W wiadomości <news:17upufhh159su$.kvu59sdfl47q.dlg@40tude.net>
Roman <r...@g...pl> pisze:

> No to niech nie przeprasza, nie upieram się. Swojemu synowi kazałbym
> przeprosić

Ale ZA CO?
Masz rację - każdy wychowuje po swojemu, ale ja uważam, że takie
przepraszanie bez powodu, za to że się żyje, robienie z siebie winnego, choć
ewidentnie nie ma ku temu powodu, prowadzi w linii prostej do ukształtowania
człowieka, który nie ma za grosz poczucia własnej wartości i przez całe
swoje życie będzie na każdym kroku wykorzystywany.

BTW - to nie Ty pisałeś, że zmuszanie kogoś do przeprosin jest nieetyczne i
uderzające w jego poczucie godności (czy coś w tym guście)? No tak, ale tam
chodziło o zmuszanie nauczyciela do przeproszenia ucznia :>

>> A jakim prawem pani nauczycielka "zaaresztowała" urządzenie warte
>> kilkaset złotych

> Nie przesadzasz? Piszesz, że nauczycielka dobra, ale z twoich postów
> wynika, że koniecznie szukasz jednak dziury w całym.

To, że Magdalena uważa, że nauczycielka jest w porządku nie oznacza, że musi
tolerować każde jej postępowanie. A pytanie/prośba o uzasadnienie takowego
nie jest szukaniem dziury w całym, lecz w pewnym sensie dochodzeniem/obroną
swoich praw.
Za każdym razem, gdy czytam Twoje posty, zastanawiam się skądżeś Ty się
wytrzasnął ze swoimi poglądami?

--
PozdrawiaM