Dorunia <d...@w...pl> wrote in message news:9sqm9s$7m5$1@news.tpi.pl...
> Nie biorę się za pieczenie czegokolwiek, nie wiem czemu, ale zawsze to co
> jest pieczone 13 mi nie wychodzi. Wszystko po za pieczonymi wyrobami jest
> ok.
> Zatem z dala od piecyka dziś :-))

A ja mam taka nature ze lubie postepowac na przekor przesadom - i jak do tej
pory tego nie zaluje :-), ale jest taka sytuacja, w ktorej ciasta mi sie
czesto nie udaja. Wtedy gdy robie je dla kogos i bardzo sie staram. Ostatni
przypadek - w zeszla sobote - biszkopt dla kolegi w ramach odwdzieczenia sie
za przysluge - zakalec wyszedl wzorcowy. Byl to zreszta drugi w moim zyciu
zakalec - pierwszy to w murzynku dla babci kolezanki. Ponoc byla to wina
maki - drugie ciasto robione z tej samej maki (byla to zreszta babka
piaskowa Basi) wyszlo tez jakies takie ciemne, ale wyroslo ok.
A biszkopt upiekla mi w koncu mama, z innej maki i byl jak najbardziej w
porzadku. I tort pozarty na jedno posiedzenie :-)

Asia