Data: 2011-07-02 15:54:52
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 2 Jul 2011 17:37:00 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:dis7hasjc6x8$.cqxcn4n9dz4w$.dlg@40tude.
net...
>
> Dnia Sat, 2 Jul 2011 08:50:44 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:iume26$bo9$3@node2.news.atman.pl...
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 01 Jul 2011 07:39:27 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Jest jakiś limit czasowy, kiedy pozostaje się w związku nieformalnym i
>>>>> można sobie do woli rogi przyprawiać? Pytam, bo są pary, które
>>>>> pozostają
>>>>> w wieloletnich 'narzeczeństwach'.
>>>>
>>>> Owszem, pozostają w wieloletnich - ale jakoś czas pokazuje, że nie ma
>>>> bata
>>>> i albo się rozstają, albo... borą ŚLUB. JEDNAK.
>>>
>>> Jest trzecie albo. Żyją tak jak to sobie wymyślili bez ślubu.
>> Może. Tylko: po co? I czy tekich udanych (na całe życie) "bezślubowców"
>> jest
>> dużo?
>
> Znasz może jakichś? Bo ja nie.
> Jeśli znałam ludzi żyjących na kocią łąpę, to oni wzięli ślub - choćby pod
> koniec życia.
> ====================================================
============================
> Nie znam. Znam takich, którzy po 10 latach wzięli ślub, ale nie jest między
> nimi za dobrze.
Bo jak mniemam, wzięli ten ślub z KONIECZNOŚCI życiowej, z żadnego innego
powodu. Cóż, pewnie miłość już wygasła, a zostały dzieci i problemy
prawno-majątkowe... no i ślub by się przydał. Oto jak wszystkie drogi
prowadzą do Rzymu...
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
|