Data: 2009-09-01 14:46:51
Temat: Re: Dyskryminacja
Od: "LM" <l...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <A...@a...adam> napisał w wiadomości
news:op.uzjr86g0djs444@adam...
> Dnia 31-08-2009 o 23:02:22 Jacek Kruszniewski
> <j...@p...kropka.pl> napisał(a):
>
>> Czy w ten sposób jestem nie tolerancyjnym, czy tylko nie akceptuję
>> takiego zachowanie bo dla mojego pojęcia etyki i moralności nie jest to
>> dobre zachowanie tylko złe i wbrew moim przekonaniom.
>
> Tu poruszasz ważny temat manipulacji pojęciami. Media robią to na potęgę
> wprowadzając nieprawdopodobny zamęt w głowach ludzi, którzy kształtują
> swoje opinie właśnie dzięki mediom.
>
> Ja zdecydowanie nie akceptuję homoseksualizmu, uważam to za obrzydliwe
> zboczenie i zupełnie się z tym nie kryję. Natomiast jestem absolutnie
> tolerancyjny dla homoseksualistów. Uważam, że nic mi do tego jak kto
> zaspokaja popęd seksualny i nie jest to dla mnie nigdy jedyne kryterium
> oceny człowieka. Bo tolerancja, to uszanowanie wolnosći. To stwierdzenie;
> "uważam, że to co robisz jest złe, ale nie będę robił nic by ci w tym
> przeszkodzić".
>
> I na tym polega różnica między tolerancją, a akceptacją - warto, żeby
> każdy o tym pamiętał. Niestety postępowe media za wszelką cenę usiłują
> łączyć te pojęcia w celu prowadzenia terroru intelektualnego na wielką
> skalę. I niestety to działa.
>
>
> --
> Pozdrawiam
> Adam Pietrasiewicz
> Zostań Cenzorem Obywatelskim
> http://www.cenzuraobywatelska.pl
Jedna uwaga - powinno być "uważam że to co robisz jest złe, ale DOPÓKI
ROBISZ TO WYŁĄCZNIE NA WŁASNY RACHUNEK nie będę nic robił aby Ci
przeszkodzić".
A tak w ogóle - co zresztą wyraźnie zaznaczyłem - nie chodziło mi o
sprowadzenie tego artykułu do dyskusji o homseksualistach.
Znacznie ważniejsze jest ukazanie tutaj ogólnych mechanizmów i nadużywania
słowa tolerancja oraz dyskryminacja.
Wybryki grup chcących przywilejów można nawet pominąć.
Kluczowe jest to, że mechanizm domaga się już nie tylko tolerancji, nie
tylko akceptacji - domaga się wprowadzenia na siłę RÓWNOŚCI, a za
dyskryminację uważa się już stwierdzenie, że ktoś jest inny, nawet jeśli to
jest oczywistym faktem.
LM
|