Data: 2004-03-11 16:48:15
Temat: Re: Dylemat ... ?
Od: Gosia <x...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>>Nie wyobrażam sobie małżeństwa bez miłości i szczęścia.
>>
>>ROTFL :-( ROTFL :-( ROTFL :-( ROTFL :-( ROTFL :-( ROTFL
>
> :-(
>
> ********
> Moja uwaga dotyczyła "niemożliwości wyobrażenia sobie
> czegoś" co jest bardzo częste
> (niestety - stąd ten smuteczek przy zwijaniu sie po
> podłodze)
A czy ty jesteś w stanie wyobrazić sobie wszystko w swoim związku ? Ja
pewnych rzeczy nie wyobrażam sobie w moim związku, i nie obchodzi mnie
jak często to coś występuje w innych związkach.
>>>>szczęśliwe. Ja nie umiałabym pogodzić się z faktem, że
>>>
>>>jesteśmy obok, a
>>>
>>>>nie razem.
>>>
...........
>
>
> I znowu niezrozumienie: o naiwności świadczy sformułowanie:
> "nie umiałabym..." !!!
> - umiała by gdyby musiała!!!
Nie. Nie dopuściłabym do sytuacji, że jesteśmy obok, a nie razem.
Próbowałabym ratować uczucie, a jeśli by to się nie udało, to doszłoby
do rozstania.
>
>
>>>>Naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie związku i
>>>>niedopuszczenie do takiej sytuacji.
>>>
>>>j.w.
>>
>>J.w.
>
>
> Znowu ?! - Obowiązki obowiązkami a życie życiem ;-)))
Każdy inaczej rozumie obowiązki i każdy ma swoje własne życie. Jednym
się udaje innym nie. Jedni wpływają na swoje życie, inni nie.
Gosia
|