Data: 2011-06-06 08:20:40
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
news:ishpms$aqk$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-06 01:10, Veronika pisze:
>>
>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:ejew8u9awn6k.1oeri8brkunp9.dlg@40tude.net...
>
>>> Ech... :)
>>> Maly domek mi sie marzy... I chociaz kawalek ogrodka...
>>> Tak lakne zieleni. I ciszy.
>>> Moze w koncu znajdzie sie jakis kupiec na mieszkanie. Teraz jakis martwy
>>> okres. Wakacje ludziom w glowie i takie tam :)
>>
>> Etam.
>> Też tak miałam.
>> A teraz mi się już ulewa od tej zieleni. I od ciszy.
>> Ja chcę do mojego malusieńkiego mieszkanka w samym środku głośnego
>> miasta!
>
> Ja jakis czas temu przeprowadzilem sie do mieszkania na cichym zielonym
> osiedlu.
> Praktycznie cale wnetrze zaprojektowala moja partnerka, lacznie z
> instalacjami (oczywiscie polowe kontaktow mamy teraz w zabudowach, ale i
> tak jeszcze sporo zostalo dostepnych).
> Moze wydam sie niewdziecznikiem, bo mieszkanie mam teraz przestronne,
> pastelowe, mebelki takie jak podobno chcialem - co do milimetra, ale
> troche odpycha mnie to wszystko taka swoja sztucznoscia.
> Bardziej lubilem swoj ciasny kat w pokoju w akademiku, niz jakikolwiek w
> tym mieszkaniu.
>
A jakby wyglądało miejsce, w którym czułbyś się najlepiej?
MK
(ja już się trochę pogubiłam po licznych przeprowadzkach. Czuję się trochę
taka... obca wszędzie. Może potrzeba lat, żebym zapuściła gdzieś solidne
korzenie? A może bycie "nomadą mieszkaniowym" ma swoje zalety?)
|