« poprzedni wątek | następny wątek » |
271. Data: 2004-10-31 17:55:51
Temat: Re: Dziecko a rodzina"Jolanta Pers" <j...@S...org.pl> wrote in message
news:cm366l$75k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Och, niemało ludzi w tym kraju (w innych pewnie też) mówi "poszłem" i
> "rozumię", nie potrafi poprawnie napisać "wkrótce", z napisaniem listu do
> spółdzielni mieszkaniowej leci do syna sąsiadki, pluje na ulicy, dłubie w
> nosie, a buty czyści wyłącznie na Wielkanoc i Boże Narodzenie, i oczywiście
> jakoś żyje, ba, zapewne ich życie jest jednym wielkim pasmem sukcesów
> zawodowych i osobistych. I skoro im nie przeszkadza, że czasem zostaną
> odpowiednio potraktowani przez ludzi, którzy uważają powyższe za
> obciachowe...
imo tylko te osoby wlasnie traca. wielokrotnie jest to tylko
pozornctwo i krygowanie sie na cos wiecej, z powodu
kompleksow. przerost formy nad trescia lub bycie bardziej
papieskim niz sam papiez, pasuje do takowych.
ale co kto lubi. ja wole jednak ludzi, ktorzy maja
cos do powiedzenia, a nie tylko wiedza jak cos
powiedziec.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
272. Data: 2004-10-31 22:12:06
Temat: Re: Dziecko a rodzinaA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Iwon\(k\)a"
<i...@p...onet.pl> mówiąc:
> ja wole jednak ludzi, ktorzy maja
>cos do powiedzenia, a nie tylko wiedza jak cos
>powiedziec.
Jakoś jednak przyjemniej słucha się ludzi, którzy mówiąc nie strzykają
na bok co jakiś czas śliną albo takich, którzy nie mają w zwyczaju
dłubać wtedy w zębach. Pod powyższe można sobie podciągnąć dowolne
równie ciekawe nawyki podczas pisania.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
273. Data: 2004-10-31 22:16:24
Temat: Re: Dziecko a rodzina
Użytkownik "Karolina "duszołap" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> napisał
w wiadomości news:cm3635$bdm$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Iwon(k)a wrote:
> Jeśliby tak generalizować, jak to właśnie robisz, to dzieci nie lubią w
> szkole niczego, no może za wyjątkiem przerwy na papierosa za winklem.
Sorry, ale zapytam skąd taka Twoja wiedza o tym co dzieci w szkole lubią,
czego nie i w ogóle jak polska szkoła stoi.....Wszkaże z tego co zrozumiałam
to dzieci nie posiadasz. Czyżby to była wiedza teoretyczna? A może jesteś
nauczycielem?
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
274. Data: 2004-11-01 04:23:13
Temat: Re: Dziecko a rodzina"Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> wrote in message
news:5loao09nsegpqn48mnrv6l8hl4tb0qrf1a@4ax.com...
> Jakoś jednak przyjemniej słucha się ludzi, którzy mówiąc nie strzykają
> na bok co jakiś czas śliną albo takich, którzy nie mają w zwyczaju
> dłubać wtedy w zębach. Pod powyższe można sobie podciągnąć dowolne
> równie ciekawe nawyki podczas pisania.
dla mnie jest to porownanie chybione, ale jak sama piszesz
mozna sobie rozne kombinacje wymyslac.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
275. Data: 2004-11-01 04:24:07
Temat: Re: Dziecko a rodzina"Kaszycha" <k...@n...pl> wrote in message
news:cm3obg$si1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sorry, ale zapytam skąd taka Twoja wiedza o tym co dzieci w szkole lubią,
> czego nie i w ogóle jak polska szkoła stoi.....Wszkaże z tego co zrozumiałam
> to dzieci nie posiadasz. Czyżby to była wiedza teoretyczna? A może jesteś
> nauczycielem?
moze z wlasnego doswiadczenia. papieros za winklem byl
jedyna atrakcja w szkole ;)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
276. Data: 2004-11-01 09:50:01
Temat: Re: Dziecko a rodzinaKaszycha wrote:
> Sorry, ale zapytam skąd taka Twoja wiedza o tym co dzieci w szkole lubią,
> czego nie i w ogóle jak polska szkoła stoi.....Wszkaże z tego co
> zrozumiałam to dzieci nie posiadasz. Czyżby to była wiedza teoretyczna? A
> może jesteś nauczycielem?
Może jaką "Politykę" czyta, tam czasami publikują badania... Ja mam dzieci,
mam sobie wyrabiać zdanie na temat tego, co dzieci lubią na
reprezentatywnej próbce dwóch sztuk, i jeszcze może powinnam publikować
wyniku moich badań jako obowiązujące?
