feb 2012 16:34:57 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>
> >>>>> > Tak samo jest z syndromem poaborcyjnym gdzie naukowcy odcinajďż˝ siďż˝ od
> >>>>> > os�b kt�re co� takiego stwierdzi�y, gdy� robi si� badania
> >>>>> > potwierdzaj�ce i kikla instytut�w potwierdza jedynie �e kobiety po
> >>>>> > aborcji czujďż˝ ulgďż˝ a traum poaborcyjnych nie stwierdzono.
>
> >>>>>http://forum.gazeta.pl/forum/f,26148,Blizna_2_z
alujac_aborcji.html
> >>>>> --
>
> >>>>> XL
>
> >>>> Ja już wklejałem stanowisko nauki że nie ma syndromu
> >>>> poaborcyjnego....przejrzyj archiwum.
>
> >>> Wiemy już że syndrom poaborcyjny nie istnieje, że jest wymysłem
> >>> skrajnie prawicowych ugrupowań, których polityka polega na
> >>> zastraszaniu kobiet przed aborcją, a kobiety dokonujące aborcję tak
> >>> naprawdę czują ulgę. Czyli te ugrupowania podszywają się pod naukę,
> >>> która takie działania będące nienaukowe i nieetyczne
>
> >>>http://www.grupy.senior.pl/Naprotechnologia,t,380
930,2.html
>
> >> Możesz sobie gadać. Sama znam kobietę z dalszej rodziny, która razu pewnego
> >> przyznała mi się do aborcji. Aborcji W MAŁŻEŃSTWIE!
> >> Jest to dziś wrak psychiczny, bo nie ma się dokąd udać z tym. Gdyby chociaż
> >> wierzyła w Boga, to w KK są metody pracy z kobietami po aborcji, one mogą
> >> jakoś to sobie poukładać w głowie wtedy, znaleźć relację z problemem.
> >> Tymczasem po prostu jej odbija - pije, psychicznie rozklekotana, małżeństwo
> >> jej się rozlatuje, bo maż jej się brzydzi (po tej aborcji).
> >> Kiedy mi się (sama, bez moich pytań,w rozmowie o czymś innym) zwierzyła,
> >> najwyraźniej szukając poparcia dla swego kroku, cóż mogłam jej powiedzieć?
> >> - mogłam TYLKO zapytać: "Dlaczego musiałaś?"
> >> A ona była taka pewna, że ja też...
> >> Nie znalazłszy ad hoc poparcia u mnie zareagowała oczywiście w sposób
> >> najprostszy - nienawiścią. Reaguje tak zresztą na wszelkie próby zblizenia
> >> się do niej i jej problemu w chęci pomocy. Jej dzieci się rozjechały po
> >> świecie, mąż też (na kontraktach), siedzi sama, pije i wariuje. I spotykają
> >> ją kolejne życiowe katastrofy, taka seria, wywołana zmianami w jej
> >> psychice po aborcji. Zresztą przypuszczam, że zwierzyła mi się tylko z
> >> jednej, a miała kilka... bo coś tam dotarło do mnie innymi drogami, jak to
> >> w rodzinie.
>
> >> --
>
> >> XL
>
> > znam wiele kobiet, ktore usunely ciaze i maja sie swietnie. pewnie
> > olewaja te duperele rozpowszechniane przez hierarchow kk
>
> Tak Ci mówią? - no to wiesz, WIERZ!
> :->
> --
>
> XL
w samej rzeczy, w tej kwestii chetniej wierze kobietom
|