>>
>Boje sie, ze dojdzie waglik!!!
>Nie wiem gdzie mieszka odbiorczyni przesylki, ale grzyby jak sie susza, to traca
zarodniki. Co prawda sa czarne, ale jak sie cos
>dziwnego z paczki wysypie to pomyslcie co bedzie na poczcie! Moze byc tak jak z
kolega, ktory zgubil rakiete tenisowa w autobusie
>(w USA). Jak zadzwonil do dyspozytorni (jeszcze z silnymi dolegliwosciami
spowodowanymi syndromem dnia poprzedniego), to go
>zrozumieli ze zgubil chinska rakiete, hehe. Dobrze ze nie wyslali antyterorystow!
>
>Grzegorz

a propos gubienia...
dawno temu mieszkalam w Walii, na wszi, poza wsia wlasciwie, na
gl. drodze. kierowcy autobusu byli zakoegowani, nie trzeba bylo
ganiac do zadnych przystankow, np rano bardzo jak swiatlo bylo u
nas w kuchni to sie sami zatrzymywali...czasemjechalam, czasem
dawalam list do wyslania ;)

potem sie zrobilam ogromna jak bomba (w lipcu sie dzidzia
urodzila) ikierowcy jeszcze bardziej sie mna opiekowali - zakupy
wnosili, wynosili, nosili pode drzwi domowe...
ale w autobusie jak to w autobusie, torby lataja po podlodze.
Kiedys rozpakowuje zakupy i wyszlomi ze czegos albo nie dokupilam
albo zgubilam albo zapomnialam...jakies pare tygodni pozniej jade
autobusem, a tu kobitka a naszej wsi wola kierowce by sie
zatrzymal przy zajezdni autobus. bo ona zgubila klucze i moze tam
sa. no to czekamy, a tu kobitka idzie z bardzo dziwnym wyrazem na
twarzy i mowi - kluczy nie znalezli, ale mowia, ze
znalezli...ser..na co ja wyrwalam sie i na cale gardlo - TO MOJ
SER!!!!!

Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net