Data: 2010-07-25 11:13:08
Temat: Re: Duch Mengele.
Od: "yabanci" <k...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:c8aee105-fcfe-42ce-95f8-7d8ebfdb9a54@k39g2000yq
b.googlegroups.com...
On 25 Lip, 12:46, "yabanci" <k...@i...pl> wrote:
> Bogu dzięki, ze choć Ty nie należysz do PISU, jak się domyślam
> z wypowiedzi - he, he.
Nie Bogu, tylko mnie samej osobiscie, jak jusz.
A wypowiedz jak wypowiedz.
W liczbach nie ma miejsca na NADinterpretacje.
> Ps. A jednak bym nie był sobą, gdybym czegoś nie wykręcił
> na drugą strone, bo rób co chcesz,
Robie co chce.
> ale przed PIS-em dziejowa
> sprawa i możliwość pewłnej rehabilitacji.
Ale w polityke sie nie bawie.
Raz to uczynilam, wrazen wystarczy mi po
zycia kres.
> Ciekawe, co PIS sądził
Mnie to nie ciekawi, wybacz.
A poza tym:
Miales mi kiedys opowiedziec, jak sie ma milosc
do praw Mateczki Natury.
Nie dosc, ze uzyles zwrotu, nazywajacego
meski narzad slowem powszechnie uznanym
za obelzywe, i dostalam zrype za brak reakcji
na wulgaryzm; to jeszcze nie zrealizowales
danej obietnicy.
A poza tamtym:
Jestem dzis uziemiona okolicznosciami
zdrowotnymi. Tak, ze: idz poszukaj kija.
;)
|