> Grzyb się pojawi, jak mieszkanie nie będzie w ogóle wietrzone i będzie
> utrzymywać
> się duża wilgotność powietrza (najlepiej jeszcze, jak woda będzie się
> skraplać
> na ścianach). W poprzednich zimach - przy starych, dziurawych oknach,
> wilgotność
> w moim mieszkaniu utrzymywała się na poziomie 20% i niewiele pomagało
> nawilżanie.
> Jak będzie w tym roku - zobaczymy.

U mnie w mieszkaniu na wszystkich scianch jest tzw "gładź" . Wszystkie
ściany malowane farbą akrylową "oddychającą". Czytałem gdzies że poodbno
dzięki gładzi "sciany oddychają" i tworzy się taki jakby mikrokolimat. Jak
jest zbyt duża wolgotonośc to jest ona pochłaniana przez głądź ??? a jak
jest zbyt sucho to gładź oddaje wilgotnośc ..
Jednak nie wiem czy tro prawda i czy wogóle to coś daje ;)
Wietrzone mieszkanie napewno będzie bo nie uśmiecha mi się siedzenie w
smrodku ;-)
jednakze jako że jest to nowiutkie mieszkanie to niechciałbym żadnego grzyba
, bo potem na walkę z grzybem moge więcej zapłacic niż za ogrzewanie ;)

> Jeśli bardzo wieje z tych dziur, to można je zalepić, kupić higrometr i
> samodzielnie
> kontrolować wilgotność powietrza (najlepiej 40%-50%, powyżej 70% - może
być
> grzyb).

Cięzko powiedziec czy mocno wieje ;)
Ile kosztuje ten higrometr i gdzie to można kupic ;)