Nie masz dzieci, to się nie wypowiadaj - mój ulubiony "argument";->
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
277. Data: 2004-11-01 11:59:08
Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]> Podaj łapke :)
> A cóz mozna zrobic oprócz parskniecia smiechem na okrzyk "O mój Boze",
ktory
> wydala pani podziwiajaca moja najmlodsza i średnia pocieche, kiedy po
> pytaniu czy ten trzeci podrostek, który sie wlasnie przyplatal po
obejrzeniu
> wystawy w kiosku, tez jest mój, odpowiedzialam, ze tak :)
(...)
Ja uwielbiam straszyc roznych wscibskich swoim starszym synem.
Przewaznie wyglada to tak, ze stoje na przystanku z mlodszym, aktualnie
dwulatkiem. Dwulatek milusi, fajniusi, z blyskiem w oku - nic tylko
zaczepiac. I teksty: "ooo, jaka mloda mamusia, pewnie ci ciezko, ale
dziecko, widac, udane".
I, jak mnie na zlosliwosci bierze, mowie: mam jeszcze starszego syna,
szesciolatka. W tym momencie szok, rozdziawiona paszcza, przeliczanie w
pamieci ile to to przed nimi moze miec lat, itd.
Albo,
mieszkamy na przeciwko liceum. Zdarza sie, ze w dni, kiedy mlodszy nie idzie
do "Siodmego Nieba" i ja nie pracuje, spaceruje sobie pod liceum. We
wrzesniu zaczepilo mnie pewne babsko tekstem: cooo, kolezanki w szkole, a ty
musisz dzieciaka wozic.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
278. Data: 2004-11-01 12:00:54
Temat: Re: Dziecko a rodzinaIwon(k)a wrote:
>>> nie. glupota do kawdratu jest skupienie sie na formie, kiedy
>>> zawartosc jest belkotliwa.
>> To trzeba zamknąć szkoły.
> znow genilane rozwiazanie a'la Karolina "duszolap"Matuszewska...
> wystarczy w szkolach nie _tylko_ wymagac gramatyki.
Gdyby Iwonę "Wstydzę się podpisać" Iwaszczyszyn nauczono w szkole
czytania ze zrozumieniem, to zauważyłaby, że nie _tylko_ gramatyki, ale
_również_ (a może nawet _przede wszystkim_) gramatyki, bo bez znajomości
gramatyki człowiek nie posunie się w żadnej nauce, czy to będzie język
polski, matematyka, biologia, historia czy cokolwiek.
>> Jeśliby tak generalizować, jak to właśnie robisz, to dzieci nie lubią
>> w szkole niczego, no może za wyjątkiem przerwy na papierosa za
>> winklem. Gramatyki, ortografii, trygonometrii, chemii, fizyki,
>> botaniki... -- niczego nie lubią.
> akurat tak nie jest. dzieci ,jak wyczytalam w artykule "jeki
> szkolne" w niedawnej Polityce, jakos w innych krajach lubia
> szkole z przedmiotami wyzej wymienionymi. jak widac, inni maja
> mniej skrajne poglady i rozwiazania.
Ten artykuł to "Męki szkolne" i na tym zakończę temat, bo skoro nawet
nie odczytałaś prawidłowo tytułu artykułu, którym chcesz się podpierać;
a z całej naszej rozmowy wywnioskowałaś karkołomnie, że jestem za
nauczaniem w szkole tylko i wyłącznie gramatyki, to aż boje się
pomyśleć, co jeszcze jesteś w stanie wymyślić.
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
279. Data: 2004-11-01 12:04:30
Temat: Re: Dziecko a rodzinaKaszycha wrote:
>>Jeśliby tak generalizować, jak to właśnie robisz, to dzieci nie lubią w
>>szkole niczego, no może za wyjątkiem przerwy na papierosa za winklem.
>
> Sorry, ale zapytam skąd taka Twoja wiedza o tym co dzieci w szkole lubią,
> czego nie i w ogóle jak polska szkoła stoi.....Wszkaże z tego co zrozumiałam
> to dzieci nie posiadasz. Czyżby to była wiedza teoretyczna? A może jesteś
> nauczycielem?
Kaszycho, kluczem do zrozumienia tego, co napisałam jest fragment
rozpoczynający zdanie: "Jeśliby tak generalizować, jak to właśnie
robisz, to dzieci nie lubią w szkole niczego". "_Jeśliby
generalizować_", łapiesz?
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
280. Data: 2004-11-01 12:48:11
Temat: Re: Dziecko a rodzinaKarolina "duszołap" Matuszewska wrote:
> Ten artykuł to "Męki szkolne"
Sprostowanie -- "męki" są w spisie treści, w dalszej części rzeczywiście
są "jeki", więc przepraszam. Na mocy pozostaje jedynie to, że nie
zrozumiałaś w ogóle tego, co usiłowałam przekazać.
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |