Data: 2006-06-04 17:04:14
Temat: Re: Dzrewa i krzewy obcego pochodzenia
Od: Dobranoc <a...@a...art.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Monika wrote:
> Dnia 04-06-2006 o 18:44:20 Basia Kulesz <b...@i...pl> napisał:
>
>
>> Litości, nie możesz poprosić o gałązkę byle jakiego rododendrona z byle
>> jakiego cudzego ogródka? 99% to rośliny obcego pochodzenia...
>>
>> Pozdrawiam, Basia.
>>
>
> Tak - właśnie tak zrobię. Pójdę na ogródki działkowe i będę prosiła
> wszystkich o kawałek krzaka. Pomijam fakt, że większość starszych ludzi
> wie jedynie, że ma w ogródku roślinę z ładnymi kwiatami i tyle na jej
> temat... Czy dałabyś obcemu człowiekowi gałązkę, gdyby Cię zaczepił na
> działce? Jeśli tak - to gratuluję - jesteś jedną z milszych i bardziej
> ufnych osób...
> Przepraszam, że na grupie dyskusyjnej "Ogrody" poprosiłam o pomoc w
> rozwiązaniu problemu.
Skoro glediczja nie, kasztanowiec nie, to może Metasequoia
glyptostroboides i Taxodium distichum też są zbyt pospolite ?
Może jednak przedstawisz nam swoje oczekiwania ?
Pozdrawiam
Baśka
|