Data: 2004-03-29 23:41:57
Temat: Re: Dziwne(?) zjawisko.
Od: i...@s...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Mirek w news:c49onp$ra1$1@inews.gazeta.pl
> Chłopiec 6,5 roku nieźle radzi sobie z pisaniem, czytaniem, liczeniem. Ale
> czyta też dobrze lustrzane odbicia lub do góry nogami! Nikt oczywiście nie
> uczył go tego. Dość często pisząc też używa lustrzanych odbić, przede
> wszystkim cyfr i nie wie dlaczego, nawet upiera się że dobrze napisał. Co o
> tym sądzić?
Pewne struktury zwane stykiem ciemieniowo-skroniowo-potylicznym
w lewej półkuli mózgu
dojrzewają gdzieś tak między 7-9 rokiem życia
(wydłużone części włókien nerwowych pokrywają się
tam otoczką zwaną mieliną - taka jakby "izolacja drutu")
dopiero z nią zaczynają działać "pełną parą".
Jedną z rzeczy, które realizują te struktury jest uświadamianie sobie różnic
w przestrzennym ułożeniu wzorca wzrokowego (figury, litery, rysunku etc.)
z tego powodu niektóre dzieci nie są jeszcze gotowe do tego aby w pełni
zrozumieć taką różnicę przestrzennego ustawienia
( zwłaszcza gdy ich świadoma uwaga
jest zajęta czymś innym).
Jest prawdopodobne, że za parę miesięcy ustąpi mu to samo z siebie
bez żadnej interwencji i dziaciak będzie intuicyjnie chwytał o co chodzi.
Jeśli jednak problem taki w dużym natężeniu występował będzie
jeszcze w klasie pierwszej niezbędne stanie się uczestnictwo w
dodatkowych zajęciach tzw. "korekcyjnych".
Taki "przetrwały" problem jest rezultatem opóźnionego wykształcania
się w mózgu "modułów" sprawdzających ustawienie przestrzennie
automatycznie, z pominięciem świadomości.
Przykładowo - dzieci przed okresem dojrzewania rozpoznają twarze
równie szybko w normalnej pozycji jak i odwrotnie, a dorośli
szybciej gdy są "normalnie" ustawione - bo mają już
moduł który dostosował się do typowej sytuacji rozpoznawania
a nadmiarowe neurony bądź giną bądź służą czemu innemu.
Problemy z prostszym materiałem - tu literowym -
często sugerują jakąś nietypową lateralizację funkcji ciała
- brak jednoznacznego
odniesienia we własnym ciele dla określana strony
- obie są równie ważne - co towarzyszy np. leworęczności lub
oburęczności, może też wystąpić u osoby jakąś lewo-oburęcznością w rodzinie
(wiąże się to często ze słabszą przewagą czynnościową
jednej z półkul niż u osób praworęcznych z praworęcznymi krewnymi).
Mówiąc po ludzku w tym wieku jest to w zasadzie fizjologiczne,
jeśli w ciągu pierwszej klasy nie przejdze samo trzeba będzie coś robić
ale to nic poważnego.
A jak ciąża, poród, ewentualne urazy głowy?
Jakieś problemy tego typu zmieniałyby (nieco)
powyższą interpretację.
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|