Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.on
et.pl
From: <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Dzien Kobiet
Date: 10 Mar 2002 21:34:52 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 37
Message-ID: <2...@n...onet.pl>
References: <t...@4...com>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1015792492 22058 192.168.240.245 (10 Mar 2002 20:34:52 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 10 Mar 2002 20:34:52 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 24.82.29.74, 213.180.130.22
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; Q312461)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:5936
Ukryj nagłówki
> Dnia 9 Mar 2002 07:20:04 +0100, podpisując się jako
> <a...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>
> >Fajnie, ze ktos sklada zyczenia,bo ja sie ich od mojego meza nie
doczekalam.
> >Malo tego, nasza corcia miala tego dnia bardzo wazne badania i o nie tez
nie
> >spytal - to juz jest koniec koncow!
>
> A dlaczego sama mu nie powiedziałaś jak wyszły badania?
> Czy to był jakiś test dla niego pt. "kiedy się zainteresuje wynikami
> badań?". IMO trochę niepoważne podejście do związku i męża.
> Wybacz jeśli ten list wyda Ci sięnapastliwy - nie jest taki.
> Po prostu dziwię się i nie wiem jak można oczekiwać od partnera, że
> zawsze o wszystkim będzie pamiętał i nie powiedzieć mu pierwsza?
> Dlatego właśnie Twoje zachowanie i oczekiwanie aż mąż sam zapyta
> wydaje mi się conajmniej dziwne.
MOze tak to odebralas, ze mam zle podejscie do malzenstwa, bycmoze, ale
probowalam juz wszystkiego, a wlasnie w Dniu Kobiet otrzymalam od mojego
meza "prezent" w postaci decyzji o rozstaniu, bo Jemu nie chce sie juz walczyc
onic i chce byc po prostu wolny, ale w Twoich oczach to pewnie On jest
poszkodowany, bo jak mozna wytrzymac z baba, ktora wymaga zainteresowania
conajmniej dzieckiem?!
Moze dobrze, ze mnie zaatakowalas, bo musze sie teraz hartowac, pewnie nie
jedna osoba bedzie mnie obwiniac za rozpad zwiazku, a ja i owszem nie czuje
sie bez winy, ale moj maz sam to ostatnio stwierdzil, ze Jego winy jest
wiecej. NIe bede sie juz rozwodzic, bo zanudze wszystkich na smierc.
Pozdrowienia
Kasia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|