Data: 2004-01-22 18:55:43
Temat: Re: Drewniany dębowy blat - pytanie o wykonczenie?
Od: "666" <p...@p...polbox.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja mam taki blat gruby z litego klejonego drewna tyle że bukowy kupowałem w
Castoramie miał 65 cm szerokości to było ważne (były z
drewna egzotycznego bardziej mi pasujące ale nie tak szerokie) i zaciągnąłem go
gorącym pokostem o ile pamiętam co najmniej siedem
razy, jest trzy lata super, w tym wpuszczony zlewozmywak i wpuszczony blat
ceramiczny, generalnie jeszcze lepiej jest niż myślałem
czego zupełnie nie mógłbym powiedzieć o blatach bukowych cienkich z IKEA które się
rozklejaja masowo od postawienia byle mokrej
butelki.
Kuchenka elektryczna z płytką na minimalne grzanie, na to stary rondelek z wodą, do
tego pucha pokostu lnianego naturalnego za
grosze, dobry włochaty pędzel i jazda :-)
Pierwszą warstwę warto rozcieńczyć terpentyną, ale ja nie rozcieńczałem, akurat nie
było pod ręką.
Uwaga, ten mój blat się minimalnie wygina od wilgoci pewnie bo po stronie zlewu
bardziej, u mnie akurat wybrzuszeniem do góry jest,
to prawie niezauwazalne dopóki jakieś dużej stolnicy czy dechy nie położysz, no i ja
nie dokręcałem ani zlewu ani płyty, bo przy tak
grubym blacie jest kłopot z uchwytami, trzeba jakieś specjalne zamawiać, ale tu i tak
grawitacja robi swoje :-)
JaC
> Zamarzył nam się dębowy blat do kuchni, solidny 4-ro centymetrowy kawał drewna.
> Pojawił się z kolei problem, tam gdzie chcemy go kupic, sprzedają go w stanie
surowym.
> Stad moje pytanie, czym go zabezpieczyć?
> Lepiej polakierować, woskować czy olejować?
> Posiada ktoś taki blat i może podzielić sie uwagami na ten temat?
|