Data: 2011-07-03 10:23:25
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 02 Jul 2011 18:14:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 02 Jul 2011 08:31:48 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Chiron pisze:
>>>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>>>> wiadomości news:iujmp5$2vr$5@node2.news.atman.pl...
>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>> Użytkownik "Paulinka" napisał w wiadomości grup
>>>>>>> dyskusyjnych:iuagi1$lf9$...@n...news.atman.pl...
>>>>>>> Trwałość/nietrwałość związku zależy od intencji ludzi, którzy taki
>>>>>>> związek tworzą, a nie jego formalizacji.
>>>>>>> Jeżeli intencją ludzi jest niewierność, nieuczciwość, brak miłości to
>>>>>>> nie ma znaczenia, czy związek był formalny czy nie i tak będzie
>>>>>>> nietrwały.
>>>>>>> ====================================================
=======================
>>>>>>> Dokładnie- wszystko to zależy od intencji. Jaką intencję- tę prawdziwą, a
>>>>>>> nie "oficjalne tłumaczenie"- mają ludzie, którzy mówią, że chcą być
>>>>>>> zawsze razem- ale się nie pobierają? Poza nielicznymi przecież (i tak
>>>>>>> wątpliwymi co do opłacalności) kwestiami finansowymi- dlaczego to tak
>>>>>>> naprawdę nie chcą się pobrać?
>>>>>>> Bo_tak_naprawdę_nie_zakładają_bycia_razem_na_zawsze. Tak uważam.
>>>>>> IMO tacy ludzie są o wiele bardziej odważni. Nie zaklepują niczego w
>>>>>> umowie, tylko podejmują ryzyko bycia ze sobą wierząc wyłącznie w
>>>>>> prawdziwość i szczerość intencji partnera.
>>>>>>
>>>>> Tak sobie oczywiście to tłumacz- i tak sobie pewno tłumaczą i ludzie w
>>>>> takich związkach. A rzeczywistość jaka jest- wystarczy popatrzeć wokół.
>>>>> Jeśli jestem peny partnerki i ona mnie- to jakiż niby miałby być powód tego,
>>>>> że się nie pobieramy? Choćby ze względu na dzieci, ich samopoczucie w gronie
>>>>> rówieśników.
>>>> To o czym piszesz, nazywa się kołtuństwo.
>>> Nie, to się nazywa racjonalność i odpowiedzialność.
>> Racjonalność i odpowiedzialność widziana oczami kołtuna.
>
> Oczywiście, te dzieci w przyszłości ocenią to tak samo :->
Dzieci kołtuna z pewnością :->
--
Paulinka
|