Data: 2010-08-12 20:35:13
Temat: Re: Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 12 Aug 2010 22:27:37 +0200, R napisał(a):
> Taki właśnie dylemat - jak w temacie - mam od roku (wtedy chodziło o nieco
> ponad roczniaka) - co zrobić w takiej sytuacji. Konkretnie co w takiej
> sytuacji może zrobić matka, żeby w razie najgorszego ułatwić życie (emocje)
> dziecku. Wtedy pomyślałam o napisaniu listu - o tym, że go kocham, że zawsze
> będę go kochać - parę słów, ciężko mi się wtedy pisało (niesprawność
> ruchowa). Co powinnam napisać do niego teraz (i na kiedy takie listy
> zostawić, jeden, więcej, na każde urodziny aż do 18 roku życia?) - pisać już
> mogę swobodnie, może jeszcze zrobić coś innego co nie przychodzi mi do
> głowy?
>
> Dlaczego piszę teraz - za parę dni będę mieć wyniki najnowszych badań. Czuję
> się dobrze, dużo lepiej niż przez ostenie kilka lat więc wierzę, że będzie
> OK ale ogólnie, przecież w każdej chwili mogę wpaść pod samochód lub jakoś
> inaczej zginąć, jak wielu młodych i zdrowych... W każdym razie nie mogę o
> tym przestać myśleć. O tym co mogę zrobić dla mojego dziecka teraz gdybym
> nie mogła już nic zrobić potem.
>
> Najbardziej zależy mi na opiniach osób które wcześnie straciły matkę - co
> mogłoby im pomóc w dzieciństwie i wczesnej młodości (adres jest prawdziwy -
> e-maile na priv bardzo chętnie widziane jeżeli ktoś nie chce pisać na
> grupę). Inni też mogą mieć genialne pomysły - zasoby ludzkiej empatii też
> bywają ogromne, więc bardzo proszę wszystkich, którzy mają cokolwiek do
> powiedzenia w temacie o zabranie głosu. Każdy pomył może okazać się cenny.
>
> Wiem do kogo piszę - czytam tą grupę dość regularnie od zeszłego tysiąclecia
> (swego czasu napisałam tutaj nawet kilka razy) i wiem, że mogę dostać różne
> odpowiedzi od bardzo cennych po bluzgi. Liczę na te cenne - niektóre osoby
> udzielające się tutaj uważam za bardzo rozsądne.
>
> R.
Witaj. Myślę, że nie dasz rady napisać listów do swego dziecka na wszelkie
ewentualności jego przyszłego życia. Jeżeli będziesz próbowała to jednak
robić, pozbawisz swoje dziecko siebie już teraz - tracąc cenny czas na
przemyśliwanie i pisanie. Nie myśl, co zrobić dla swego dziecka na
przyszłość, lecz po prostu bądź z nim i dla niego, takiego jakie jest teraz
- małe i potrzebujące każdej minuty z Tobą. Nie trać żadnej z nich TERAZ na
fikcyjne rozmowy ze swoim dzieckiem PRZYSZŁYM, bo okradasz dziecko
TERAŹNIEJSZE, a to jest nie do nadrobienia kiedyś. Staraj się żyć pełnią
dziś i daj z siebie wszystko dziś. To zaprocentuje w dziecku i dla dziecka
kiedyś. Każda minuta Twego życia z dzieckiem dziś jest ważniejsza, niż całe
lata być może kiedyś bez Ciebie. Ale wierzę, że będziesz z nim jeszcze
bardzo długo i zdążysz mu wszystko dać to wszystko, co może i powinna dac
matka. Na tym się skup. Zbierz wszystkie siły i bądź zdrowa dla niego.
|