Data: 2004-03-11 13:59:26
Temat: Re: Dylemat ... ?
Od: "jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c2p190$gim$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Agati(Aga)" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:c2o05a$4mi$1@achot.icm.edu.pl...
>
> > A moje dzieci ? One chciałby, aby było, tak jak kiedyś, a tego już nikt
Im
> > nie zwróci. Teraz po prostu będzie inaczej, trudniej, ale wierzę, ze
> kiedyś
> > znacznie lepiej - i dla dzieci i dla mnie.
>
>
> Agato, myślę, że prawdą jest to, co napisała Gosia - nie może być
> szczęśliwych dzieci, gdy małżonkowie są nieszczęśliwi. Dlatego ja również
> wierzę, że kiedyś i Ty i dzieci uznacie, że taka decyzja nie była zła :)
>
> pozdrawiam
>
> Monika
>
Co ja czytam?
Co to jest szczęście, co to znaczy lepiej dla Was drogie Panie?
Jak mogę to dwa słowa.
Kolega wychowywał sie bez ojca od 9 roku życia. Teraz jest dorosłym
mężczyzną, ma rodzine, syna i jak zapytałem go co o tym sądzi (ojciec jego
pił i bił - matka odeszła od ojca razem z nim) odpowiedział cytuje:
Ja:
"kobieta twierdzi ze jak matka jest szczesliwa to i dzieci sa szczesliwe."
Kolega:
"Jest w cholernie dużym błędzie. moi rodzice rozeszli się gdy miałem 9 lat.
mama był szczęsliwa bo pozbyła się kłopotu a ja do dziś szukam ideału ojca
dla swoich dzieci; nie mam kogo nasladować "
Co powiecie na to?
Jakiś argument?
W rozważanym tu przypadku nie ma mowy o piciu o biciu mówimy jedynie o braku
uczucia, pożądania.
Uczucie - pytanie czy było?
Pożądanie?...
Jeżeli było uczucie to co robili i kto z nich robił, żeby je pielęgnować?
Nie wiem, ale rozstanie to pójście na łatwizne, to normalnie wygodnictwo.
Gdzie tu walka, zastanawiam się dlaczego nie napisano o braku chęci do
życia.
Gdzie miejsce na przycięgę (sakrament małżeństwa)?
Chcę powiedzieć, że ta wypowiedz dotyczy wszystkich powyższych listów nie
jest to odpowiedz na konkretny list.
Pozdrawiam Jacek
PS
Szczerze mówiąc jestem w podobnej sytuacji i sam nie wiem co robić (czy
jestem w stanie przekonać drugą strone), ale czy poddać sie to jest
rozwiązanie???
|