Data: 2003-01-24 07:34:28
Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
AsiaS <a...@n...onet.pl> napisał(a):
> W tym momencie mnie czy ludzi z mojego otoczenia "rozpłynęłaś w tej mgiełce
> logiki" czy jak to mawiacie;)
To nie znikaj z łaski swojej mnie - bo ja jako paroletni szkrab jakoś takie
wątpliwości miałam, a z wartościami chyba było wszystko w porządku. Po prostu
przychodzi taki moment, że dziecko z pełnej, szczęśliwej rodziny dowiaduje
się, że nie zawsze jest tak samo - że niektóre dzieci nie mają tatusia,
czasem mamusi, a inne w ogóle rodziców, a czasem ludzie wychowują nie swoje
dziecko, i czasem pojawia się strach - a co jeśli ja też?
> Asia która ma podstawy sądzić ze to w jaki sposób dziecko zadaje sobie to
> pytanie zależy od wartosci które mu wpojono lub nie
Oraz od 150 innych rzeczy.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|