Data: 2007-02-22 10:04:49
Temat: Re: Dziwny wzrost dobroczynnosci
Od: "PiotrM:)" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na pl soc Inwalidzi Szanowny(a)LECH DUBROWSKI napisał(a), W dniu
2007-02-22 10:37:
> Mam na mysli taka sytuacje kiedy ktos nagle podchodzi do mnie, na ogol z
> tylu, i na sile wciska mi do reki pieniadze lub slodycze. Od Bozego
> Narodzenia 2006 mialem juz 2 takie przypadki. W obydwu osobami wreczajacymi
> byly bardzo zadbane panie w wieku ponad 70 lat.
>
> Czy wy tez spotykacie sie z takimi sytuacjami i co wtedy mowicie i robicie?
>
> Ja staram sie dosc stanowczo odmowic przyjecia takich darowizn ale to nie
> skutkuje.
>
> Leszek
>
>
Witaj Leszku
Wiesz zdarzają mi się czasem takie sytuacje jak sobie radzić ... nie
wiem ja się wdaję w rozmowę z tą panią pytam o zdrowie czasem o rodzinę
... zwykle zadowolona starsza pani odchodzi z podarunkiem w ręce.
Podsumowując takie osoby zwykle czują sie samotne i trzeba delikatnie
skierować ich zainteresowanie w inną stronę.
Jeśli sie nie udaje proszę wprost żeby ten datek przekazała na jakiś
konkretny cel Świetlicę środowiskową Caritas PCK itd. Ważna jest
delikatność i wyczucie w końcu ta osoba ma dobre intencję.
--
Piotr M:-)
* Nadziei każdy musi szukać sam dla siebie. Nie ma żadnej powszechnej
recepty.
|