Data: 2007-02-19 16:13:37
Temat: Re: "Dzieci robią trumnę nauczycielce" - artykuł
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 19.02.2007, o godzinie 15.05.00, na
pl.soc.dzieci,pl.soc.dzieci.starsze, złośliwa napisał(a):
>| Skoro proszę, to znaczy, że to nie oczywistości.
> np. o życiu wiecznym, o wędrówce dusz, o reinkarnacji, o aniołkach i
> diabełkach, o niebie, o duchach, o pani z kosą - jeśli dla Ciebie to nie
> oczywistość to jak tłumaczysz dzieciom śmierć ?
Normalnie. Że człowiek odchodzi i go nie ma. Że katolicy wierzą, że idzie
do nieba. Ale to nie wyjaśnia w żaden sposób bólu jaki wiąże się z tym
odejściem. Nie wyjaśnia w jaki sposób sobie z tym bólem radzić kiedy
odchodzi bliska osoba. I że jednym ze sposobów może być... zrobienie czegoś
dla umierającej osoby. Np. trumny.
BTW dlaczego uważasz, że trumnę budowały 4-latki?
>| Ok. Zabroniłabyś. Ale dlaczego? Oczywiście mam na myśli martwego
>| człowieka,
>| który zmarł śmiercią naturalną, a dzieci doszły do wniosku, że wykopią
>| dziurę na cmentarzu w miejscu przeznaczonym do pochówku takiej osoby.
> Powiedzmy tak - normalne dziecko któremu nie podsuniesz takiego pomysłu,
> którego odpowiednio wcześnie nie "nakarmisz" tego typu traumami nie wpdanie
> na pomysł że mogłoby dla ukochanej mamusi zrobić trumnę i własnoręcznie ją
> pochować.
Ale pomysł z trumną został podsunięty. Tutaj było o kopaniu grobu. :) Na to
dzieci już mogły same wpaść - pewna konsekwencja. :)
> Dziecko 4-11 letnie nie myśli o śmierci i o pochówku, a jeśli
> myśli to jest do tego zmuszone przez okoliczność.
I to źle?
BTW moja córka (lat 5) nie była zmuszona a o śmierć pytała. W końcu ta
przewija się nawet w bajkach, Biblii, czy rodzinych opowieściach. Do tego
jest Wszystkich Świętych, groby...
> Dlaczego bym zabroniła ? Bo to niemoralne, niehumanitarne, wynaturzone i
> sprzeczne z moimi poglądami.
Tylko z ostatnim mogę się zgodzić - że to sprzeczne z Twoimi poglądami. Ale
to co jest z nimi sprzeczne nie jest automatycznie niemoralne,
niehumanitarne czy wynaturzone - bo tak mówisz.
Dla upartych, to można uznać, że narodziny są też wynaturzeniem. Krew,
dziecko wychodzi z pochwy, przeraźliwy ból... a dzieci się w to bawią. ;)
>|>|> Śmierć jest naturalna rzeczą - w tym momencie IMHO została poddana
>|>|> wynaturzeniu.
>|>| Hę?
>|> no to co przeczytałeś.
>| Ale jak mogło coś zostać poddane wynaturzeniu skoro do tego czegoś jeszcze
>| nie doszło?
> znaczy fakt budowania trumny dla nauczycielki to jedynie kaczka
> dziennikarska ?
Nie. Pisałeś, że śmierć została poddana wynaturzeniu. Do śmierci jeszcze
nie doszło (chodzi o czas pisania artykułu, bo może nauczycielki już nie
ma). Więc - jeżeli mamy być ściśli - to nie śmierć została poddana
wynaturzeniu, a co najwyżej umieranie. Ale ja i tak nie uważam, że
cokolwiek zostało poddane wynaturzeniu.
> Kurczę patrz! a ja myślałam że dzieci w tej trumnie bawią się w łódź
> podwodną :/
No zobacz jak świetnie sobie radzą ze śmiercią!
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|